Czy Tim Sherwood podejmie się utrzymania QPR?


7 lutego 2015 Czy Tim Sherwood podejmie się utrzymania QPR?

Queens Park Rangers jest klubem za silnym na Championship, zaś za słabym na Premiership. Świadczy o tym fakt, iż co rok zmieniają ligę. Raz elita, potem spadek szczebel niżej, aby po chwili znowu wrócić na szczyt. Na razie wydaje się, że historia zatoczy koło i klub z Loftus Road ponownie wróci na zaplecze najwyższej ligi angielskiej. Może, że włodarze podejmą odpowiednie kroki w celu utrzymania. Na tę chwilę najważniejsze jest odnalezienie odpowiedniego trenera. 


Udostępnij na Udostępnij na

Za opisaną przeze mnie sinusoidę ostatnich sezonów QPR odpowiadał nikt inny jak Harry Redknapp. Człowiek, któremu w zachodnim Londynie ufali jak mało komu, bo nieczęsto się zdarza, aby nie zwalniać trenera po spadku do niższej ligi. Na półmetku obecnego sezonu zapowiada się na kolejny powrót klubu do Championship. W momencie pisania tekstu drużyna zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i straciła dotąd aż 42 bramki! Daje to średnią prawie 2 wpuszczone gole na spotkanie, co na pewno nie podbudowuje moralnie całkiem niezłych stoperów – Stevena Caulkera, Neudna Onuchy i zbliżającego się do końca kariery Rio Ferdinanda. To jednak nie problemem gry klubu z Loftus Road będziemy się zajmować, a szkoleniowcem, którego obecnie… Nie ma.

,,Jeśli nie mogę dać z siebie 100 procent, będzie lepiej, jak ktoś inny zajmie moje stanowisko” – oświadczył Redknapp, podając się do dymisji. Raz, że osiągane przez niego wyniki nikogo w obecnym sezonie nie satysfakcjonują, dwa że ma w planach operację kolana, która niewątpliwie mogłaby mieć negatywny wpływ na pracę 67-letniego Anglika. Od tego czasu trenerem tymczasowym jest Chris Ramsey. Poszukiwania właściwego szkoleniowca dla „The Hoops” wciąż trwają.

Początkowym faworytem do objęcia sterów drużyny był Steve McClaren, znany najbardziej z tego, że prowadzona przez niego reprezentacja Anglii nie dostała się na Euro 2008. Obecnie jednak prowadzi Derby County, które z powodzeniem bije się o awans do Premier League. Były selekcjoner szybko zdementował wieści o zatrudnieniu w QPR – Odpowiedziałem na plotki już kilka tygodni temu. Teraz mam dla was taką samą odpowiedź. Nic się nie zmieniło. Wyśmialiśmy pogłoski i przeszliśmy dalej. Pozwólcie więc skoncentrować się na naszym zadaniu, którym jest awans Derby County do Premier League.

Obecnie głównym kandydatem do przejęcia „The Hoops” jest Tim Sherwood. Były przeciętny piłkarz, który swoją trenerską karierę zaczął na dobre w 2008 roku, zajmując miejsce asystenta Redknappa w Tottenhamie. Po pięciu latach sam zasiadł na fotelu trenerskim w grudniu 2013, osiągając do końca sezonu całkiem przyzwoite wyniki. W 22. ligowych spotkaniach „Koguty” wygrały 13, zremisowały trzy, przegrały zaś sześć (z czego połowę ponad trzema bramkami). Ponadto Sherwood poprowadził drużynę w czterech pucharowych spotkaniach Ligi Europy. Udało mu się pokonać Dnipro Dnietropietrovsk, nie dał rady jednak Benfice. Szóste miejsce na koniec sezonu nie zmotywowało jednak włodarzy do pozostawienia ówczesnego trenera i na jego miejsce zatrudniono szkoleniowca Southampton, Mauricio Pochettino.

Za 46-letnim Anglikiem przemawia fakt, iż dobrze zna się z Chrisem Ramsey’em, który był jego asystentem podczas pracy w Tottenhamie w poprzednim sezonie. „Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi także poza boiskiem i rozmawiamy regularnie. Dał mi szansę w zeszłym roku do trenowania Spurs w Premier League” – opowiadał o nim Ramsey na wczorajszej konferencji prasowej, dodając jeszcze – „Byłbym zadowolony z możliwości pracy z nim, jest bardzo dobry w tym, co robi. Decyzja leży w rękach właścicieli. Oni wiedzą, co jest najlepsze dla klubu, i wiedzą, jak to robić. Właściciele chcą, aby klub stawiał na swoich własnych graczy”.

Innymi kandydatami do objęcia trenerskiego fotela na dłużej są m.in.: Glenn Hoddle (współpracował jeszcze niedawno z Redknappem), Paul Clement (asystent w m.in. PSG i Realu Madryt) oraz… obecny tymczasowy szkoleniowiec, Chris Ramsey. Dla całej trójki byłoby to jednak coś zupełnie nowego i najbardziej doświadczonym z nich wszystkich szkoleniowcem wydaje się Sherwood.

Ponoć włodarze QPR kontaktowali się już z 46-letnim trenerem, nie wiadomo jednak, czy doszli do porozumienia. Kontrakt miałby trwać 3,5 roku i na jego mocy Sherwood zarabiałby 2,5 mln euro rocznie.

Czy Sherwood faktycznie podołałby utrzymaniu klubu z Loftus Road? Trudno jednoznacznie powiedzieć. Niektórzy zarzucają mu brak charakteru, inni, że ślepo naśladuje Redknappa. Z drugiej strony z całkiem przyzwoitymi zawodnikami, których możemy znaleźć w kadrze zespołu (Austin, Fer, Caulker, Sandro, Vargas i Taarabt) utrzymanie nie jest to celem abstrakcyjnym, a na pewno możliwym do zrealizowania. Bez ryzyka nie ma zabawy.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze