Dlaczego powołania do reprezentacji Polski wywołują takie emocje?


Nadzieje, kontrowersje i medialne burze – jak powołania wpływają na rozumienie polskiej reprezentacji

12 listopada 2024 Dlaczego powołania do reprezentacji Polski wywołują takie emocje?
Oskar Foltyński

W wtorek 5 listopada Michał Probierz ogłosił swoje powołania do reprezentacji Polski na mecze z Portugalią i Szkocją. Na liście znalazło się kilku zawodników, którzy swoją grą zapracowali na bycie wśród wyróżnionych. Są zaskoczenia, debiuty i powroty. Jednak co tak naprawdę budzi wielkie dywagacje, kontrowersje i dyskusje? Kto powinien być, a kogo nie oraz dlaczego w reprezentacji Probierza jest tylu debiutantów, opowiemy w dalszej części artykułu.


Udostępnij na Udostępnij na

Ciekawe powołania

Reprezentacja Polski podczas listopadowego zgrupowania zmierzy się z Portugalią i Szkocją w ramach rozgrywek Ligi Narodów. Michał Probierz podczas swojej kadencji na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski często zaskakiwał nas swoimi wyborami. Zazwyczaj były to powołania dla zawodników z mało śledzonych lig. Zdarzało się również tak, że Probierz decydował się na wysłanie zaproszenia do kadry dla zawodników z drugiego, a nawet trzeciego poziomu rozgrywkowego. Tym razem również nie obyło się bez niespodzianek.

Selekcjoner zdecydował się na powołanie Michała Gurgula i Antoniego Kozubala. Jednakże zabrakło miejsca dla niesamowitego w tym sezonie Radosława Murawskiego. Na zgrupowania wciąż powoływany jest Jakub Moder, który cały czas nie gra za wiele, co nieustannie jest obiektem westchnień i dyskusji. Na liście znalazło się miejsce także dla powracającego Tarasa Romanczuka, Dominika Marczuka czy Kacpra Kozłowskiego. Nie ma za to Matty’ego Casha, który zmaga się z kontuzją. Przy czym nie byłoby nic złego, nie prowadzono by dyskusji pod jego adresem, gdyby nie ciągłe powoływanie Modera.

Moder jest, ale Casha już nie

Pomijając już fakt, iż zawodnik Aston Villi zmaga się obecnie z  problemami zdrowotnymi, to zawodnika z podobnym profilem szukać w kadrze ze świecą. Cash ma w tym sezonie problemy z ustatkowaniem formy. Zawodnik uzbierał jak dotąd sześć występów w Premier League i opuścił na chwilę obecną osiem spotkań z powodu kontuzji uda i łydki. Niemniej jednak, jeśli gra i jest zdrowy, jest wartością dodaną w zespole „The Villans”. Sam zawodnik jest bardzo cenionym graczem przez kibiców, działaczy i trenera.

Matty Cash to zawodnik, którego cechuje dobra motoryka i nienaganna gra w destrukcji, więc z pewnością nie miałby problemu z wywalczeniem sobie składu w reprezentacji. Zadanie z pewnością ułatwiłby mu fakt, iż Przemysł Frankowski od kilku meczów nie spisuje się tak jak w Lens. Można zaryzykować tezę, że szybuje coraz to w dół. Piłkarz jest pod formą i nie prezentuje już takiego poziomu w reprezentacji jak na Euro 2024.

Jednakże o ile można zrozumieć niepowołanie zawodnika ze względu na nieregularność spowodowaną kontuzjami, o tyle powołanie Modera to jest coś intrygującego. Mianowicie zawodnik Brighton w tym sezonie uzbierał raptem 231 minut. Ważny jest też fakt, iż Moder na początku sezonu nie zagrał w pierwszych czterech spotkaniach, a pierwsze minuty zebrał dopiero na… zgrupowaniu. Nie umniejszając zawodnikowi, reprezentacja nie może być przechowalnią dla piłkarzy nieradzących sobie w klubie.

Więc czy jeśli Cash jest niepowoływany, to czy w przypadku Modera powinno być podobnie? Z całą pewnością selekcjoner powinien się nad tym pochylić.

Oskar Foltyński

Nowe twarze w teprezentacji Polski

Do reprezentacji Polski zawitały nowe twarze, kim one są? Mowa tutaj o Antonim Kozubalu i Michale Gurgulu, którzy potrafili wbić się do składu „Kolejorza”. Zawodnicy pomimo swojego młodego wieku stanowią o sile aktualnego lidera rozgrywek PKO BP Ekstraklasy.

Michał Gurgul to zawodnik, który pomimo 18 lat jest jedną z głównych postaci w obronie ośmiokrotnego mistrza Polski. Michał Gurgul to rodowity poznaniak. Od samego początku swojej kariery jest związany z klubami ze stolicy Wielkopolski. W wieku 11 lat trafił do Akademii Lecha Poznań, w której przechodził przez kolejne etapy juniorskiej kariery, a te w przypadku popularnego „Gurgiego” przebiegały niezwykle szybko. W PKO BP Ekstraklasie zadebiutował 12 marca 2023 roku w spotkaniu z Piastem Gliwice. Zaledwie półtora miesiąca po swoich 17 urodzinach jesienią tego samego roku zdobył debiutancką bramkę w lidze, gdy pokonał bramkarza Rakowa Częstochowa, a zespół „Kolejorza”  zwyciężył 4:1.

Gurgul występował w Lechu już u dwóch trenerów, zarówno u Johna van den Broma, jak i Mariusza Rumaka. Jednak punktem zwrotnym w karierze poznańskiego nastolatka okazało się przyjście do klubu Nielsa Frederiksena, który bez wahania postawił na 18-latka. Stał się on od tego momentu coraz to bardziej wyrachowany i jednym z najlepszych na swojej pozycji w PKO BP Ekstraklasie. Warto jeszcze nadmienić, że „Gurgi”to stały bywalec polskich reprezentacji młodzieżowych. W kadrze do lat 19 stał się nawet kapitanem.

***

Kozubal do drużyny seniorskiej dołączył zimą 2021 roku, mając 16 lat. Występował jednak głównie w rezerwach drużyny. W styczniu 2022 roku został wypożyczony do Górnika Polkowice. W lutym 2023 roku został ponownie wypożyczony. Tym razem do GKS-u Katowice,  w którym grał aż do czerwca 2024 roku. Z „Gieksą” wywalczył awans do PKO BP Ekstraklasy. W barwach katowickiego klubu rozegrał 42 mecze, zdobył 6 bramek i zanotował 11 asyst, co pokazuje jego niesamowite wyszkolenie taktyczne i talent. W pierwszej drużynie Lecha Poznań Antoni Kozubal rozegrał łącznie 22 mecze. Zdobył w nich jedną bramkę i zanotował trzy asysty.

Trzeba jeszcze wspomnieć o reprezentacyjnych wojażach. 20-latek ma na koncie 5 występów w zespole U-21, 4 występy w kadrze U-10, 12 występów w kadrze U-19, a także 15 meczów w kadrach niższego szczebla. Teraz będzie miał szansę na debiut w kadrze.

Dlaczego debiutantów jest tak wielu?

Więc dlaczego u Probierza debiutuje aż tylu młodych zawodników? To proste, Michał Probierz to były selekcjoner reprezentacji do lat 21. Młodzieżową reprezentację prowadził w 10 spotkaniach, inkasując 1,8 pkt na mecz. Z wieloma zawodnikami się zna i wielu wspomina bardzo dobrze. Z pewnością pomogło mu to w kompletowaniu powołań na zgrupowania. Mimo iż zapraszał na zgrupowania wielu debiutantów, to na dłuższą chwilę zdołał tylko zawitać Jakub Piotrowski. Probierz dał szansę debiutu większej liczbie zawodników niż chociażby Fernando Santos, Czesław Michniewicz, Paulo Sousa. Wiele wskazuje na to, że Probierz będzie kontynuował obraną przez siebie strategię na odmładzanie naszej kadry.

Co musi się stać, aby dało to awans reprezentacji Polski?

Podopieczni selekcjonera Michała Probierza, aby wyprzedzić Portugalię, muszą ją pokonać na wyjeździe co najmniej trzema bramkami. Będą także musieli wygrać ze Szkocją i liczyć na to, że drużyna Roberto Martineza przegra w Splicie z Chorwacją. Jeśli Polska wygra w Porto dwoma golami, o kolejności zdecyduje bilans bramek.

Z kolei Chorwację „Biało-czerwoni” mogą wyprzedzić tylko dzięki większej liczbie punktów. To oznacza, że w pozostałych dwóch kolejkach muszą zdobyć o cztery więcej niż drużyna z Bałkanów. Przy remisie punktowym wyżej sklasyfikowana będzie Chorwacja ze względu na lepszy bilans meczów bezpośrednich.

Istotne jest jeszcze to, która z reprezentacji zajmie 3. miejsce. Będzie ono oznaczać konieczność gry w marcu w barażu o utrzymanie w najwyższej dywizji z zespołem z 2. miejsca grup dywizji B. Możliwości jest wiele, ale pewne jest, że podopieczni Probierza będą sklasyfikowani wyżej od Szkocji, jeśli z nią nie przegrają w ostatniej kolejce.

Komentarze
AZARIASZ (gość) - 4 tygodnie temu

To co mnie najbardziej irytuje w podejściu Pana Probierza do Casha to po prostu tchórzliwość. Nie potrafi powiedzieć wprost raz i uciąć dyskusji jak inni Selekcjonerzy w stylu nie chcę go BO , nie lubię... nie pasuje mi... zbyt często go nie ma... To też by było naciągane ale przynajmniej odważne i jasne. A tak ? Wymyśla jakieś kolejne kwadratury koła i coraz głupsze wymówki. A to język a to że mimo kontuzji nie został z Kadrą... Tak jakby Klub nie istniał a gracz sam sobie Panem... Czekam na wymówkę że Matty ma włosy a on preferuje łysych... To jest najbardziej denerwujące. Że kadra od wielu lat jest traktowana przez trenerów jak prywatny folwark. A to Brzęczek olewa Świderskiego , a to Sousa olewa Szymańskiego a to Probierz zlewa Grabarę i Casha. Że o Janasie i cyrku na Mundialu'06 już z litości nie wspomnę 🤔⚽ żeby jeszcze za tymi decyzjami szły wyniki i styl no ale wiemy jak jest...

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze