„Der Klassiker” na remis


5 marca 2016 „Der Klassiker” na remis

W meczu na szczycie 25. kolejki Bundesligi mieliśmy wszystko, czego potrzebowaliśmy – spektakularne parady, sprinty, piękne podania czy świetną wymianę akcji. Dzisiejszego wieczoru bohaterami spotkania określanego mianem "Der Klassiker" byli Joshua Kimmich, Arturo Vidal oraz golkiper gospodarzy Roman Bürki.


Udostępnij na Udostępnij na

Wyjściowe jedenastki

Boss „Bawarczyków” Pep Guardiola dokonał aż pięciu zmian w porównaniu do poprzedniego ligowego starcia z Mainz. W wyjściowej jedenastce znaleźli się tym razem następujący zawodnicy: Philipp Lahm, Joshua Kimmich, Xabi Alonso, Costa oraz Thomas Müller. Thomas Tuchel tym razem asygnował do gry zawodników, którzy w poprzednim spotkaniu odpoczywali na ławce.

Na ławce „Dumy Bawarii” ponownie znalazł się Mario Goetze, jednak po raz czwarty z rzędu nie otrzymał szansy na grę nawet w drugiej połowie. Były trener Barcelony dokonał dwóch zmian – Ribery zastąpił Douglasa Costę, zaś w miejsce Alonso pojawił się Benatia. Trener gospodarzy zdecydował się natomiast na zastąpienie Reusa Ramosem oraz Gündogana Sahinem, który zaliczył niegdyś krótki epizod w Realu Madryt.

Pierwsza połowa i wielkie widowisko

Już od samego początku gołym okiem można  było zauważyć, że obie ekipy walczą o zwycięstwo. W pierwszych minutach obie strony starały się utrzymać przez jak najdłuższy czas piłkę, choć było to trudne. Gra była bardzo dynamiczna i nie brakowało spektakularnych zagrań. Pierwszą doborową okazję mieli „Bawarczycy”, lecz Thomas Müller chybił, choć bramka była pusta. Zawodnicy z Zagłębia Ruhry nie pozostawali bierni. Stuprocentową okazję miał Douglas Costa – Brazylijczyk wykorzystał swoją szybkość i znalazł się sam na sam z bramkarzem, jednak Szwajcar nie dał się pokonać.

W jedenastej minucie dał o sobie znać Aubameyang, który niesamowitym sprintem wyprzedził Kimmicha i pobiegł na bramkę, lecz i tym razem górą okazał się zawodnik grający na pozycji golkipera. Warto tutaj zanotować, iż przegrany przez młodego Niemca pojedynek z Gabończykiem był jedyną „wpadką” 21-latka z Rottweil. W 26 minucie starcia gigantów Bundesligi bliski szczęścia był Marco Reus, lecz Kimmich z gracją profesora odebrał piłkę reprezentantowi Niemiec i odgonił niebezpieczeństwo spod bramki strzeżonej przez Manuela Neuera.

Obraz gry w pierwszej połowie nie ulegał zmianie –obie strony raz po raz atakowały, jednak wykańczanie akcji bramkowych nie było mocną stroną Borussii i Bayernu. Swoje pięć minut miał również Robert Lewandowski, który rywalizuje z Aubameyangiem o koronę króla strzelców niemieckiej ligi.  Mieliśmy ponadto kilka niecelnych strzałów, choć i tak byliśmy świadkami pięknego futbolu w wykonaniu obu ekip.

Druga połowa i dominacja Bawarczyków

Kiedy arbiter Tobias Stieler rozpoczął drugą część spotkania, nikt nie spodziewał się, że podopieczni Thomasa Tuchela tak szybko oddadzą inicjatywę. Jednak w 51 minucie spotkania Manuel Neuer instynktownie wybronił nogami uderzenie Aubameyanga, który został przepięknie obsłużony podaniem od Marco Reusa. Chwilę później Robben odpowiedział na szarżę gospodarzy, centrując piłkę blisko słupka, gdzie znajdował się Robert Lewandowski, lecz Erik Durm przytomnie wybił piłkę na rzut rożny.

Kilkanaście sekund później fenomenalną interwencją popisał się Bürki, który sparował potężną bombę Arturo Vidala na poprzeczkę. Z minuty na minutę piłkarze „Dumy Bawarii” dominowali, choć trzeba przyznać, że w porównaniu do poprzedniego „Der Klassiker” zespół z Zagłębia Ruhry prezentował się naprawdę bardzo dobrze i starał się konstruować coraz to składniejsze akcje. Po upływie godziny gry po raz kolejny dał o sobie znać Gabończyk, jednak piłka trafiła w boczną siatkę.

W przeciwieństwie do pierwszej połowy zdecydowanym zwycięzcą drugiej części klasyku był Bayern, choć i podopieczni Thomasa Tuchela dawali o sobie znać. Mecz ostatecznie zakończył się bezbramkowym remisem, co sprawia, że „Bawarczycy” utrzymali swoją pięciopunktową przewagę, zaś walka o paterę mistrzowską trwa w najlepsze.

Co dalej?

Przed nami jeszcze dziewięć spotkań, które wciąż mogą przesądzić o tym, kto może zostać mistrzem kraju. Niewykluczone jednak, że Borussia straciła w dniu dzisiejszym jedną z największych szans na zmniejszenie dystansu do liderów, którzy ostrzą sobie zęby na czwarty tytuł mistrzowski z rzędu. Jeśli można kogoś dziś wyróżnić, to z całą pewnością można mówić o fenomenalnej postawie golkipera Dortmundu oraz Arturo Vidala, który zagrał prawdopodobnie najlepszy mecz w trykocie FCB.

Na wielki plus zasługuje również postawa Kimmicha, który mimo młodego wieku i częściowo braku doświadczenia niczym profesor zatrzymywał akcje gospodarzy. Ponadto warto wyróżnić Ilkaya Gündogana będącego po raz kolejny w bezsprzecznej formie.

Bayern Monachium swój kolejny mecz ligowy rozegra 12 marca o 18:30 z Werderem Bremą, zaś Borussia Dortmund podejmie na Signal Iduna Park ekipę FSV Mainz, która przecież nie tak dawno ograła Bawarczyków i przyczyniła się do stopnienia ośmiopunktowej przewagi. Jednego możemy być pewni – walka o mistrzostwo wciąż trwa i w nadchodzących kolejkach czeka nas prawdziwa burza, gdyż obie ekipy podrażnione dzisiejszym wynikiem będą chciały odegrać się za wszelką cenę.

https://vid.me/eRCL

 

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze