Rayo – mniejszy klub z Madrytu, beniaminek obecnego sezonu La Liga, który niekoniecznie może pochwalić się dobrymi wynikami. Większość fanów hiszpańskiej ligi może być już niemal pewna spadku zespołu Vallecano. Czy jednak tak też się stanie?
Klub ten grał już w rozgrywkach najwyższej ligi hiszpańskiej nieraz i nieraz również z niej spadał. Jednak pozostało jeszcze na tyle kolejek, że można mieć nadzieje lub myśleć, że klub ten się utrzyma jeszcze w tych rozgrywkach.
Punkty
Madrycki klub ma na swoim koncie łącznie 24 punkty. Jest to bardzo słaby wynik, jednak nie najsłabszy w lidze (słabsza jest tylko Huesca). Mimo to liczba punktów dzieląca Villarreal i Rayo jest nieduża, a dogonienie „Żółtej Łodzi Podwodnej” zdaje się realne. Oba kluby różni pięć punktów. Zespół Rayo nie będzie miał jednak możliwości osobiście zmniejszyć tej różnicy, bo obie ekipy już nie spotkają się w bezpośrednim starciu podczas obecnego sezonu.
Villarreal CF to jednak niejedyny rywal w walce o utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej w Hiszpanii. O ten cel powalczą jeszcze Celta Vigo, Real Valladolid czy Levante. Z czego ten ostatni raczej może być najspokojniejsi o swój status. Kto może jednak być największym rywalem w tej walce o La Liga dla Rayo? Celta. Klub z Vigo ma stosunkowo łatwy terminarz. Jednak czy o takowym można mówić w przypadku drużyny walczącej jedynie o utrzymanie? Pewnie nie, ponieważ każde spotkanie jest walką o być albo nie być tych ekip. Jednak patrząc na potencjał kadrowy Celty Vigo, powinna ona wygrać większą część swoich spotkań, jeżeli chce się utrzymać. Najtrudniejszą sytuację, poza Huescą, ma natomiast Villarreal. Klub ten w obecnych rozgrywkach gra dalej na europejskim froncie, mierząc się w Lidze Europy z Valencią. To może być dla tego zespołu gwóźdź do trumny wynikający ze zmęczenia piłkarzy oraz braku koncentracji na lidze. Świadczyć o tym może ostatnie bezpośrednie starcie w walce o utrzymanie z Celtą, które piłkarze z Vigo wygrali 3:2.
Rayo w ostatniej kolejce natomiast zremisowało tylko swój mecz z Realem Betis. Mimo to można ten remis nazwać swego rodzaju sukcesem. Ponadto w walce o utrzymanie docenić trzeba każdy punkt, jaki wpada na konto. Dodatkowo swoje spotkanie tylko zremisowała drużyna Valladolid, dzięki czemu nie oddaliła się zbytnio od zespołu z Madrytu i dalej może ją wyprzedzić.
Kadra
Warto jednak zadać sobie jedno pytanie. Czy w Vallecano jest potencjał kadrowy, żeby walczyć o utrzymanie w La Liga? Największą gwiazdą tego zespołu jest Raul De Tomas wypożyczony z Realu Madryt. Nie świadczy to najlepiej o tej kadrze, jednak to nie indywidualności wygrywają spotkania, lecz zespoły, a cały zespół nie jest gorszy niż ten z Valladolid. Więc możemy przyznać, że piłkarze ci mają potencjał, żeby się utrzymać w rozgrywkach.
Jednak to tylko Raul ciągnie za uszy Rayo w górę, żeby nie spadło. Kiedy spojrzymy na statystyki piłkarzy, ile bramek zdobyli, to między De Tomasem, który na swoim koncie ma 11 trafień, a resztą (drugi najlepszy strzelec zanotował jedynie trzy trafienia) jest przepaść. Co z tym fantem zrobić? Najlepiej ustawić zespół tak, żeby dawać jak najwięcej szans na zdobycie bramki przez 24-latka.
Terminarz
Terminarz zespołu Paco Jemeza daje nadzieje na to, że klub się utrzyma w rozgrywkach, jeżeli tylko pokaże silne oblicze i wygra przynajmniej połowę z tych spotkań. Na horyzoncie klubu z Madrytu pojawią się kadry takich klubów jak Eibar, Valladolid, Levante czy Celta Vigo, dzięki czemu będzie mógł urwać punkty swoim rywalom w bezpośrednich starciach. To jednak będzie wymagało sporej mobilizacji tej drużyny oraz pełni skupienia. Nie będą to na pewno starcia łatwe, bo na dole tabeli nigdy takich nie ma, ale nie są też spotkaniami, w których to Vallecano stałoby na straconej pozycji.
Madrycki klub ma jeszcze sporo szans na to, żeby utrzymać się w lidze. Jednak wymagać to będzie od niego bardzo dużo, może i nawet za dużo, ale jego los leży w jego rękach. Pewne jest jedno: ma jeszcze szanse, jednak w niepewności pozostaje pytanie, czy tę szansę wykorzysta? O tym przekonamy się już dopiero pod koniec sezonu.