Do nieba, do piekła


Po dzisiejszych spotkaniach eliminacyjnych trzy zespoły awansowały do fazy grupowej Ligi Mistrzów

28 sierpnia 2018 Do nieba, do piekła

Zgodnie z oczekiwaniami decydujące spotkania o awansie do fazy grupowej Ligi Mistrzów przyniosły olbrzymie emocje. W Atenach zespół MOL Vidi był o krok od dogrywki. Dinamo Zagrzeb wypuściło awans w przeciągu dwóch minut. Natomiast Ajax Amsterdam bez problemu utrzymał przewagę z pierwszego spotkania.


Udostępnij na Udostępnij na

Dzisiejszego wieczoru trzy zespoły zameldowały się w finansowym El Dorado, w futbolowej krainie marzeń – fazie zasadniczej Ligi Mistrzów. Ich rywalom pozostawionym w pokonanym boju pozostanie gra w mniej elitarnych rozgrywkach – Lidze Europy. Nie zabrakło emocji, nagłych zwrotów akcji oraz polskiego akcentu.

AEK wraca do elity

Korzystny rezultat wywieziony z Groupama Areny w Budapeszcie w roli wielkiego faworyta przed rozpoczęciem rewanżowego spotkania stawiał zespół AEK Ateny. Zawodnicy Marinosa Ouzounidisa na Stadionie Olimpijskim mieli postawić kropkę nad „i”, dzięki czemu powróciliby do Ligi Mistrzów po dwunastu latach. Co interesujące w najbardziej emocjonującym wtorkowym spotkaniu nie zabrakło polskich akcentów. Decydujące o awansie starcie poprowadził bowiem Szymon Marciniak wraz z asystentami.

https://twitter.com/h_demboveac/status/1033632509576269824

Gracze AEK Ateny już od pierwszych minut spotkania zdominowali rywali, dążąc do zdobycia pierwszej bramki. Największe spustoszenie w szeregach zespołu MOL Vidi siał Petros Mantalos, atakując głównie prawą stroną boiska. Już na początku spotkania mógł zanotować asystę, lecz płaskiego dośrodkowania Greka nie wykorzystał Helder Lopes. Zmarnowana okazja jeszcze bardziej zmobilizowała ateńczyków do kolejnych ataków. W przeciągu zaledwie czterech minut dwie wyborne okazje bramkowe kolegom stworzył Petros Mantalos. Najpierw dośrodkowania 19-krotnego reprezentanta Grecji nie wykorzystał Andre Simoes. Następnie po podaniu wzdłuż bramki w piłkę nie trafił Marko Livaja.

Nieudolność graczy Marinosa Ouzounidisa w ofensywie mogli wykorzystać rywale. Z około dwudziestu pięciu metrów z rzutu wolnego pięknie uderzył Danko Lazović, lecz piłkę z najwyższym trudem wybił Vasilios Barkas. Odpowiedź nadeszła prawie natychmiast. Z dystansu Andre Simoes próbował zaskoczyć Adama Kovacsika, lecz golkiper MOL Vidi wyszedł z tej próby obronną ręką.

Od początku drugiej połowy podopieczni Marinosa Ouzounidisa podkręcili tempo. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Po faulu w polu karnym arbiter główny spotkania, Szymon Marciniak wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnym strzałem wykorzystał Petros Mantalos.

Gdy wydawało się, że losy dwumeczu są już przesądzone szybką akcję przeprowadzili gracze Marko Nikolicia. Doskonałe podanie z głębi pola wykorzystał Loic Nego bez trudu pokonując wychodzącego z bramki Vasiliosa Barkasa. Po wyrównującym trafieniu Francuza spotkanie nabrało rumieńców. Oba zespoły szybciej konstruowały akcje, dążąc do objęcia prowadzenia.

Zespół MOL Vidi potrzebował jeszcze jednego trafienia, by doprowadzić do dogrywki. Dlatego gracze Marko Nikolicia z każdą kolejną upływającą minutą coraz śmielej stawiali na ofensywę. Jednak starania zespołu z Szekesfehervaru spełzły na niczym, mimo iż w końcówce spotkania grali z przewagą nawet dwóch zawodników.

AEK Ateny melduje się w fazie grupowej Ligi Mistrzów po dwunastu latach przerwy. Grecki klub przeżywa obecnie tłuste lata, gdyż po ligowym tytule gracze Marinosa Ouzounidisa odnieśli kolejny sukces jakim bez wątpienia jest awans do najbardziej elitarnych rozgrywek Europy.

Chorwacki dramat

Bramkowy remis w Bernie miał być pierwszym i najbardziej istotnym krokiem Dinama Zagrzeb ku fazie zasadniczej tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Wszystko wydawało się iść po myśli mistrzów Chorwacji już od początku rewanżowego spotkania. Wynik meczu otworzył strzałem z dwunastu metrów Izet Hajrović. Przewaga Dinama Zagrzeb wydawała się dość solidna. Jednak do czasu.

Pół godziny przed końcem regulaminowego czasu gry w przeciągu dwóch minut losy awansu rozstrzygnął Guillaume Hoarau. Francuz najpierw wykorzystał rzut karny, a następnie świetnie odnalazł się w szesnastce rywali po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry i z kilku metrów pokonał Daniela Zagoraca. Wynik do końca spotkania nie uległ zmianie, dzięki czemu w dość dramatycznych okolicznościach w fazie grupowej Ligi Mistrzów zagra Young Boys Berno.

Zaliczka, która wystarczyła

Dwumecz między Dynamem Kijów a Ajaxem Amsterdam był już praktycznie rozstrzygnięty po spotkaniu w Amsterdamie. Na Stadionie Olimpijskim graczom ukraińskiego klubu nie udało się odrobić sporych strat z pierwszego meczu, dzięki czemu to zawodnicy z Johan Cruyff ArenY awansowali do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Dynamo Kijów na pocieszenie pozostaje rywalizacja w Lidze Europy.

Komplet rezultatów:

AEK Ateny – MOL Vidi 1:1 (2:1)*

Dinamo Zagrzeb – Young Boys Berno 1:2 (1:1)

Dynamo Kijów – Ajax Amsterdam 0:0 (1:3)

*w nawiasach wyniki pierwszych spotkań

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze