Darren Fletcher nie pojawił się na boisku w barwach Manchesteru United od końca grudnia 2012 roku. Pomocnik „Czerwonych Diabłów” wraca do zdrowia i już niedługo powinien być brany pod uwagę przez Davida Moyesa przy wyznaczaniu składów na mecze. Czy doświadczony piłkarz będzie lekarstwem na słabszą dyspozycję MU w obecnym sezonie?
Koniec grudnia 2012 roku był fatalny dla Darrena Fletchera. Reprezentantowi Szkocji odnowiła się kontuzja, która już kiedyś wykluczyła go z gry na wiele miesięcy. Diagnoza postawiona na koniec 2012 roku była podobna, co oznaczało, że pomocnika Manchesteru United czeka kolejna długa rehabilitacja.
Wczoraj zawodnik wrócił na boisko i zagrał 67 minut w meczu rezerw „Czerwonych Diabłów”. Po spotkaniu Fletcher nie krył zadowolenia. – To trwała długo, ale dobrze jest wrócić. Trenuję już od kilku tygodni, a moim najbliższym celem jest rozegranie pełnego meczu – stwierdził zawodnik.
Szkocki piłkarz nie zapomniał podziękować również tym wszystkim, którzy wspierali go w trudnych chwilach. – Wsparcie klubu było fantastyczne. Od sir Aleksa Fergusona po nowego szkoleniowca i dyrektora klubu, Davida Gilla – podkreślił szczęśliwy Fletcher.