Moussa Marega w tym sezonie Champions League miał w każdym meczu bezpośredni udział przy minimum jednej bramce. Teraz notuje serię sześciu kolejnych spotkań w Lidze Mistrzów z golem. Czy reprezentant Mali ukłuje także LFC?
27-letni snajper świetnie czuje się pod bramką rywali. Więcej goli w bieżących rozgrywkach mają tylko Messi i Lewandowski, a Dusan Tadić wyprzedza go w klasyfikacji większą liczbą asyst. Marega potrzebuje średnio 73 minut na zdobycie bramki bądź asysty.
Atuty
Malijczykowi można przypisać wiele atutów. Jest on naprawdę niewygodnym napastnikiem do upilnowania. Jego warunki fizyczne robią wrażenie na niejednym stoperze rywali. Jest silny i bardzo dobrze zbudowany, a dzięki swojemu sprytowi i wyskokowi często wygrywa pojedynki powietrzne z przeciwnikami. Warunki fizyczne nie przeszkadzają mu jednak w wyszkoleniu technicznym i poruszaniu się. Reprezentant Mali bardzo dobrze się czuje z piłką przy nodze i lubi wchodzić w drybling. Do tego potrafi bardzo szybko złożyć się do strzału czy efektownie przyjąć podania kompanów z zespołu.
Dodatkowo Marega bardzo dobrze rozumie się z kolegami na boisku. Potrafi doskonale się ustawić, dzięki czemu robi innym graczom z drużyny przestrzeń na boisku. Oprócz tego zawodnicy grający z nim z przodu nie mogą narzekać na jego samolubność. Moussa gra bardzo zespołowo i daje pole do popisu Soaresowi, z którym często tworzy parę napastników, czy Brahimiemu, który lubi ścinać ze skrzydła w pole karne rywali.
Marega szaleje także pod względem statystyk. Jak podaje Coral, po bramce strzelonej w rewanżowym meczu przeciwko Romie stał się dopiero szóstym zawodnikiem w historii Champions League, który trafił do siatki w sześciu kolejnych spotkaniach. Dołączył tym samym do grona takich piłkarzy jak Cristiano Ronaldo, Edinson Cavani czy Ruud van Nistelrooy.
Only six players have scored in six consecutive #UCL appearances:
✅ Ruud van Nistelrooy
✅ Cristiano Ronaldo
✅ Marouane Chamakh
✅ Burak Yılmaz
✅ Edinson Cavani
🆕 Moussa MaregaWelcome to the club. pic.twitter.com/4pKl7vO3sk
— Coral (@Coral) March 6, 2019
Możliwość odejścia po sezonie
Bardzo możliwe, że Moussa pożegna się z Porto po sezonie. Angielskie źródła mówią o możliwym przejściu zawodnika na Wyspy Brytyjskie. Zainteresowanie Maregą wyrażają między innymi Leicester i West Ham. Oprócz tego hiszpański „AS” informuje o rozmowach pomiędzy Porto a Atletico w sprawie transferu napastnika. „Smoki” mogą zarobić na nim około 40 milionów euro.
Piłkarz swoim stylem gry z całą pewnością pasowałby do Premier League. Na dodatek zarówno Leicester, jak i West Ham potrzebują nowej „dziewiątki”. „Lisy” poza Vardym mają zawodzącego na całej linii Iheanacho oraz 33-letniego Okazakiego. Vardy’emu na pewno przydałby się nowy partner w ataku. West Ham natomiast ma w kadrze krnąbrnego Marko Arnautovicia, który może po sezonie odejść. Javier Hernandez wzbudza zainteresowanie klubów spoza Wysp, Lucas Perez nie spełnia pokładanych w nim nadziei, a Andy Carroll jest wiecznie kontuzjowany.
Obrona Liverpoolu
W szeregach „The Reds” jest Virgil van Dijk, który z całą pewnością będzie uprzykrzał życie Maredze. Holender jest uznawany za jednego z najlepszych stoperów na świecie, a swoimi warunkami dorównuje napastnikowi Porto. Dodatkowo reprezentant Holandii posiada bardzo wysokie umiejętności defensywne i jest liderem najszczelniejszej obrony w tym sezonie Premier League.
Oprócz niego blok defensywny uzupełnią zapewne także dysponujący dobrymi warunkami fizycznymi Joel Matip oraz Trent Alexander-Arnold. Jedyną zagadką pozostaje lewa obrona ze względu na zawieszenie Andrew Robertsona. Szkot pauzuje za kartki. Zarówno Marega, jak i gracze Porto mogą upatrywać w tym nadziei, ponieważ zagra tam słynący z błędów w defensywie Alberto Moreno bądź któryś z pomocników ekipy z Anfield.
Malijczyka czeka mimo wszystko bardzo trudna przeprawa przeciwko LFC. Drużyna Juergena Kloppa w tym sezonie poprawiła grę defensywną i wiele meczów wygrywa dzięki postawie obrony oraz pragmatyzmowi. Jednak napastnika „Smoków” z całą pewnością stać na zaskoczenie defensywy rywali i powiększenie swojego dorobku strzeleckiego. Czy tak się stanie? Odpowiedź na to pytanie poznamy po dwumeczu.