Góralski w Bochum – analiza szans na grę


Jacek Góralski jest kolejnym Polakiem w Bundeslidze. Jakie są jego perspektywy na występy w podstawowym składzie?

8 lipca 2022 Góralski w Bochum – analiza szans na grę
Krzysztof Porębski / PressFocus

Jacek Góralski podpisał kontrakt z VfL Bochum. Ruch ten zaskoczył sporą część kibiców. Polak trafił od jednej z najlepszych lig w Europie. Zespół z Zagłębie Ruhry w ubiegłym sezonie był beniaminkiem i zakończył ligowe zmagania na 13. miejscu. Czy nasz reprezentant ma spore szanse na grę?


Udostępnij na Udostępnij na

Klub nie należy do grona finansowych krezusów. Jego budżet jest bardzo mocno ograniczony, wskutek czego musi na rynku transferowym wykazywać się zdrowym rozsądkiem i sporą ostrożnością. Transfer Góralskiego spełnia oba te warunki i może być dobrym posunięciem ekipy Thomasa Reisa.

Szanse na grę

Kadra Bochum przed nadchodzącym sezonem jest wyceniana przez portal Transfermarkt na 31,6 mln euro. To najniższa wartość w całej Bundeslidze. Choć oczywiście liczby nie grają, to daje to pewne wyobrażenie o tym, jak trudnym wyzwaniem będzie ponowne utrzymanie się w lidze. Zadanie będzie trudne także dlatego, że beniaminkami będą uznane firmy, czyli Werder Brema oraz Schalke.

W poprzednim sezonie środek pola w niemieckim zespole należał przede wszystkim do Anthony’ego Losilli, który pełnił także funkcję kapitana. Wystąpił w 33 ligowych spotkaniach, zabrakło go tylko w jednym meczu. Jest to bardzo doświadczony piłkarz, ma 36 lat. Dwóch kolejnych środkowych pomocników opuściło szeregi Bochum. Eduard Löwen trafił do St. Louis City, z kolei Elvis Rexhbecaj powrócił do Wolfsburga.

Konkurentem Góralskiego do miejsca w podstawowym składzie może być Patrick Osterhage. Młodzieżowy reprezentant Niemiec jest jednak zawodnikiem o nieco innej charakterystyce niż były zawodnik Jagiellonii. O perspektywy na grę naszego kadrowicza zapytaliśmy Christiana Woopa – dziennikarza Funke Sport:

– W zeszłym sezonie VfL Bochum często zmieniało system, czasami grało z dwoma defensywnymi pomocnikami, czasami tylko z jednym. Kapitan, Anthony Losilla, gra dobrze jak zawsze. Przypuszczalnie Góralski ma walczyć o miejsce obok Losilli w pomocy. To, w którym systemie Bochum gra, zawsze zależy od przeciwnika. Konkurentem Polaka będzie Patrick Osterhage. Były junior Borussii Dortmund i obecny reprezentant Niemiec U-21. W ostatnich latach był często kontuzjowany, ale uważany jest za bardzo utalentowanego. Oceniłbym go jako bardziej ofensywnego piłkarza niż Góralski. Więcej dowiemy się po pierwszych meczach testowych.

Jak gra Bochum?

Jak słusznie zauważył nasz rozmówca, Bochum stosuje różne systemy taktyczne. Christian Reis analizuje przeciwnika i decyduje się na optymalną formację wyjściową. W starciach z silniejszymi rywalami jego zespół często gra defensywnie, ale już w spotkaniach z drużynami o porównywalnym potencjale potrafi pokazać swoje ofensywne oblicze.

Nie da się ukryć, że w większości spotkań Bochum to przeciwnicy będą stawiani w roli faworytów. Wtedy trener „Die Unabsteigbaren” może potrzebować atrybutów, z których słynie popularny „Góral”. Ponadto wiek Losilli może zacząć dawać o sobie znać, co także otworzy szerzej furtkę do częstych występów Polakowi. Nasz ekspert zwraca uwagę na to, że pomocnik będzie pasował do swojego nowego zespołu:

– Bochum ma za sobą udany sezon, w którym grało bardzo kompaktowo w pomocy i wygrywało wiele pojedynków. Co więcej, szczególnie w Zagłębiu Ruhry docenia się, gdy zawodnicy dają z siebie wszystko dla klubu na boisku. Wierzę, że zarówno siła w walce, jak i zaangażowanie/mentalność są mocnymi stronami Góralskiego. Dlatego mogę sobie wyobrazić, że będzie pasował do klubu i miasta.

Czy to dobry ruch?

W środowisku piłkarskim funkcjonuje teoria, według której transfer powinno się oceniać także podczas momentu jego przeprowadzania. Wśród jej wyznawców wielu jest agentów piłkarskich. Trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, ponieważ nie wszystko w życiu można przewidzieć, a w piłce jest bardzo podobnie. Przytrafiają się urazy, zespół zaczyna grać fatalnie, może dojść do zmiany trenera. Na końcową ocenę transferu składa się zatem bardzo wiele czynników.

Analizując jednak przejście Góralskiego do Bochum na ten moment, ocena jest bardzo pozytywna. „Góral” zamienił ligę kazachską na Bundesligę. Będzie rywalizował z bardzo dobrymi rywalami w rozgrywkach, które cieszą się bardzo dużą popularnością. Z pewnością jest to dla niego także okazja, aby poprawić pewne elementy w grze. W lidze niemieckiej więcej będzie się od niego wymagać w fazie kreowania gry zespołu, a tutaj Polak ma pewne mankamenty. Można czasem odnieść wrażenie, że w naszym kraju jego umiejętności są trochę niedoceniane. Zapytaliśmy Woopa, jak ten transfer przyjęto u naszych zachodnich sąsiadów:

– Bochum musi być bardzo kreatywne na rynku transferowym, ponieważ ma znacznie mniejsze możliwości finansowe w porównaniu z innymi zespołami Bundesligi. Klub nie chce płacić opłat transferowych (ewentualnie niewielkie sumy), często polega na umowach wypożyczenia i szuka doświadczonych zawodników. Było jasne, że Bochum wciąż potrzebuje wzmocnień w pomocy. Góralski nie był tak naprawdę w głowach fanów i dziennikarzy. Za skautingiem VFL przemawia fakt, że znaleziono reprezentanta kraju, który pasuje do profilu drużyny. Podpisanie kontraktu z kimś z ligi kazachskiej to odważne przedsięwzięcie. Jestem bardzo podekscytowany. Myślę, że warto o tym wspomnieć: styl Bochum jest bardzo defensywny i zazwyczaj polega na kontratakach swoimi bardzo szybkimi skrzydłowymi.

Przejście Góralskiego do Bochum, choć zaskakujące, może okazać się jedną z ciekawszych transferowych historii polskich piłkarzy w ostatnim czasie. Jeśli tylko Polak wywalczy sobie miejsce w pierwszym składzie, a jego nowy klub znowu utrzyma się w niemieckiej elicie, to Czesław Michniewicz z pewnością doceni „Górala” kolejnymi powołaniami na zgrupowania reprezentacji.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze