Dramat Valdesa


27 marca 2014 Dramat Valdesa

Victor Valdes we wczorajszym meczu ligi hiszpańskiej doznał bardzo poważnej kontuzji kolana. Hiszpan zerwał więzadło krzyżowe i jego przerwa potrwa prawdopodobnie pół roku.


Udostępnij na Udostępnij na

Victor Valdes
Victor Valdes (fot. as.com)

Doświadczony bramkarz opuścił boisko w 23. minucie spotkania pomiędzy FC Barceloną a Celtą Vigo, wygranego przez miejscowych 3:0. Prawe kolano Valdesa przy próbie interwencji wygięło się w nienaturalny sposób. 32-latek zdał sobie sprawę z powagi sytuacji i od razu zasygnalizował zmianę. Na boisko wszedł Jose Pinto, a niesiony na noszach reprezentant Hiszpanii został pożegnany brawami.

Niedługo po zakończeniu spotkania pojawiła się informacja, że bramkarz zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie i na boisko wróci najwcześniej za pół roku. To oznacza, że nie pojedzie na mistrzostwa świata, a na dodatek nie dostanie okazji pożegnania się z Barceloną w oficjalnym meczu. Hiszpanowi wraz z końcem obecnego sezonu kończy się kontrakt, a zawodnik od dawna zapowiadał, że nie przedłuży umowy i przejdzie do innego klubu. Prawdopodobnie ma to być AS Monaco.

Komentarze
~Mark d (gość) - 11 lat temu

snutne pożegnanie tak juz mozna powiedziec ze 23
minuty Valdesa były pozegnaniem z Camp nou, i co
teraz, Jose Pinto bedzie bronił w La liga, Finale
Copa del rey, i Champions League, to niezły kiper
nie popełnia jakis tam głupich błędów, ale juz
wiekowy 38 lat! refleks go czasami zawodzi, nie gra
tak samo dobrze nogami jak Valdes, A przed Barcą juz
tylko same wazne spotkania, 8 spotkan o mistrzostwo
Hiszpanii, notabene pojedynek hiszpanski w 1/4 Ligi
mistrzow z Atletico razem trzy spotkania z Atletico
bo jeszcze w lidze ich czeka potyczka, i finał copa
del rey, ten finał copa del rey to normalka, bo
Gomez zawsze broni w pucharze króla, napewno jest to
wydarzenie zwiazane z kontuzją Valdesa na letki im
minus dla Barcelony.

Odpowiedz
~HASAN (gość) - 11 lat temu

Tak nie może skończyć się przygoda Valdesa z
Barceloną. Poważny uraz komplikuje plany nie tylko
samego Victora ale też i klubu. W walce o najwyższe
cele to mocne osłabienie. Co prawda jest Pinto bo o
zapleczu z La Masi nie ma mowy. Pozostaje sprowadzić
zastępstwo w trybie specjalnym [jeśli się nie myle
to w opcji jest ktoś z Hiszpanii lub bez klubu].
Szkoda mi bramkarza z Katalonii,tym bardziej że to
chyba jego najlepszy sezon [a napewno jego postawa
ma/miała olbrzymi wpływ na pozycje drużyny] i
chyba miał realne szanse na pierwsze miejsce w
reprezentacji. W obliczu kłopotów Valdesa to co
napisze może być uznane za niestosowne ale
paradoksalnie obecna sytuacja może zmienić decyzje
golkipera. 6-8 miesięcy to dużo czasu...

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze