Eredivisie: Sędzia odebrał Ajaksowi 3 punkty


4 lutego 2009 Eredivisie: Sędzia odebrał Ajaksowi 3 punkty

Wtorkowe mecze 21. kolejki Eredivisie dostarczyły kibicom wielu emocji. Najciekawiej było w Amsterdamie, gdzie miejscowy Ajax przez długi czas gonił wynik. Na drodze do zdobycia 3 punktów stanął jednak arbiter, który nie uznał prawidłowo zdobytej bramki w doliczonym czasie gry. Cenne zwycięstwa odniosły z kolei notowane w dolnych rejonach tabeli Vitesse oraz FC Volendam


Udostępnij na Udostępnij na

Vitesse - sc Heerenveen
Vitesse – sc Heerenveen (fot. www.fcupdate.nl)

Cenne zwycięstwo odnieśli piłkarze Vitesse Arnhem, którzy przed własną publicznością nieoczekiwanie pokonali sc Heerenveen (Pawła Wojciechowskiego zabrakło w składzie Fryzyjczyków na to spotkanie). Podopieczni Theo Bosa zapewnili sobie trzy punkty dopiero na 6 minut przed końcowym gwizdkiem, gdy Nicky Hofs pięknym uderzeniem z dystansu pokonał Briana Vandenbussche. Duży udział w zwycięstwie drużyny z Arnhem miał także bramkarz „Żółto-czarnych”, Piet Velthuizen, który kilkakrotnie uchronił swój zespół od utraty gola, w tym m.in. po strzale z rzutu wolnego autorstwa Geralda Sibona tuż przed końcowym gwizdkiem.

Vitesse Arnhem – sc Heerenveen 1:0 (0:0)

1:0 Nicky Hofs 84

Hans Adelaar (z prawej) miał powody do zadowolenia
Hans Adelaar (z prawej) miał powody do zadowolenia (fot. www.fcupdate.nl)

Powody do zadowolenia mogą mieć także zawodnicy zajmującego ostatnie miejsce w tabeli FC Volendam. Beniaminek niespodziewanie pokonał na wyjeździe solidny w tym sezonie zespół Willem II Tilburg. Zaczęło się jednak zgodnie z oczekiwaniami. Już w 5. minucie miejscowi objęli prowadzenie, po tym jak Tim Bakens sfaulował w polu karnym Sergio Zijlera, a podyktowany za to przewinienie rzut karny pewnie wyegzekwował Arjan Swinkels. Na odpowiedź ze strony gości należało czekać aż do 58. minuty. Wówczas na listę strzelców wpisał się będący ostatnio w świetnej formie Rowin van Zaanen (w poprzednim meczu przeciwko NAC Breda również zdobył gola). Bramkę na wagę zwycięstwa dla podopiecznych Hansa Adelaara strzelił na 5 minut przed końcowym gwizdkiem Henny Schilder (z podania van Zaanena).

Willem II Tilburg – FC Volendam 1:2 (1:0)

1:0 Arjan Swinkels 5 (karny)
1:1 Rowin van Zaanen 58
1:2 Henny Schilder 85

Gracze Ajaksu mieli mnóstwo pretensji do sędziego van Boekela
Gracze Ajaksu mieli mnóstwo pretensji do sędziego van Boekela (fot. www.fcupdate.nl)

Jednak na pierwszy plan wtorkowych meczów 21. kolejki holenderskiej Eredivisie zdecydowanie wysuwała się rywalizacja w Amsterdamie, gdzie tamtejszy Ajax podejmował Heracles Almelo (bez Bartosza Pacuszki w składzie, który nie został jeszcze potwierdzony do gry).

Niżej notowani goście niespodziewanie w 12. minucie objęli prowadzenie. Ricky van den Bergh zdecydował się na silny strzał zza pola karnego, uderzenie było na tyle precyzyjne, że golkiper miejscowych, Maarten Stekelenburg, nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję. Na domiar złego dla amsterdamczyków chwilę później przyjezdni podwyższyli na 2:0, gdy Czech Vojtech Schulmeister posłał piłkę z bliska nad bezradnym bramkarzem. Na ArenA zapanowała konsternacja. „Joden” nic a nic się nie układało. Przeżywający potworny kryzys Luis Suarez marnował sytuację za sytuacją, a w bramce Heraklesa szalał Martin Pieckenhagen. Na przełom kibice czekali aż do 70. minuty. Najpierw celnym strzałem popisał się Miralem Sulejmani, zdobywając kontaktowego gola. Chwilę później szarżującego w polu karnym Siema de Jonga sfaulował wychodzący z bramki Pieckenhagen, za co arbiter zawodów, Pol van Boekel, podyktował rzut karny. Egzekutorem jedenastki okazał się Suarez, doprowadzając tym samym do wyrównania. Miejscowi poczuli, że trzy punkty są w ich zasięgu i napierali jeszcze bardziej na bramkę drużyny z Almelo. W ostatnim kwadransie ekipa trenera Geerta Heerkensa kilka razy rozpaczliwie wybijała piłkę z linii bramkowej. Wreszcie w drugiej minucie doliczonego czasu gry zawodnicy Ajaksu znaleźli sposób na pokonanie bramkarza rywali. Pieckenhagen wprawdzie najpierw obronił strzał Leonardo, lecz w obliczu dobitki Suareza był bezradny. Radość kibiców nie trwała jednak długo. Asystent sędziego dopatrzył się pozycji spalonej Suareza w momencie strzału Leonardo, a sam van Boekel bramki nie uznał, choć jak pokazały telewizyjne powtórki, o spalonym nie mogło być mowy.

Tym samym Ajax kontynuuje passę trzech kolejnych meczów bez zwycięstwa. Marzenia trenera Marco van Bastena o mistrzowskim tytule oddalają się więc coraz bardziej.

Ajax Amsterdam – Heracles Almelo 2:2 (0:2)

0:1 Ricky van den Bergh 12
0:2 Vojtech Schulmeister 31
1:2 Miralem Sulejmani 70
2:2 Luis Suarez 72 (karny)

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze