EuroRaport iGola: Anglicy pokonali Danię i mają miejsce w finale!


Podopieczni Garetha Southgate'a już w niedzielę zagrają z Włochami

8 lipca 2021 EuroRaport iGola: Anglicy pokonali Danię i mają miejsce w finale!
Cristian Cristel / Xinhua / PressFocus

Wczoraj rozegrany został przedostatni mecz Euro 2020, Anglicy wygrali po dogrywce z Danią. Na Wembley byliśmy świadkami świetnego widowiska, nie obyło się bez kontrowersji. Zapraszamy na kolejny EuroRaport iGola!


Udostępnij na Udostępnij na

7 lipca na turnieju zapamiętamy z niesamowitego pojedynku Duńczyków z Anglikami. Spotkanie stało na najwyższym poziomie, a do wyłonienia drugiego finalisty turnieju potrzebna była dogrywka. Nie ulega wątpliwości, że większość z nas nie może się pogodzić z faktem, że tegoroczne mistrzostwa Europy zmierzają ku końcowi. Do rozegrania został jeszcze tylko niedzielny finał.

Duńczycy i tak są zwycięzcami

Turniej dla reprezentacji Danii rozpoczął się bardzo źle i wydawało się, że trudno będzie się jej podnieść po incydencie z Christianem Eriksenem i porażce z Finlandią, której doznała w szczególnych okolicznościach. Okazało się, że najgorsze za nią, a drużyna z meczu na mecz prezentowała się coraz lepiej. Wyszła z grupy z trzema punktami, pewnie pokonała Walię. Później zwyciężyła w meczu z silnymi Czechami, tym samym zapewniając sobie miejsce w najlepszej czwórce turnieju. Przegrała w półfinale, ale nie ma się czego wstydzić.

Z nieba do piekła

„Synowie Albionu” musieli gonić wynik spotkania, po tym jak do siatki po pięknym strzale z rzutu wolnego trafił Mikkel Damsgaard. Co ciekawe, bramka pomocnika Sampdorii była pierwszą strzeloną bezpośrednio ze stałego fragmentu gry na tegorocznych mistrzostwach Europy.

Anglicy szybko odpowiedzieli. Po szybkiej akcji piłkę do środka podał Bukayo Saka, a samobójczego gola strzelił Simon Kjaer.

W drugiej połowie nie oglądaliśmy bramek, do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W 104. minucie podyktowany został kontrowersyjny rzut karny, który zdołał wybronić Kasper Schmeichel. Zdecydowanie trzeba wyróżnić go za to spotkanie. Bramkarz „Lisów” rozegrał bardzo dobry mecz. W pierwszej połowie obronił stuprocentową sytuację Raheema Sterlinga, w dogrywce zatrzymał rzut karny Harrego Kane’a. Przy dobitce był już bezradny. Napastnik Tottenhamu nie pomylił się drugi raz i zapewnił Anglikom miejsce w finale.

Dania okradziona?

Wielkie kontrowersje wywołał podyktowany przez sędziego rzut karny po rzekomym faulu na Raheemie Sterlingu. W pierwszej chwili mogło się wydawać, że decyzja Danny’ego Makkeliego była słuszna, ale powtórki pokazały, że arbiter się mylił. Skrzydłowy Manchesteru City ewidentnie szukał kontaktu w polu karnym, ale do takowego ostatecznie nie doszło i trudno dopatrzeć się w tej sytuacji przewinienia.

Co ciekawe, ten incydent był sprawdzana przez VAR, który nie zmienił decyzji, i rzut karny został potwierdzony. Fakt, że przy użyciu takiej technologii nie zauważono ewidentnej pomyłki arbitra, jest absolutnym skandalem, który nie powinien mieć miejsca w żadnym meczu, w którym wykorzystywany jest ten system.

Finał już w niedzielę

Po wczorajszym meczu czekają nas jeszcze dwa dni oczekiwania na wielki finał. Ostatnie spotkanie turnieju będzie kolejnym meczem, który Anglicy rozegrają u siebie. Niesprawiedliwość w liczbach podróży uczestników turniejów to kolejny temat, który budzi kontrowersje. Podopieczni Garetha Southgate’a mieli pod tym względem zdecydowanie najłatwiej.

Zadanie, które czeka ich w niedzielę o 21:00, do najłatwiejszych należeć już nie będzie, starcie z rozpędzoną Italią zapowiada się bowiem niezwykle ciekawie i trudno wskazać w nim faworyta. Naprzeciwko siebie staną dwie ekipy głodne sukcesów. Dla Włochów ewentualne zwycięstwo byłoby drugim trumfem w mistrzostwach Europy, natomiast Anglicy dokonaliby tego po raz pierwszy.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze