Przedostatni dzień okienka transferowego przyniósł niesamowite wieści. "Biało–Zieloni" zakontraktowali byłego piłkarza Juventusu i CSKA Moskwa Milosa Krasicia. Serb najprawdopodobniej będzie najciekawszym transferem lata w naszej lidze. Czy kiedykolwiek trafił do Polski zawodnik, który został stosunkowo niedawno uhonorowany przez magazyn "Four Four Two" umieszczeniem w rankingu 100 najlepszych piłkarzy świata?
Milos Krasić w ekstraklasie? Czad.
— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) August 30, 2015
Miejsce w wyżej wymienionym rankingu nie wzięło się z przypadku. Krasić przez lata był motorem napędowym silnej CSKA Moskwa, z którą m.in. wygrał Puchar UEFA czy też doszedł do ćwierćfinału Ligi Mistrzów 2009/2010. Zwłaszcza ostatni sukces został w dużej mierze osiągnięty dzięki jego grze. Cztery gole i niesamowite rajdy Krasicia niemal same pociągnęły moskiewski zespół tak wysoko. Już w lutym 2010 serbski zawodnik miał na koncie trzy oferty: Realu Madryt, AC Milan i Manchesteru United. Jak pokazała historia, CSKA Moskwa bardzo długo nie chciała puścić Krasicia. Dopiero pod koniec letniego okienka pozwoliła mu odejść za wówczas okazyjne 15 mln euro do Juventusu.
W kontekście 2010 roku nie sposób zapomnieć o mundialu w RPA i pierwszoplanowej roli, jaką Milos odegrał w swojej reprezentacji. Mimo zerowego dorobku strzeleckiego i braku awansu do 1/8 finału serbski skrzydłowy był motorem napędowym swojego zespołu. Nie był to jego pierwszy raz. Krasić był także filarem reprezentacji Serbii i Czarnogóry na igrzyskach olimpijskich w Atenach. Ogółem na arenie międzynarodowej w barwach Serbii rozegrał 46 meczów. Nominalnie ustawiany był jako skrzydłowy, co spowodowało małą ilość bramek w reprezentacji. Zaliczył ledwie trzy trafienia.
Początki w Juventusie Krasić na pewno mógł zaliczyć do udanych. Już w debiucie z Sampdorią miał asystę i stworzył mnóstwo okazji. W następnym meczu potroił swój dorobek. Swoją pierwszą bramkę strzelił pod koniec września z Cagliari. Zainteresowanie Realu nie słabło, na stole miały pojawiać się kwoty rzędu 25 mln euro. W pierwszym sezonie był zdecydowanie gwiazdą „Bianconerich”, w dużej mierze dzięki świetnym występom w Lidze Europy.
Kampania 2011/2012 nie była tak udana. Pod rządami Antonio Conte zawodnik wcale nie zyskał indywidualnie, ale zdobyte mistrzostwo Włoch na pewno zasługuje na uwagę. Sfrustrowany graniem ogonów zdecydował się w sierpniu 2012 roku przejść do tureckiego Fenerbahce za 7 mln euro.
Serbski skrzydłowy na pewno do dziś żałuje tej decyzji. 13 meczów w całym sezonie to wręcz sensacyjna statystyka jak na niedoszłego piłkarza „Królewskich”. Wpływ na to miały kontuzje, które zaliczał zarówno w Turynie, jak i w Stambule. Wydaje się, że Milos tak naprawdę nie umiał się odnaleźć w tureckiej rzeczywistości, m.in.w bałaganie związanym z korupcją w sprawie Fenerbahce.
Ratunkiem miało być wypożyczenie do francuskiej Bastii. W barwach tego korsykańskiego zespołu Krasić rozegrał ledwie 21 meczów i strzelił dwa gole. Choć jak widać, nawet i bez wielkiej formy potrafił się przydać.
Sezon 2014/2015 w wykonaniu serbskiego skrzydłowego to absolutnie pusta kartka. Zero występów, zero goli. Zawodnik nie był nawet zgłoszony do ligi tureckiej. Jedyne, czego dokonał w tym sezonie, to… złamanie kości piszczelowej w marcu.
Jeszcze cztery lata temu oficjalna strona UEFA opisywała Krasicia jako znakomitego prawoskrzydłowego cechującego się niesamowitym sprintem i techniką. Był jednym z graczy, których najczęściej porównywano z Pavlem Nedvedem (może to przez długie blond włosy). Został nazwany przez UEFA jednym z trzech kompletnych, tradycyjnych skrzydłowych razem z Angelem Di Marią i Antonio Valencią.
Niemożliwe jest, aby taki zawodnik stracił wszystkie swoje walory ot tak. Krasić na pewno będzie wyróżniał się technicznie na tle ekstraklasy. Z drugiej strony taki skrzydłowy na pewno z wiekiem będzie miał gorszy sprint i start do piłki. Serb nie imponuje sprytem i przebiegłością, a te cechy z reguły towarzyszą zawodnikom długowiecznym. Tak naprawdę wszystko zweryfikuje boisko.
Nie wiem w jakiej formie jest Krasić, ale patrząc na jego CV to jest już totalna równia pochyła.
— Maciej Zielinski (@mac_zielinski) August 30, 2015
[interaction id=”55e345a8d126414f210ae7c6″]
Moim zdaniem super transfer. Klasowy piłkarz, w Juventusie było o nim bardzo głośno. I wcale nie jest jeszcze staruszkiem ;)
Ostatnio coś mało grał... Ja tam myślę, że od Ljuboi lepszy nie będzie :/