David Wagner trenerem FC Schalke 04


Czy zespół z Gelsenkirchen odrodzi się pod wodzą nowego trenera?

11 maja 2019 David Wagner trenerem FC Schalke 04
thesefootballtimes.co

W ostatni czwartek, 9 maja, zespół z Gelsenkirchen ogłosił, że funkcję trenera wraz z początkiem nowego sezonu obejmie David Wagner - z klubem związał się on 3-letnią umową. 47-letni szkoleniowiec, który ostatnio prowadził angielską drużynę, Huddersfield Town, będzie miał przed sobą nie lada wyzwanie, gdyż drużyna z Zagłębia Ruhry w bieżących rozgrywkach z trudem uchroniła się przed spadkiem. Amerykanin niemieckiego pochodzenia na ławce trenerskiej zastąpi Huuba Stevensa, który od początku miał być tylko trenerem tymczasowym, do czasu zakończenia tegorocznych rozgrywek ligowych.


Udostępnij na Udostępnij na

Kim właściwie jest nowy szkoleniowiec Schalke?

David Wagner swoją karierę trenerską rozpoczął od szkolenia drużyn juniorskich (U-17 i U-19) TSG 1899 Hoffenheim. Następnym przystankiem w rozwoju kariery szkoleniowca były rezerwy Borussii Dortmund, z którymi był związany nieprzerwanie przez 4 lata. Po objęciu juniorów i rezerw przyszedł w końcu czas na objęcie seniorskiej drużyny. Padło na Huddersfield Town, które Wagner przejął w 2015 r., gdy zespół występował w Championship.

Już w drugim sezonie współpracy udało mu się awansować po barażach do Premier League, co było dla tak małego klubu jak Huddersfield niesamowitym sukcesem. Debiutancki sezon w najlepszej angielskiej lidze był prawdziwym sprawdzianem dla umiejętności Wagnera. Finalnie Huddersfield utrzymało się w lidze, zajmując bezpieczną 16. pozycję, co wydawało się przed startem rozgrywek czymś niemożliwym do zrealizowania. Sezon 2018/2019 już nie był jednak tak kolorowy dla Davida Wagnera, gdyż „The Terriers” grali fatalnie, okupując przez długi czas ostatnie miejsce w tabeli, a sam trener za porozumieniem stron zrezygnował z dalszej pracy w klubie na półmetku sezonu.

Warto dodać, że Wagner ma za sobą przeszłość w Schalke jako piłkarz. Kibice pamiętają go przede wszystkim jako członka drużyny „Eurofighters” – tak określano wśród fanów zespół Schalke, który zwyciężył w Pucharze UEFA, w 1997 r. Niektórzy kibice mają mu z kolei do zarzucenia angaż trenerski w klubie największego rywala, czyli Borussi Dortmund. Jednakże nie ulega wątpliwości, że David Wagner jest człowiekiem mocno związanym z „Die Königsblauen”, a epizod trenerski w Dortmundzie miał jedynie na celu zdobycie doświadczenia i przygotowanie się do zawodu.

Sezon spisany na straty

Sezon 2018/2019 był z pewnością przykrą niespodzianką dla każdego sympatka Schalke. Co prawda udało się uratować od spadku, natomiast po klubie z taką historią wymaga się znacznie więcej. Zagwarantowanie sobie udziału w następnej edycji Bundesligi to zdecydowanie za mało, aby sprostać oczekiwaniom kibiców. W bieżącej batalii, na dwie kolejki przed końcem ligi, Schalke lokuje się na zaledwie 15. pozycji w tabeli. Drużyna z Północnej Westfalii zdołała zdobyć tylko 31 punktów, co daje średnią poniżej jednego punktu na kolejkę rozgrywek.

Największym dylematem wydaje się być ofensywa. Klub z Gelsenkirchen zdobył do tej pory 36 bramek w 32 kolejkach. Tylko zawodnicy z zespołów plasujących się w strefie spadkowej (Vfb Stuttgart, 1. FC Nurnberg, Hannover 96) trafiali do siatki rzadziej niż piłkarze Schalke.

Ponadto, Veltins-Arena nie stanowi już ciężkiej do zdobycia twierdzy, tak jak w poprzednim sezonie. Wówczas w trakcie sezonu 2017/2018 piłkarze reprezentujący biało-niebieskie barwy przegrali u siebie tylko raz – z Bayernem Monachium, który w tamtej edycji rozgrywek był wprost nie do pokonania. Dla porównania, w tym sezonie Schalke występując w roli gospodarza wywalczyło tylko 14 punktów na 16 rozgrywanych spotkań na własnym boisku.

Wielki klub, wielka presja

FC Schalke 04 Gelsenkirchen na przestrzeni lat przyzwyczaiło nie tylko kibiców Bundesligi, ale również kibiców z całego świata do tego, iż potrafi grać w piłkę na wysokim poziomie. Dowodem na to były między innymi regularne występy w europejskich pucharach – Lidze Mistrzów, czy Lidze Europy. Sezon 2018/2019 był jednak zupełną odwrotnością tego, czego należałoby się spodziewać po siedmiokrotnym mistrzu Niemiec – zwłaszcza że w poprzednim sezonie Schalke zdobyło wicemistrzostwo Niemiec, ulegając tylko Bayernowi Monachium.

Schalke 04 bez wątpienia jest klubem z dużą tradycją i bogatą historią. W klubowej gablocie na przestrzeni dziejów uzbierało się wiele trofeum, między innymi wcześniej wspominane siedmiokrotne zwycięstwo ligi niemieckiej (przed utworzeniem Bundesligi – zawodowej ligi), dziesięciokrotne wicemistrzostwo ligi niemieckiej, Puchar Niemiec zdobyty 5 razy, Superpuchar Niemiec czy nagroda za triumf w Pucharze UEFA (obecna Liga Europy).

Historia klubowa, obfita w różne puchary i stosunkowo niedawno zdobyte kolejne wicemistrzostwo ligi, z pewnością nałoży presję na wyniki pod wodzą nowego trenera. Oznacza to, iż nowy trener będzie musiał stawić czoła oczekiwaniom zawieszonym na odpowiednio wysokim poziomie.

Co dalej z Schalke?

Przede wszystkim nowy trener obejmie stery niemieckiego klubu wraz z początkiem lipca, tak więc ma jeszcze dużo czasu na przemyślenie swojej wizji gry i rozważenie tematu ewentualnych wzmocnień. Władze klubu, przez pryzmat wydarzeń z ostatniego sezonu, będą zapewne skłonne obdarzyć dużym kredytem zaufania nowego menedżera już na starcie, przez co Wagner będzie miał większe pole do popisu – zarówno jeżeli chodzi o ruchy na rynku transferowym, jak i podczas eksperymentowania składem czy wprowadzania swojej taktyki do gry zespołu. Należy się jednak spodziewać, że odbudowa niemieckiej drużyny nie nastąpi od razu, dlatego Amerykanin niemieckiego pochodzenia związał się z klubem na okres 3 lat. Po druzgocącym sezonie drużyna jest w potrzasku – nie tylko widoczna jest słaba dyspozycja piłkarzy, ale też z pewnością zostało odciśnięte piętno na ich mentalności.

Mimo słabego sezonu, przyjście do klubu nowego trenera, który wniesie powiew świeżości do szatni, pozwala napawać optymizmem. Zwłaszcza że szkoleniowiec ma dużo czasu na przemyślenie koncepcji gry i odpowiednie przepracowanie okresu przygotowawczego przed sezonem. David Wagner udowodnił prowadząc Huddersfield, że potrafi odpowiednio zmotywować piłkarzy i wycisnąć z nich przysłowiowe maksimum. Prawdopodobnym jest, że taki scenariusz również będzie miał miejsce podczas jego przygody z Schalke Gelsenkirchen. Kluczem do odbudowy drużyny może okazać się w tym przypadku czas, którego trener niewątpliwie będzie potrzebował. Pozostaje zatem czekać i obserwować jak potoczą się losy zespołu pod wodzą nowego trenera.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze