Dominik Furman zmienił swoje plany w kontekście zgrupowania polskiej kadry w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i obrał kierunek na Francję, gdzie podpisał kontrakt z FC Toulouse. Były piłkarz Legii jest zadowolony z infrastruktury i atmosfery wokół drużyny.
Adam Nawałka powołał Furmana na zgrupowanie zawodników występujących w T-Mobile Ekstraklasie, którzy mecze kontrolne rozegrali z ekipami z Norwegii i Mołdawii. Jednym z najpoważniejszych kandydatów do gry w pierwszej reprezentacji w najbliższej przyszłości z tej grupy, która dostała powołania do Abu Dhabi, był właśnie Dominik Furman. Czy w związku z odpuszczeniem zgrupowania szanse zmalały?
– Rozmawiałem z trenerem Nawałką przez telefon. Powiedział mi, że będzie mnie obserwował i jeśli będę dobrze prezentował się we Francji, to na pewno dostanę swoją szansę w kadrze. Dlatego ode mnie zależy, kiedy znajdę się w reprezentacji. Jednak teraz najważniejsza jest praca w klubie i na tym muszę się skupić. A czy żałuję? W Tuluzie chcieli mnie od razu i nie zamierzali czekać. Zależało im na tym transferze. Woleli, bym nie jechał na zgrupowanie kadry, co oznacza, że w klubie mają wobec mnie poważne plany – powiedział „Furmi”.
Dominik jest również bardzo zadowolony z bazy treningowej oraz stadionu, jakim dysponują w Tuluzie. Co ważne, obiekt na którym rozgrywane są mecze FC Toulouse jest modernizowany na potrzeby Euro 2016, co uczyni go jeszcze piękniejszym obiektem.
– Ośrodek treningowy jest świetny, z czterema boiskami dobrej jakości. Praktycznie tuż obok znajduje się stadion, który jest nieco starszy. Obecnie trwa jego przebudowa, ponieważ będzie jedną z aren Euro 2016. Po zakończeniu prac budowlanych, na pewno będzie równie ładny jak obiekt Legii – kontynuował były piłkarz Legii.
Nowy piłkarz FC Toulouse został już przedstawiony kibicom podczas ostatniego meczu ligowego, gdzie zaproszono Dominika na środek boiska, a ten przywitał się z publiką słowami: Bonjour France!
To błąd że odszedł z legii w nowym klubie nie
będzie grał