Futsal: Lider pokonany!


16. kolejka polskiej I Ligi Futsalu miała istotny wpływ na układ w tabeli. Mecz na szczycie zakończył się zwycięstwem gospodarzy. Liderom nie ustępuje również aktualny Mistrz Polski, który broni jeszcze nie złożył. Ostatni zespół ligi także nie zamierza się poddawać.


Udostępnij na Udostępnij na


W meczu na szczycie doszło do pojedynku wicelidera- PA Nova Gliwice z liderem – Hurtap Łęczyca. Już pierwsza minuta meczu przyniosła gola- piłkę do bramki skierował Korczyński. Kolejne 7 minut i Maksym podwyższa prowadzenie Novej na 2:0. Druga połowa należała do bramkarzy. Łęczycanie przegrywali, więc potrzebna była im pomoc w ofensywie. Już na 6 minut przed końcem, trener Andrzej Antos zdecydował się zdjąć bramkarza. I rzeczywiście przyniosło to bramkę.. ale nie taką, którą planował Antos. Gliwice prowadziły 3:0. Drugą bramkę w meczu zdobył Maksym. Liderzy grali do końca. Honorowe trafienie zaliczył Pawłowski, zdobywając gola na 8 sekund przed końcem. Skutkiem takiego wyniku, była zmiana w czołówce tabeli. PA Nova, dzięki trzem punktom, awansował na pozycje lidera z dwoma oczkami przewagi nad Hurtapem.

Emocji również nie brakowało w katowickiej hali, gdzie miejscowe Jango podejmowało GKS Jachym Tychy ’71. Część spotkania przygaszona była kontrowersyjną pracą sędziów. Kartki nie są codziennością na ligowych parkietach. Na bardzo ważne spotkanie przysłano sędziów mało doświadczonych, którzy mają znikomą styczność z pierwszoligowym futsalem. Presja okazała się zbyt duża – Słonina i Wojtas nie dokończyli meczu. Musieli opuścić boisko z powodu… czerwonych kartek! Piłkarze nie mogli liczyć na sędziów, ale i tak udało im się stworzyć dobre widowisko. Mecz zakończył się zasłużonym remisem 4:4. Specjalna Komisja PZPN pozytywnie rozpatrzyła oba odwołania od zawieszenia – Słonina i Wojtas „są czyści”.

Mistrz Polski, Clearex Chorzów, dzięki zwycięstwie swoim i PA Novej, zbliżył się do Hurtapu Łęczyca i nadal ma szansę na końcowy tryumf. Chorzowianie pokonali Gaszyńskich 4:3. Akademia Poznań gładko ograła ostatni AZS Warszawa 11:3. Pewniacy do spadku jeszcze się nie poddają – zatrudnili na stanowisko trenera, Ukraińca Ivana Ilczyszyna. Inpuls-Alpol lekko odbił się od dna, remisując 5:5 z Kupczykiem Kraków.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze