28 października 2018, dzień, w którym zatrzyma się Ziemia. Oczy milionów, jak nie miliarda ludzi na świecie będą skierowane na Camp Nou. Wielki, ale słaby w tym sezonie Real Madryt przyjedzie do stolicy Katalonii, aby zmierzyć się z FC Barcelona. Pierwszy raz od blisko 11 lat w El Clasico zabraknie Leo Messiego i Cristiano Ronaldo. Kto brał udział w tamtym spotkaniu? Kto z tamtych zawodników gra jeszcze zawodowo w piłkę nożną, a kto jest już na emeryturze?
3962 dni
10 lat, 10 miesięcy i 5 dni. Tyle czasu minęło od ostatniego „Klasyka”, w którym nie grał żaden z dwójki Leo Messi – Cristiano Ronaldo. Portugalczyk latem przeszedł do Juventusu i siłą rzeczy wypisał się z rywalizacji z „Dumą Katalonii”. Argentyńczyk natomiast w ostatnim meczu ligowym z Sevillą uszkodził kość promieniową w prawej ręce. Dlatego właśnie nie weźmie udział w spotkaniu z „Królewskimi”.
Od 23 grudnia 2007 roku minęła już cała epoka. Od tamtej pory futbol uległ zmianie. Zmieniły się style gry czy narodziły się nowe gwiazdy. Dopiero rok po tym spotkaniu nastąpiła dominacja „wielkiej dwójki”. Krótko mówiąc, było to naprawdę dawno temu. I niedzielne El Clasico będzie pierwszym od blisko 11 lat, w którym nie zagra i Messi, i Ronaldo.
CR7 nie mógł wtedy grać, ponieważ czarował swoją grą kibiców Manchesteru United. W stolicy Hiszpanii pojawił się dopiero półtora roku później. Messi zaś, tak jak teraz, nabawił się kontuzji (uraz mięśnia dwugłowego).
Warto wspomnieć, że od tamtego spotkania Argentyńczyk zagrał we wszystkich kolejnych „Klasykach” z rzędu. Fenomenalna statystyka.
https://twitter.com/J_Krecidlo/status/1053974652203266048
Historia zatacza koło
Oklepane, ale prawdziwe zdanie. Historia lubi się powtarzać. Tym razem również w pewnym sensie się powtórzy. Tak samo jak w 2007 roku spotkanie odbędzie się na Camp Nou oraz nie wezmą w nim udziału wcześniej wspomniani, najlepsi piłkarze w historii tej dyscypliny.
11 lat temu Real wygrał z Barceloną 1:0 po golu Julio Baptisty.Teraz raczej się to nie powtórzy. „Królewscy” pod wodzą Julena Lopeteguiego są w beznadziejnej – jak na swoje możliwości – dyspozycji. Co prawda udało im się pokonać (po pięciu meczach bez zwycięstwa) Victorię Pilzno, ale styl, w jakim to zrobili, był naprawdę słaby.
„Duma Katalonii” natomiast po kilku słabych meczach wróciła na dobre, stare, zwycięskie tory. Ponadto poszczególni piłkarze robią różnicę, np. Arthur. Brazylijczyk wygląda jak hybryda Xaviego z Iniestą.
Kolejnym argumentem przemawiającym za podopiecznymi Valverde jest gra na własnym boisku. Camp Nou to prawdziwa twierdza. Ostatnim klubem, który zdobył ten obiekt, jest Real Madryt. 13 sierpnia 2017 roku w Superpucharze Hiszpanii „Los Blancos” pokonali „Blaugranę” 3:1.
10 września 2016 roku – ostatnia ligowa porażka u siebie. Ostatnim pogromcą Barcelony na Camp Nou było Deportivo Alaves (2:1). Kosmos!
Bohaterzy z grudnia 07′
Tak wyglądały składy w tamtym spotkaniu.
Jeżeli Messi nie zagra w El Clasico, będzie to pierwszy taki mecz bez niego lub CR7 od 2007 roku. Tak wyglądały składy na tamto spotkanie… #LaZabawa #ElClasico pic.twitter.com/MgHWGWMWZi
— Wojciech Górski (@Woj_Gorski) October 20, 2018
Gwiazdy światowego futbolu jak się patrzy. Większość z nich jest już na piłkarskiej emeryturze. Tylko jeden z 28 zawodników, którzy grali w tamtym spotkaniu, będzie miał szansę wystąpić w niedzielnym El Clasico. Jest to dzisiejszy kapitan „Królewskich” Sergio Ramos.
W Barcelonie buty na kołku zawiesili Victor Valdes, Eric Abidal, Gabriel Milito, Rafa Marquez (który zakończył karierę po rosyjskim mundialu w wieku 39 lat), Carles Puyol, Gianluca Zambrotta, Deco, Xavi, Samuel Eto’o i Ronaldinho.
Po madryckiej stronie w piłkę nie grają już Fabio Cannavaro, Gabriel Heinze, Mahamadou Diarra, Raul i Ruud van Nistelrooy. Gołym okiem widać, kto miał wtedy młodszą drużynę. Dziś dziesięciu zawodników „Dumy Katalonii” z tamtego meczu jest na eemeryturze. Natomiast dziewięciu graczy „Królewskich” wciąż jest aktywnymi piłkarzami.
Gdzie grają piłkarze Barcelony?
Co dziś robią wciąż grający w piłkę bohaterzy tamtego „Klasyka”? Z 14 zawodników Barcelony tylko czterech dalej zawodowo zajmuje się grą w piłkę.
Giovani dos Santos. Meksykanin ma obecnie 29 lat i jest zawodnikiem LA Galaxy. Po odejściu z „Blaugrany” próbował swoich sił na Wyspach w Tottenhamie, później była przygoda z Galatasaray czy Villarrealem. Dos Santos nie wykorzystał swojego potencjału i nie zrobił kariery na miarę swojego potencjału.
Yaya Toure. Iworyjski czołg stolicę Katalonii zamienił na Manchester. W barwach City występował przez osiem lat. Jednak po tym, jak do Anglii zawitał Guardiola, rosły pomocnik poszedł w odstawkę. Dziś już 35-letni piłkarz gra w Olympiakosie.
Bojan Krkić. Hiszpan, który ma również serbskie obywatelstwo, w dniu rozgrywania El Clasico z 2007 roku miał 17 lat. Wychowanek Barcelony nie zrobił kariery na Camp Nou. Obecnie jest zawodnikiem Stoke City.
Iniesta. Tego pana nie trzeba nikomu przedstawiać. LEGENDA. Hiszpan po sezonie 2017/2018 przeniósł się do Japonii. Teraz w Kraju Kwitnącej Wiśni cieszy się futbolem i tam zachwyca lokalnych kibiców.
Gdzie grają piłkarze Realu?
Dziewięciu zawodników Realu wciąż zawodowo gra w piłkę nożną. Jednakże tylko jeden z nich – Sergio Ramos – nadal broni królewskich barw.
Iker Casillas. Jego również nie trzeba nikomu przedstawiać. Legenda Realu, legenda reprezentacji Hiszpanii. Swego czasu był jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. W 2015 roku pożegnał się z klubem z Concha Espina i przeniósł się do Portugalii – do FC Porto.
Miguel Torres. Mało znany wychowanek „Królewskich”, który kariery w Madrycie nie zrobił. Półtora roku po tym „Klasyku” przeszedł do Getafe. W 2013 roku słoneczną Hiszpanię zamienił na równie słoneczną Grecję, z której uciekł już po roku. Wrócił do ojczyzny, do Malagi, w której gra do dnia dzisiejszego.
Pepe. Twardo grający, na pograniczu faulu i gry fair play obrońca. Portugalczyk przez dziesięć lat miał przyjemność przywdziewać białą koszulkę. Rok temu opuścił Real Madryt na rzecz Besiktasu.
Wesley Sneijder. Holenderska gwiazda, dla której ten grudniowy klasyk był pierwszym w karierze. Ofensywny pomocnik w Madrycie spędził tylko dwa lata, po czym uciekł do Mediolanu. Obecnie przebywa na płatnej, piłkarskiej emeryturze w Katarze. Jest zawodnikiem Al Gharafa.
Fernando Gago. We wspominanym klasyku w 79. minucie Argentyńczyk zmienił Sneijdera. Mający już 32 lata defensywny pomocnik od pięciu lat gra w swojej ojczyźnie. Jest piłkarzem jednego z najbardziej znanych klubów w Ameryce Południowej, Boca Juniors.
Robinho. Brazylijski niewypał, który w zamyśle miał się stać legendą klubu, wciąż gra w piłkę. Podczas trzyletniego pobytu w stolicy Hiszpanii zagrał w 137 meczach, w których strzelił 35 goli. Pod względem występów więcej grał tylko w Milanie. Obecnie 34-letni napastnik broni barw tureckiego Sivassporu.
Robben. Drugi Holender w tym zestawieniu, który nadal jest zawodowym piłkarzem. Nie ma co się tutaj długo rozwodzić nad tą postacią. Wszyscy wiedzą, gdzie gra i kto jest jego ulubionym partnerem z boiska. Mała podpowiedź: na pewno nie Lewandowski.
Julio Baptista. Na koniec został nam bohater tamtego spotkania, dzięki któremu „Królewscy” wygrali El Clasico. Mimo 37 lat na karku Brazylijczyk wciąż jest czynnie grającym zawodnikiem. Pod koniec sierpnia tego roku podpisał roczny kontrakt z rumuńskim CFR Cluj. Jak dotychczas zagrał tylko w dwóch spotkaniach (łącznie na boisku przebywał przez 42 minuty).