W wieku zaledwie 20 lat Dele Alli na Euro 2016 miał poprowadzić reprezentację Anglii do triumfu. Stać się fundamentem przyszłych sukcesów Tottenhamu Hotspur oraz kadry narodowej. Niemal pięć lat później kariera niezwykle utalentowanego zawodnika stoi jednak w miejscu. W bieżącej kampanii Jose Mourinho odstawił Anglika na boczny tor, znacznie zmniejszając szanse gracza na powołanie na mistrzostwa Europy. Czy czas Dele Alliego na Tottenham Hotspur Stadium dobiega końca?
Zestawienie kadry meczowej Tottenhamu Hotspur na spotkanie drugiej kolejki obecnej edycji Premier League było sporym zaskoczeniem. W zgłoszonej osiemnastce zawodników nie znalazł się Dele Alli. Informacje o rzekomej kontuzji Anglika zostały szybko zdementowane. Na pomeczowej konferencji Jose Mourinho wyjaśnił natomiast powód decyzji – posiadanie w zespole zbyt wielu zawodników na niektórych pozycjach.
– Mamy ogromny skład, co jest bardzo trudne do opanowania. Nigdy takim nie dysponowałem, nie lubię mieć [tak szerokiej kadry] i nie jest mi łatwo. […] Mamy zbyt wielu zawodników na niektórych pozycjach i kilku z nich płaci za to cenę – argumentował w rozmowie z BT Sport menedżer Tottenhamu Hotspur.
Niespodziewanie w kolejnych miesiącach sytuacja zawodnika jednak się nie zmieniła. Choć Dele Alli otrzymywał szansę gry w Lidze Europy, to w Premier League w 14 pierwszych kolejkach aż dziesięciokrotnie znajdował się poza kadrą meczową. Na boisku spędzając łącznie 74 minuty, co tylko potęgowało spekulacje na temat przyczyny systematycznego pomijania zawodnika przez Jose Mourinho. W argument dysponowania szeroką kadrą mało kto już wierzył. Brytyjskie media zaczęły informować o trudnej relacji, a nawet konflikcie między Anglikiem a menedżerem Tottenhamu Hotspur.
Dele Alli na bocznym torze…
Sytuacja ofensywnego zawodnika w zespole z północnego Londynu pogorszyła się jeszcze bardziej pod koniec ubiegłego roku. Dele Alli całe spotkanie decydujące o pierwszym miejscu w grupie Ligi Europy spędził na ławce rezerwowych. Choć niektórzy eksperci trudne położenie Anglika starali się tłumaczyć koniecznością powrotu do optymalnej dyspozycji, to Jose Mourinho po meczu stwierdził tylko, że nie może wszystkich zadowolić.
– Zawodnik, który siedzi na ławce rezerwowych i zdaje sobie sprawę, że przeprowadzono już pięć zmian, oczywiście nie jest szczęśliwy. Nie oczekuję, że będzie szczęśliwy. Nie uszczęśliwię jednak wszystkich. Jak bym mógł? To po prostu niemożliwe – deklarował portugalski menedżer.
Przeciągający się impas na linii zawodnik – szkoleniowiec był wodą na młyn dla kolejnych spekulacji transferowych. Anglika łączono z czołowymi klubami Europy, lecz największe zainteresowanie graczem miało wyrazić Paris Saint-Germain. Przede wszystkim z uwagi na fakt, że w styczniu nowym opiekunem mistrzów Francji został były menedżer Tottenhamu Hotspur, Mauricio Pochettino. W przeciwieństwie do Jose Mourinho doceniający talent i umiejętności Dele Alliego. Gdy transfer wydawał się kwestią dni, zawodnik niespodziewanie powrócił jednak do pierwszej jedenastki na mecz Pucharu Ligi Angielskiej przeciwko Marine FC, rozgrywając udane spotkanie.
– Musisz mieć chęć gry, niezależnie od tego, czy grasz przeciwko Manchesterowi United czy Marine. To był wspaniały występ. Był pod grą, był zaangażowany. Myślę, że pokazał Jose Mourinho, że jest gotowy do walki. Niezależnie od tego, czy zostaje w klubie czy nie, w niedzielę pokazał dobre nastawienie i to jest ważne – komentował występ Anglika dla portalu Football Insider były zawodnik Leeds United, Noel Whelan.
Po wyeliminowaniu zespołu z ósmego poziomu ligowego także Jose Mourinho nie szczędził pochwał pod adresem Dele Alliego. Doceniał profesjonalizm, deklarował, że widzi, iż jest gotowy do rywalizacji oraz znajduje się w dalszych planach szkoleniowca. Wbrew obietnicom z konferencji prasowej kolejny ligowy mecz Anglik tylko przesiedział na ławce rezerwowych. Szanse na transfer w ostatnich dniach zimowego okna zaprzepaściła natomiast kontuzja.
…i daleko od Euro
Oprócz odniesionego urazu powodem pozostania zawodnika na Tottenham Hotspur Stadium miała być także rozmowa z Jose Mourinho. Portugalski menedżer na łamach „Daily Mail” stwierdził, że doszedł do porozumienia z podopiecznym. Ponadto dodał, iż liczy na wkład Anglika w grę zespołu po wyleczeniu kontuzji. Tym razem słowa menedżera znalazły jednak odzwierciedlenie w rzeczywistości. Po powrocie do pełnej sprawności Dele Alli wystąpił w czterech spotkaniach ligowych, lecz tylko raz od pierwszej minuty. Ponadto zagrał w Lidze Europy oraz Pucharze Anglii. Mimo udanych występów kolejne spotkanie w ramach Premier League, z Crystal Palace, spędził już jednak na ławce rezerwowych. Temat trudnej relacji między zawodnikiem a menedżerem powrócił na tapet.
– Byłem w tym środowisku i wiem, że to jedna z sytuacji, kiedy decydujesz się na transfer. Wszystkie dobre rzeczy dobiegają końca. Spisywał się niesamowicie dobrze [w Tottenhamie Hotspur], odkąd przybył z MK Dons. Czy odejdzie do PSG czy też do innego angielskiego klubu? Nie zabraknie chętnych, ponieważ jest utalentowanym zawodnikiem. To po prostu nie zadziałało pod rządami Jose [Mourinho] – komentował na łamach Football FanCast Dean Windass.
Derby północnego Londynu, w których Dele Alli wszedł na murawę na ostatnie półgodziny gry, tylko potwierdziły słowa byłego zawodnika Bradford City. Anglik zajmuje niską pozycję w hierarchii Jose Mourinho. Brak regularnych występów w bieżącej kampanii może być jednak dla zawodnika szczególnie bolesny. Szanse Dele Alliego na powołanie na mistrzostwa Europy maleją z każdym spotkaniem spędzonym na ławce rezerwowych lub trybunach.
Szczególnie że formą imponują rywale w walce o miejsce w reprezentacji Anglii. Jack Grealish jest motorem napędowym Aston Villi, James Maddison notuje świetne występy w Leicester City, a najlepszy sezon w karierze rozgrywa Phil Foden. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują więc, że w kadrze „Sons of Albion” na europejski czempionat zabraknie miejsca dla Dele Alliego. Pięć lat po turnieju, w którym miał poprowadzić rodaków do sukcesu.
***
Kariera jednego z największych talentów angielskiej piłki ostatnich lat stoi w miejscu. Brak realnego porozumienia z Jose Mourinho hamuje rozwój zawodnika, który zamiast przesiadywać na ławce i trybunach, powinien rywalizować na murawie o najważniejsze trofea. Jedynym rozwiązaniem dla Anglika wydaje się więc transfer w letnim oknie transferowym. Wtedy bardzo prawdopodobne, że Dele Alli znów będzie błyszczał, jednak już w barwach nowego klubu.