Jesteśmy świeżo po zakończeniu sezonu na włoskich boiskach. Sezonu, który każdy piłkarski sympatyk może ocenić inaczej. Jednym najbardziej w pamięć zapadnie wspaniale grająca Atalanta, innym perturbacje podopiecznych Gennaro Gattuso, a jeszcze inni zapamiętają go z wielkiej dominacji Juventusu. Przyszedł jednak czas, by to wszystko podsumować. Tak więc prezentujemy naszą subiektywną jedenastkę i kilka innych wyróżnień zakończonego sezonu włoskiej Serie A.
Jedenastu wspaniałych
Chcąc podsumować wszystko to, co działo się w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy na boiskach Serie A, nie można zapomnieć o drużynie skonstruowanej z piłkarzy, którzy w tym czasie prezentowali się najlepiej. Takich piłkarzy było naprawdę sporo, więc wybór jedenastu nazwisk był dla nas tym bardziej trudny. Ostatecznie postawiliśmy na ustawienie, które zobaczyć możecie poniżej.
Bramkarz
Tu raczej z wyborem nie mieliśmy problemu. Nasi redaktorzy jednogłośnie wskazali Wojciech Szczęsnego, który ze wszystkich bramkarzy Serie A prezentował najrówniejszą formę przez cały sezon. W jego trakcie Juventus stracił zaledwie 30 bramek, czyli najmniej z całej ligi. Spory udział mieli przy tym defensorzy „Starej Damy”, aczkolwiek nie należy umniejszać wkładu w sukces polskiego bramkarza.
Defensorzy
W środku obrony postawiliśmy na duet Kalidou Koulibaly – Giorgio Chiellini. Ten wybór nie sprawił nam większych problemów, gdyż brak w jedenastce któregoś z tej dwójki byłby istnym strzałem w kolano. Włoch i Senegalczyk grają bowiem w zespołach, które uplasowały się na samym przodzie ligowej tabeli. Decyzja była więc oczywista.
Większą polemikę mogą wzbudzić nasze boki obrony. Znajdują się na nich odpowiednio z lewej – Hans Hateboer i z prawej – Joao Cancelo. Uznaliśmy, że nie może w naszej drużynie zabraknąć piłkarzy z największej rewelacji rozgrywek, czyli Atalanty. Wyczuwając spory deficyt na lewej stronie defensywy, zdecydowaliśmy się postawić na jednego z nich. Tak więc w naszej subiektywnej jedenastce z impetem wylądował Hans Hateboer.
Na prawej stronie umieściliśmy Joao Cancelo, który zeszłego lata zasilił szeregi Juventusu. Portugalczyk z miejsca stał się filarem „Bianconerich”. Może jego liczby nie są oszałamiające, lecz ten, kto choć raz widział go w akcji, zdaje sobie sprawę z umiejętności byłego piłkarza Interu.
Tricks 🎩 and Flicks 💫 from our Portuegese 🇵🇹 star, João Cancelo on his birthday! 🎂🥳
WATCH MORE: https://t.co/1ONBvrMH69 pic.twitter.com/ryvv7QfIkU
— JuventusFC 🇬🇧🇺🇸 (@juventusfcen) May 27, 2019
Pomocnicy
W przypadku pomocników mieliśmy największy problem, trudno bowiem wskazać trójkę piłkarzy, którzy znacznie wyróżniali się na tej pozycji. Ostatecznie zdecydowaliśmy postawić na dość wybuchowy tercet. Mamy w nim dwóch doświadczonych zawodników, którzy od lat zbratani są z boiskami Serie A, oraz jednego, dla którego są to pierwsze kroki.
Zaczniemy oczywiście od starszyzny, wśród której mamy Alejandro Gomeza i Miralema Pjanicia. Bośniak w trakcie całego sezonu nieraz łatał dziury w linii środkowej Juventusu, czym znacznie przyczynił się do końcowego sukcesu. Natomiast Gomez od dłuższego czasu zgarniał pozytywne noty i stał się kapitanem zwycięskiego okrętu, który błyskotliwie scalił Gian Piero Gasperini.
https://twitter.com/MohdAlm10/status/1132779829097652226
Środek pola w naszej jedenastce uzupełnia Nicolo Barella. Włoch mimo swojego młodego wieku wyróżniał zdumiewająco na tle rywali, czym przykuł uwagę europejskich potęg. Już teraz mówi się chociażby o zainteresowaniu londyńskiej Chelsea, dla której Barella byłby cennym wzmocnieniem środka pola.
Napastnicy
Czas na wyróżnienia dla zawodników z formacji ofensywnej. W tym przypadku problem z wyborem trójki był naprawdę spory. Do drzwi naszej subiektywnej drużyny sezonu pukali m.in. Josip Iličić i Duvan Zapata. Niestety nie znaleźliśmy dla nich miejsca.
Tercet, na który postawiliśmy, prezentuje niesamowite liczby. Cała trójka zdobyła bowiem łącznie w trakcie całego sezonu aż 69 goli. Zdobywcą 21 z nich jest Cristiano Ronaldo, dla którego był to pierwszy sezon na włoskich boiskach. W naszej jedenastce znajduje się drugi debiutant, czyli Krzysztof Piątek. Polak sezon zaczynał w barwach Genoi, lecz świetne występy wpłynęły na dość szybki transfer do Milanu. Tam 23-latek nie zwolnił tempa i do swojego strzeleckiego dorobku dołożył dziewięć bramek.
Naszą drużynę sezonu uzupełnia król strzelców rozgrywek – Fabio Quagliarella. Na listę strzelców wpisywał się on 26-krotnie. Jego wyczyn jest tym bardziej niesamowity, gdy weźmie się pod uwagę wiek włoskiego piłkarza. Quagliarella ma bowiem na swoim karku 36 lat i wiele trudnych chwil w swoim życiu. Dziś na naszych łamach pojawił się osobny artykuł, celebrujący osiągnięcia snajpera Sampdorii. Zapraszamy do lektury.
Szkoleniowiec sezonu
Po prezentacji jedenastki czas na wybór szkoleniowca sezonu. Nasze wyróżnienie ląduje w ręce trenera Atalanty, który dokonał z nią rzeczy wielkiej. Gian Piero Gasperini, bo o nim mowa, stworzył z przeciętnego zespołu solidną markę, która jesienią będzie rywalizowała w fazie grupowej Champions League.
Cały zespół z Bergamo trzeba nazwać odkryciem sezonu. Grał on bowiem atrakcyjnie dla oka, strzelał sporo goli, a na dodatek był zabójczo skuteczny. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że Gasperiniemu świetny wynik z Atalantą otworzy drzwi do większych klubów.
Atalanta kończy sezon na pudle! Wg mnie drużyna najlepiej grająca piłką. Futbol na tak, czego dowodem jest liczba zdobytych bramek w Serie A (77 – najwięcej). Kapitalny sezon! Historyczna chwila w dziejach klubu. Witamy w Lidze Mistrzów!
Grande Gasperini.#Atalanta #wloskarobota
— Michał Leszczyński (@M_Ieszczynski) May 27, 2019
Rozczarowanie sezonu
Przy każdym kończącym się sezonie jesteśmy w stanie wyróżnić jakiegoś piłkarza, od którego oczekiwaliśmy znacznie więcej. W związku z tym postanowiliśmy wyróżnić kategorię mającą na celu wyłonienie „rozczarowania sezonu”.
5. Javier Pastore
Transfer Argentyńczyka do Romy wywołał spory entuzjazm wśród kibiców „Giallorossich”. Wielu z nich oczekiwało, że Pastore w Rzymie nawiąże do najlepszych czasów swojej kariery. Tak się jednak nie stało, a były piłkarz PSG ląduje w naszym rankingu na piątej lokacie.
4. Federico Bernardeschi
Kolejny zawodnik, od którego oczekiwaliśmy więcej. Bernardeschi w całej kapani nie zachwycił, a jego pozytywne występy można policzyć na palcach jednej ręki. Jedyne, co można podać na usprawiedliwienie włoskiego piłkarza, to fakt, że poziom rywalizacji o wyjściowy skład w Juventusie jest niesamowicie wysoki i o przebicie nie jest wcale tak łatwo.
3.Robin Olsen
Pierwsza połowa roku 2018 była dla Szweda całkiem udana. Zaliczył on całkiem udane występy na rosyjskim mundialu, co w konsekwencji wpłynęło na zasilenie szeregów drużyny ze Stadio Olimpico. Cały czar jednak dość szybko prysł, a Olsen został nazwany jednym z najgorszych pierwszych bramkarzy Romy w ostatnich latach. Szwed znacznie odstaje od bramkarzy, którzy w ostatnim czasie strzegli dostępu do bramki „Giallorossich”.
Co ciekawe, Robin Olsen jest drugim piłkarzem AS Roma, który znalazł się w tym rankingu. Pokazuje to, że dla drużyny z Rzymu zakończony sezon nie należał do najbardziej udanych.
2. Paulo Dybala
Nie od dziś wiadomo, że Argentyńczyk ma w Polsce sporą rzeszę fanów. W tym sezonie musieli oni jednak o przełknąć gorzką pigułkę, ich idol nie pokazał się bowiem z najlepszej strony i sporo mówi się o jego opuszczeniu barw „Starej Damy”. W naszym rankingu rozczarowań Dybala na drugim miejscu.
1. Sergej Milinković-Savić
Sezon 2017/2018 był dla Serba bardzo udany i znacząco poszerzył mu transferowe horyzonty. Latem zeszłego roku sporo mówiło się o jego wielkim transferze. Wśród potencjalnych nowych pracodawców wymieniano m.in. Juventus i Manchester United. Pomocnik zdecydował się jednak zostać w Rzymie i dalej reprezentować barwy Lazio.
Wszyscy liczyliśmy, że sezon 2018/2019 może być dla niego jeszcze lepszy. Los okazał się jednak okrutny i sprawił, że Milinković-Savić zdaniem naszej redakcji jest rozczarowaniem zakończonej kampanii na włoskich boiskach.
Transfer sezonu
Czas na kolejną ciekawą kategorię, pponieważ kandydatur było kilka. Większością głosów najbardziej korzystnym transferem tego sezonu zostaje zasilenie szeregów Genoi przez Krzysztofa Piątka. Polak, przychodząc do Serie A, miał się ogrywać na poważnym europejskim poziomie.
23-latek jednak z buta wszedł w rozgrywki i już w swoim pierwszym sezonie przekroczył barierę 20 goli. Część z nich strzelił dla ekipy zespołu z Genui, w której prowadzony był przez kilku trenerów. Zarówno dla klubu, jak i samego zawodnika był to związek idealny.
Krzysztof Piątek strzelił dla Genoi 11 bramek, co znacznie przyczyniło się do jej utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej we Włoszech. Świetne liczby dość szybko pozwoliły reprezentantowi Polski na kolejny transfer, tym razem do Milanu.
Objawienie sezonu
W tej kategorii moglibyśmy wymieniać po kolei wszystkich piłkarzy Atalanty. My jednak postanowiliśmy trochę szerzej otworzyć oczy i przygotować zestawienie piłkarzy, których objawienie na włoskich boiskach obiło się największym echem.
3. Francesco Caputo
Włoch w tym sezonie wykreował całkiem dobre statystyki. Zdobył 16 goli i zaliczył 3 asysty. W klasyfikacji strzelców włoskiej ligi Caputo wyprzedził m.in. takie osobistości, jak: Ciro Immobile, Mauro Icardi czy chociażby Lorenzo Insigne.
Mimo świetnych liczb jego Empoli nie zdołało utrzymać się w lidze. Wydaje się, że Francesco Caputo nie powinien mieć problemu z szybkim znalezieniem nowego pracodawcy.
2. Nicolo Zaniolo
Przez bardzo długi czas Zaniolo był najjaśniejszą postacią AS Roma. Mimo swojego młodego wieku trzymał ciężar zespołu na swoich barkach. Nie umknęło to uwadze włodarzy Juventusu, którzy szybko wyrazili swoje zainteresowanie włoskim pomocnikiem.
Więcej o wielkim talencie z Rzymu możecie przeczytać w artykule z cyklu „O nich będzie głośno”, który pojawił się jakiś czas temu w naszym serwisie.
1. Krzysztof Piątek
To już trzecie wyróżnienie dla reprezentanta Polski. Oddaje to fenomen, jakim był Krzysztof Piątek w trakcie tego sezonu. O 23-latku powiedzieliśmy już sporo, więc teraz ograniczymy się tylko zdumienia, w jakie wprawił nas Polak w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy.