W meczu na szczycie Montpellier HSC pokonało Olympique Lyon 1:0. Poniżej prezentujemy pomeczowe wypowiedzi trenerów obu zespołów.
Rene Girard jasno przyznał, że Montpellier zasłużenie zwyciężyło. 57-latek nie ukrywał, iż jego podopieczni długo męczyli się ze znakomicie broniącym Hugo Llorisem, ale kolejny raz Olivier Giroud zapewnił „La Paillade” trzy punkty.
– Graliśmy naprawdę dobrze, świetnie rozpoczęliśmy i utrzymywaliśmy rytm do ostatniego gwizdka sędziego. W pełni zasłużyliśmy na zwycięstwo. Potrzebowaliśmy czasu, by otworzyć wynik, ale liczyliśmy na przełamanie, mimo że wiedzieliśmy, iż rywale mogą w każdej chwili zdobyć bramkę, mając w zespole takich piłkarzy jak Bastos i Lisandro – powiedział Girard.
Opiekun „Les Gones”, Remi Garde, nie miał problemu z przełknięciem goryczy porażki. 55-letni szkoleniowiec przyznał, że Montpellier postawiło wysoko poprzeczkę, a jego zawodnicy mimo ogromnych chęci nie zdołali zatrzymać gospodarzy. Garde przyznał też, że jednym z czynników słabszej dyspozycji jego podopiecznych był terminarz (trzy mecze w siedem dni).
– Montpellier grało dobrze i stwarzało nam problemy, ale myślę też, że mogliśmy zagrać lepiej. Jestem rozczarowany wynikiem, ale zadowolony postawą zaprezentowaną przez mój zespół. Montpellier było od nas mocniejsze i miało trochę szczęścia przy bramce Girouda. My graliśmy trzy mecze w ciągu tygodnia i terminarz nie był dla nas korzystny. Liga pozostaje naszym priorytetem – powiedział Garde.
Montpellier HSC po tym zwycięstwie uciekło od grupy pościgowej (Lille, Lyon, Rennes, Marsylia), ale nadal traci do Paris Saint-Germain trzy punkty.
Olympique Lyon jest czwarty i do liderów ze stolicy traci już osiem punktów.