Bramkarz Milanu ma nadzieję na przedłużenie umowy z „Rossoneri”. Dida w ostatnich meczach swojej drużyny spisywał się nadzwyczaj dobrze, godnie zastępując kontuzjowanego Marco Storariego.
Brazylijczyk w siedmiu rozegranych spotkaniach trzykrotnie zaliczył czyste konto. Choć popełnił fatalny błąd w meczu z Realem Madryt (wygranym przez Milan 3:2), to nie można zapominać, jak wielki był jego wkład w trwającą wciąż, znakomitą passę mediolańczyków w Serie A i Lidze Mistrzów.
Dobre występy mogą być dla Didy jedyną drogą do pozostania w Milanie na kolejne lata. Byłemu reprezentantowi Canarinhos latem kończy się umowa. Za jej przedłużeniem optuje sam prezes Adriano Galliani.
Didę w swoim zespole chciałoby mieć podobno Corinthians, ale sam zainteresowany wolałby przedłużyć swój pobyt w Mediolanie. Brazylijczykowi pozostaje tylko każdym następnym meczem utwierdzać działaczy i trenerów w przekonaniu, że zasługuje na pozostanie w klubie. Przed nim i Milanem kolejne ważne spotkanie – z FC Zurych, które zadecyduje o ewentualnej grze „Rossoneri” w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.