Deklaracja lidera Śląska Wrocław


Sebastian Mila jest gotów pozostać w Śląsku do końca kontraktu (czyli do czerwca 2012 roku), jeśli działacze jednoznacznie zadeklarują, że w przyszłym sezonie zespół będzie walczył o mistrzostwo Polski.


Udostępnij na Udostępnij na

Dobra gra Mili w rundzie jesiennej spowodowała, że klub otrzymał trzy propozycje wykupienia zawodnika i można się spodziewać, że latem otrzyma kolejne. Piłkarz przybył do Śląska zaledwie pół roku temu, ale przy Oporowskiej spodziewano się, że ciężko będzie zatrzymać piłkarza na dłużej. Mila ma zapisaną w kontrakcie sumę 650 tysięcy euro odstępnego. Szybko okazało się, że taka kwota nie odstrasza potencjalnych nabywców. Wśród zainteresowanych znalazły się również polskie kluby. Jednak postać trenera Tarasiewicza oraz potencjalnego inwestora Zbigniewa Solorza sprawiają, że Mila nie ma zamiaru ruszać się z Wrocławia.

– W przerwie zimowej trzy kluby, w tym dwa z Polski, były gotowe zapłacić za mnie tyle, ile życzy sobie Śląsk, ale nie byłem zainteresowany przeprowadzką. Sądziłem, że we Wrocławiu zaraz zacznie się budowa drużyny mającej walczyć o najwyższe cele. Wydarzenia z ostatnich tygodni pokazują, że chyba się nie pomyliłem. A skoro tak, to nie widzę powodu, żeby stąd szybko odchodzić – mówił zawodnik Śląska.

Mila był głównym sprawcą sobotniego zwycięstwa wrocławian nad beniaminkiem litewskiej ekstraklasy Taurus Taurogi. Śląsk wygrał 2:1, a strzelcem obu bramek był właśnie 27-letni były reprezentacyjny pomocnik, Sebastian Mila.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze