Górnik Polkowice i ich sensacyjny marsz do Fortuna 1. Ligi


Górnik Polkowice wygrał ósmy mecz z rzędu w II lidze. Czy jest drużyna, która może się mu przeciwstawić?

14 listopada 2020 Górnik Polkowice i ich sensacyjny marsz do Fortuna 1. Ligi
Mateusz Porzucek / PressFocus

Gdybyśmy przed sezonem spojrzeli na drużyny z II ligi, które będą wymieniane w roli faworyta do awansu, stawiamy dolary przeciw orzechom, że nikomu nawet nie przeszłoby przez głowę postawienie na „Zielono-czarnych”. Jednym tchem wybralibyśmy co najmniej dziesięć drużyn, które na papierze mają większy potencjał. Rzeczywistość jednak zaśmiała nam się w twarz. Górnik Polkowice robi bowiem wynik ponad stan, a jego zwycięstwo nad Garbarnią Kraków jest ósmym z rzędu w lidze.


Udostępnij na Udostępnij na

Oznacza to, że po dwunastu spotkaniach polkowiczanie mają na swoim koncie aż 30 punktów, a przewaga nad drugimi Wigrami Suwałki zwiększyła się do pięciu oczek.

Górnik Polkowice deklasuje II ligę

Statystyki nie kłamią. Górnik ma na chwilę obecną najlepszą ofensywę w lidze (29 bramek strzelonych, o trzy więcej od GKS-u Katowice), oraz drugą najskuteczniejszą defensywę (zaledwie dziesięć straconych goli, o dwa więcej od Wigier). Należy oczywiście mieć na uwadze fakt, że kluby rozegrały różną liczbę spotkań, jednakże nawet mimo tego wynik może robić wrażenie. 

Odpowiedzialny jest za to trener Janusz Niedźwiedź, który pracuje w Polkowicach od początku sierpnia, kilka miesięcy po tym, jak podziękowano mu za współpracę w Stali Rzeszów. Przede wszystkim ofensywny futbol, w którym chcemy zdominować przeciwnika i mieć kontrolę nad meczem. Chcę, aby mój zespół tworzył grę i kreował sytuacje. Każdy musi wiedzieć, co ma robić na boisku, począwszy od bramkarza, a kończąc na napastnikach – tak w rozmowie z klubowymi mediami przedstawiał swoją wizję drużyny Niedźwiedź. Jak na razie wszystko więc się sprawdza.

Takiej formy nie zwiastowało spotkanie 1/32 finału Pucharu Polski. W oficjalnym debiucie nowego trenera polkowiczanie przegrali aż 5:0 z Arką Gdynia. Wszystkie bramki padły w drugiej części spotkania, a lekkim usprawiedliwieniem może być fakt, że w 44. minucie czerwoną kartką ukarany został Marek Opałacz. W pierwszej kolejce nowego sezonu górnicy natomiast odnieśli porażkę ze Stalą Rzeszów 2:1.

Kolejne spotkania były jednakże marszem w górę tabeli. Po dwóch pewnych zwycięstwach nad Sokołem Ostróda i Hutnikiem Kraków Górnik poległ drugi, i jak na razie jedyny raz. Sposób na „Zielono-czarnych” znalazł Adrian Błąd, który ukąsił polkowiczan dwukrotnie, co poskutkowało zwycięstwem GKS-u Katowice. Mecz ten rozegrany został 19 września. Minęły prawie dwa miesiące, a Górnik od tego momentu… odnosi same zwycięstwa. Dzisiejsze nad Garbarnią jest ósmym z rzędu.

Górnik Polkowice ma nosa do napastników

Od samego początku swojego pobytu w II lidze Górnik może pochwalić się bramkostrzelnym napastnikiem. W zeszłym sezonie takim był Michał Bednarski, który z 24 trafieniami został królem strzelców. Okazały dorobek musiał zrobić wrażenie, gdyż zainteresowanie jego osobą wyrażała Jagiellonia Białystok. Ostatecznie Bednarski zdecydował się na pierwszoligową Miedź Legnica. 

W obecnie trwającej kampanii liderem klasyfikacji strzelców jest Eryk Sobków. 23-latek przeszedł do Górnika w lipcu 2019 roku po udanym okresie w drugiej drużynie Zagłębia Lubin. W swoim premierowym sezonie w 29 spotkaniach strzelił osiem bramek. W chwili obecnej ma już na swoim koncie jedno trafienie więcej, a potrzebował do tego zaledwie jedenastu występów. 

Dzisiejszym bohaterem został natomiast Mateusz Piątkowski. Napastnik mający na swoim koncie prawie sto spotkań w ekstraklasie, a nawet cztery występy w Lidze Europy, związał się z polkowickim klubem roczną umową na początku października. W spotkaniu z Garbarnią Piątkowski zapewnił swojej drużynie zwycięstwo, strzelając dwie bramki. Były to tym samym jego trafienia numer trzy i cztery dla Górnika. W poprzedniej kolejce również dwa gole zdobył w starciu z inną niespodzianką ligi, Skrą Częstochowa.

Poprzedni sezon nie zwiastował niespodzianki

W sezonie 2019/2020 sympatycy Górnika nie mogli narzekać na nudę. Ówczesny beniaminek był jedną z najbardziej nieprzewidywalnych drużyn. Potrafił on wygrać z wicemistrzem II ligi, Widzewem Łódź, 4:3, by dwie kolejki później przegrać ze spadkowiczem – Stalą Stalowa Wola – 3:0. Drużyna prowadzona wówczas przez Enkeleida Dobiego zajęła ostatecznie 11. miejsce, mając jedynie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. W Polkowicach było jednakże widać już wtedy spory potencjał.

Jakbym chciał powiedzieć coś bezpiecznego, powiedziałbym, że jesteśmy beniaminkiem i walczymy o utrzymanie, ale nie o to chodzi. Po co patrzeć minimalistycznie? Uważam, że jesteśmy takim zespołem – a udowodniliśmy to niejednokrotnie – który może rywalizować o coś więcej. Mówią o tym otwarcie nawet Widzew Łódź czy GKS Katowice, którzy nie boją się powiedzieć, że gramy jedną z najlepszych, ofensywnych piłek w lidze – mówił sam Michał Bednarski w rozmowie z naszym portalem.

Podtrzymać dobrą serię

Górnik Polkowice już 22 listopada stanie przed kolejnym wyzwaniem. Zmierzy się wtedy we Wrocławiu z drugą drużyną Śląska. Będzie to dobra okazja do tego, żeby podwyższyć liczbę wygranych spotkań do dziewięciu z rzędu. „Wojskowi” bowiem znajdują się w środku tabeli, a w ostatnim meczu przegrali z rezerwami Lecha 2:1. Patrząc więc na dyspozycję obu drużyn, faworytem będą goście z Polkowic. Śląska II nie można jednakże lekceważyć. Wzmocniony niekiedy przez zawodników pierwszego składu jest w stanie sprawić niespodziankę, tak jak to miało miejsce z Chojniczanką Chojnice. 

Niemniej jednak wspaniała seria Górnika trwa i wygląda na to, że tylko od niego zależy, kiedy się skończy. Już teraz sytuacja „Zielono-czarnych” jest bardzo dobra. Jeśli ten stan rzeczy się utrzyma, polkowiczanie wrócą do zaplecza ekstraklasy po ośmiu latach przerwy i sporych problemach finansowych, przez które byli zmuszeni wycofać się z rozgrywek II ligi w sezonie 2013/2014. Takiego scenariusza, jaki się pisze dzisiaj, z pewnością nikt się nie spodziewał, nawet w Polkowicach.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze