Nadszedł dzień sądu w stolicy. Czesław Michniewicz odszedł z Legii po ponad roku urzędowania na stanowisku trenera warszawskiej drużyny. Jego dotychczasowe obowiązki przejmie Marek Gołębiewski – wcześniejszy trener rezerw "Wojskowych".
Po wczorajszej porażce ekipy z Łazienkowskiej 3 taki werdykt wydawał się kwestią kilku godzin. Klęska 1:4 w Gliwicach z tamtejszym Piastem to tylko potwierdzenie tego, z czym od dłuższego czasu kibice „Wojskowych” byli pogodzeni. Niestety Czesław Michniewicz opuszcza drużynę mistrza Polski w nieprzyjemnych okolicznościach…
Czesław Michniewicz przestanie pełnić obowiązki pierwszego trenera Legii Warszawa. W tej roli zastąpi go Marek Gołębiewski. https://t.co/eNtKuHVOeV
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) October 25, 2021
Złe chmury wisiały w powietrzu
O beznadziejnej dyspozycji Legii pisaliśmy w tym sezonie już kilkukrotnie. Trudno było ominąć ten temat. Sposób gry daleki od optymalnego, zaledwie 11 strzelonych bramek w bieżącej edycji PKO Ekstraklasy oraz bardzo wymowne 15. miejsce w ligowej tabeli.
Do tego wszystkiego należy także dorzucić bezsilność byłego selekcjonera reprezentacji Polski do lat 21. Można było ją wyczuć w jego postawie na konferencjach prasowych. Idealnie zwieńczyła to poniżej przedstawiona wypowiedź trenera na wczorajszym spotkaniu z prasą po wyżej wspomnianym starciu z Piastem Gliwice:
– Chciałbym z tego miejsca przeprosić wszystkich sympatyków naszego klubu, którzy byli dzisiaj na miejscu i tych, którzy oglądali nas w telewizji, za to, co się tutaj wydarzyło. Nie mam nic więcej do powiedzenia i prosiłbym, aby nie zadawać pytań i to uszanować.
☹️ #PIALEG pic.twitter.com/XMSbWQDiPw
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) October 24, 2021
Czesław Michniewicz ofiarą buntu?
Wiele mówi się o podziałach w szatni Legii. Byłoby to wręcz dość logiczne. Zwłaszcza gdy zwrócimy uwagę na to, jak krótką ławkę rezerwowych Czesław Michniewicz miał do dyspozycji w konfrontacji z gliwiczanami. Ze względu na nieodpowiednie zachowanie od składu odsunięto Mattiasa Johanssona, Lirima Kastratiego, Lindsaya Rose’a oraz Jurgena Celhakę.
Takim składem zagramy z Piastem Gliwice 👊 #PIALEG
Centrum Meczowe ➡️ https://t.co/fTqmKfOMMR pic.twitter.com/RHn0nLVvG4
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) October 24, 2021
Nie jest, i na pewno w najbliższym czasie nie będzie, oficjalnie powiedziane, jaki był dokładny przebieg wydarzeń za kulisami. W internecie ciągle pojawiają się coraz to nowsze informacje, aczkolwiek nie można wszystkich traktować w stu procentach wiarygodnie. Za pewnik jedynie możemy wziąć to, że atmosfera w Legii nie należy do najlepszych i z pewnością odegrała niezwykle istotną, o ile nie najistotniejszą rolę przy ostatnich wynikach.
Mimo wszystko nie można nie odczuć tego, że niektórzy piłkarze grali przeciwko trenerowi. Szczególnie znamienna powinna być dwustuprocentowa sytuacja podbramkowa zmarnowana w ubiegłą niedzielę przez Mahira Emreliego. Kibic oglądając akcję przedstawioną poniżej, może złapać się za głowę i wykrzyknąć kultową frazę – „jak on mógł tego nie trafić?!”
Proszę Państwa, Mahir Emreli 🙉#PIALEG pic.twitter.com/bNTQR17Fpw
— Ananasy z Ekstraklasy (@Ananasy_z_Essy) October 24, 2021
Czesław Michniewicz – to musiało się tak skończyć…
Niestety. Od jakiegoś czasu próżno było liczyć na pozytywne zakończenie zaistniałej sytuacji. Trener stracił panowanie nad piłkarzami, a na domiar złego menadżerowi nie pomagały chłodne relacje z prezesem Legii –Dariuszem Mioduskim.
25 października o godzinie 16:30 oficjalna strona klubu z Łazienkowskiej poinformowała, iż Czesław Michniewicz przestał być trenerem pierwszej drużyny „Wojskowych”. Wraz z nim z klubu odszedł jeden z członków sztabu szkoleniowego, Kamil Potrykus.
Trenerze, dziękujemy! pic.twitter.com/X84hLfa0qZ
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) October 25, 2021
Następcą doświadczonego w polskich realiach szkoleniowca został Marek Gołębiewski. Do tej pory 41-latek trenował rezerwy Legii. W Warszawie pracuje od 1 lipca bieżącego roku. Wcześniej miał pod swoją opieką m.in. Skrę Częstochowa. Z pierwszym zespołem „Wojskowych” związał się umową, obowiązującą do 30 czerwca 2022 roku.
Marek Gołębiewski będzie pełnić obowiązki pierwszego trenera Legii Warszawa.
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) October 25, 2021
Pierwszym sprawdzianem dla nowego menadżera Legii będzie czwartkowy mecz w 1/16 finału Pucharu Polski. Legioniści na wyjeździe zmierzą się z trzecioligowym Świtem Skolwin. Jednak drużynę Marka Gołębiewskiego prawdziwy egzamin czeka w najbliższą niedzielę. Ich rywalem będzie bowiem rozpędzona Pogoń Szczecin.