Pierwsza kolejka eliminacji mistrzostw świata za nami. Jest jeszcze o wiele za wcześnie, by przesądzać o końcowej sytuacji w poszczególnych grupach, ale pierwsze wnioski można już wyciągnąć. Czas wytypować wygranych i przegranych początku kwalifikacji w strefie europejskiej.
Na plus
Kazachstan
Z bólem serca musimy umieścić naszych grupowych rywali w rubryce „na plus”. Kazachowie nie mieli przed meczem z Polską żadnych racjonalnych argumentów (może prócz sztucznej murawy i fanatycznych kibiców), które mogłyby dawać nadzieję na sprawienie niespodzianki. W końcu to Biało-czerwoni zaszli na Euro do ćwierćfinału, gdzie odpadli z późniejszym triumfatorem. To polscy piłkarze byli latem rozchwytywani i bili kolejne rekordy transferowe. Wreszcie, grając z Kazachami (a graliśmy trzykrotnie), zawsze wygrywaliśmy. W niedzielę ta dobra passa została jednak przerwana, choć po pierwszej połowie wydawało się, że żadna siła nie będzie nam w stanie odebrać trzech punktów. Niestety, tragiczna druga połowa (zwłaszcza jej pierwszy fragment) spowodowała, że w Astanie tylko zremisowaliśmy. Kazachowie remis przyjęli jako wielki sukces i wynik, który będą wspominali latami (co potwierdziła radość pomeczowa). A swoją postawą i determinacją zasłużyli, żeby znaleźć się w naszej rubryce wygranych pierwszej kolejki.
Dania
Zostajemy ciągle w naszej grupie. Liderem są w niej Duńczycy. Sam wynik meczu z Armenią może nie jest jakiś oszałamiający, bo Skandynawowie wygrali tylko 1:0, ale styl już tak. Podopieczni Age Hareide (objął stery na początku roku w miejsce Mortena Olsena, który odszedł po nieudanych eliminacjach do Euro 2016) dosłownie zmietli z powierzchni ziemi Ormian. Mieli ogromną przewagę w posiadaniu piłki (73% do 27%) czy sytuacjach bramkowych (20 do 1). Z taką grą Duńczycy wyrastają na mocnego kandydata do bezpośredniego awansu. Już 8 października mecz Polska – Dania, który może być kluczowy dla dalszych zdarzeń w naszej grupie. Polaków na Stadionie Narodowym czeka piekielnie trudne zadanie.
Duńczycy mieli ogromną przewagę w posiadaniu piłki (73% do 27%) czy sytuacjach bramkowych (20 do 1).
Litwa
Do pełni szczęścia zabrakło niewiele. Gdy wszyscy kibice reprezentacji Litwy zaczynali radować się z trzech punktów w spotkaniu ze Słowenią, w samej końcówce remis gościom wyszarpał Bostjan Cesar. Mimo straty dwóch punktów w ostatnich sekundach przy Litwinach należy postawić duży plus, natomiast na duże wyróżnienie zasługuje m.in. Fedor Cernych. Gracz Jagiellonii był jednym z najlepszych piłkarzy spotkania, a występ uświetnił piękną bramką na 1:0.
https://www.youtube.com/watch?v=apR3RG8a3H8
Szkocja
Pamiętacie mecz Szkocja – Polska w Glasgow z eliminacji francuskiego Euro? Zdobyliśmy wtedy w końcówce bramkę, która otworzyła nam furtkę do awansu, a Szkotów ostatecznie pogrzebała. Waleczne szkockie serca łatwo nie kapitulują, dlatego Szkoci z wysokiego C otworzyli kolejne kwalifikacje, wygrywając 5:1 na wyjeździe z Maltą. Podopieczni Gordona Strachana, który po kwalifikacjach Euro pozostał na stanowisku, pokazali innym, jak należy ogrywać słabszego rywala. Zadanie mieli co prawda ułatwione, bo Maltańczycy kończyli mecz w dziewiątkę, ale za pierwszą kolejkę należą im się duże brawa.
Kosowo
To się nazywa zaliczyć udany debiut. Kosowianie zagrali pierwszy mecz w eliminacjach wielkiego turnieju i na dzień dobry wyszarpali remis w Finlandii 1:1. Sukces tym większy, że jeszcze kilkanaście godzin przed meczem… nie było wiadomo, kto ostatecznie zagra, bo ciągle trwało zgłaszanie zawodników. Ostatecznie na boisko w Turku wybiegła całkiem niezła personalnie jedenastka i coś nam się wydaje, że debiutanci sprawią jeszcze nie jedną niespodziankę, grając nawet z najlepszymi w Europie.
Hiszpania
Julen Lopetegui nie mógł wyobrazić sobie lepszego początku pracy z kadrą Hiszpanii. Dwa mecze, dwa zwycięstwa i bilans bramkowy 10:0 – te osiągnięcia muszą robić wrażenie. Wydaje się, że cenniejsze i dające więcej wniosków na przyszłość było zwycięstwo w sparingu z Belgią (2:0), choć to pogrom Liechtensteinu 8:0 dał pierwsze punkty w drodze do Rosji. „La Furia Roja” była wczoraj o co najmniej dwie klasy lepsza, a po niektórych akcjach ręce aż same składały się do oklasków. Jeżeli Hiszpanie utrzymają ten poziom gry przez najbliższe kilkanaście miesięcy, to w Rosji mają duże szanse wrócić na należne im miejsce.
https://www.youtube.com/watch?v=PAuf0MJtE9g
Włochy
Giampiero Ventura i kadra Włoch. Ten związek miał dużo znaków zapytania, bo choć Ventura pracuje w zawodzie już od wielu lat, to nie miał jeszcze okazji pracować na tak prestiżowym i odpowiedzialnym stanowisku. Pierwszy oficjalny mecz za nim i trzeba powiedzieć, że zostaną po nim w dużej mierze plusy. Włosi wygrali na trudnym terenie w Izraelu 3:1, choć grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Chielliniego i udowodnili, że chcą poważnie zawalczyć z Hiszpanami o pierwsze miejsce w grupie.
Włosi wygrali na trudnym terenie w Izraelu 3:1, choć grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Chielliniego…
Walia
Mołdawia to nie jest klasa Rosji czy Belgii, które Walia potrafiła na Euro ograć, ale za pierwsze spotkanie w eliminacjach do rosyjskiego turnieju podopiecznym Chrisa Colemana należą się ogromne brawa. Półfinaliści czempionatu Europy poszli śladami Szkotów i bardzo pewnie rozbili słabszego rywala (4:0). Zwycięstwo efektowne, więc w Cardiff i innych walijskich miastach w tempie niemal geometrycznym wzrosła nadzieja na awans na kolejny wielki turniej.
Białoruś
Francuzi mogą się nabawić białoruskiej traumy. Z naszymi wschodnimi sąsiadami mieli już problemy podczas eliminacji do Euro 2012 (przegrali w Paryżu i zremisowali w Mińsku), również z nimi stracili punkty w pierwszym starciu el. MŚ 2018. Gospodarze, którzy nigdy nie grali na mistrzostwach świata bądź Europy, nastawili się przede wszystkim na uważną grę w obronie i bronieniu remisu (w posiadaniu piłki i stworzonych sytuacjach byli dużo gorsi). Remis udało się wyszarpać, choć wydaje się, że z grupy, w której grają też Holendrzy i Szwedzi, awans jest mało realny.
https://twitter.com/ma_zieba/status/773273756861095936
Bośnia i Hercegowina
Przegrany awans do mistrzostw Europy w barażach z Irlandią mógł przepowiadać koniec złotej ery bośniackiej kadry, której zwieńczeniem był awans na mundial w Brazylii. Nic z tego, a pierwszą ofiarą podrażnionych piłkarzy z Bałkanów w drodze po bilety do Rosji jest Estonia, która została rozbita aż 0:5.
Szwajcaria
Bij mistrza! Takie hasło mogło pojawić się w szatni Helwetów przed meczem z Portugalią. Nie wiemy, czy się ono pojawiło, ale można podejrzewać, że Helweci o nim przebąknęli, dlatego że pokonali aktualnych mistrzów Europy; choć również szczęście było z nimi (być może los oddał to, co zabrał z Polską), bo zespołem lepszym byli goście z Półwyspu Iberyjskiego i to oni byli bliżsi sukcesu.
https://www.youtube.com/watch?v=zI7B0ji2sT8
Wyspy Owcze
Farerowie zadziwili obserwatorów już w eliminacjach do Euro, kiedy dwukrotnie pokonali Grecję. Wyspy Owcze ciągle są przez wielu uważane za słabeusza, choć pomału trzeba ten pogląd weryfikować. We wtorkowy wieczór przekonali się o tym Węgrzy, z którymi podopieczni Larsa Olsena toczyli wyrównany bój.
Na minus
Polska
Ech, niestety musimy to napisać… Polacy są jednym z większych rozczarowań pierwszej kolejki eliminacji do mistrzostw świata. Miało być łatwo, szybko i przyjemnie. Przez długi czas zanosiło się na to, że uda nam się bez większych nerwów wywalczyć tak nieocenione trzy punkty. Przebieg drugiej połowy, o której już pisaliśmy, spowodował jednak, że na dzień dobry tracimy dwa punkty, które mogą okazać się w ostatecznym rozrachunku kluczowe. Oby tak nie było, a my wierzymy w to, że po spotkaniu z Danią naszych kadrowiczów zapiszemy po stronie wygranych.
Tutaj ocenialiśmy naszych zawodników za spotkanie w Astanie.
Rumunia
Rumuni mieli przed spotkaniem z Czarnogórą ogromny komfort. Nie dość, że znali wyniki dwóch pozostałych spotkań w grupie, to jeszcze ich rywalem był zespół kadrowo słabszy od Polski czy Danii. Uczestnicy Euro jednak zawiedli (co akurat nas jakoś mocno nie martwi), choć mogli w końcówce wygrać, ale karnego zmarnował Stanciu. Po meczu temat sporego rozczarowania przewijał się również w rumuńskiej prasie.
https://www.youtube.com/watch?v=NP099CDY_JE&spfreload=10
Norwegia
Przegrać z Niemcami to oczywiście nie wstyd. Ale przegrać bez walki, to nie przystaje nikomu. Norwegowie w niedzielę byli tłem dla rozpoczynających walkę o obronę tytułu mistrzów świata i zasłużenie przegrali w Oslo 0:3, przy okazji dostając od Niemców lekcję solidnego futbolu.
Portugalia
Jedna jaskółka wiosny nie czyli, ale dużo wskazuje na to, że w przypadku Portugalczyków lepsze jest stwierdzenie, że łatwo jest dostać się na szczyt, a dużo trudniej jest się na nim utrzymać. Pierwszy mecz o punkty po triumfie w paryskim finale to na dzień dobry kubeł zimnej wody i porażka 0:2 ze Szwajcarią. Podopieczni Fernando Santosa postawili się w nieciekawej sytuacji, bo przegrali z zespołem, z którym będą najprawdopodobniej bić się o bezpośredni awans na mundial.
Pierwszy mecz o punkty po triumfie w paryskim finale to na dzień dobry kubeł zimnej wody i porażka 0:2 ze Szwajcarią.
Węgry
Wspaniałe boje na Euro 2016 – to wszystko przez długie lata zostanie w pamięci węgierskich kibiców. Po mistrzostwach Europy zaczęły się jednak nowe wyzwania, nowe eliminacje i zaczęły się one bardzo średnio, bo od remisu 0:0 z Wyspami Owczymi. Madziarzy rozpoczęli więc od falstartu i co bardziej może martwić tamtejszych fanów to styl (o którym pisaliśmy wcześniej), ponieważ zawodnicy Bernda Storcka nie mieli jakiejś wielkiej przewagi.