Copa w iGolu: nowa odsłona pucharu


1 czerwca 2015 Copa w iGolu: nowa odsłona pucharu

Do 44. edycji Copa America coraz bliżej, a my dalej zaglądamy w przeszłość i ukazujemy Wam dalsze losy turnieju. Turniej się zmieniał przez lata, był miejscem narodzin wielu gwiazd, a swoją rolę odegrała nawet… Japonia. Historii Copa America ciąg dalszy.


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwszą część historii zakończyliśmy na 1967 roku. Wtedy turniej po raz ostatni rozegrano pod szyldem mistrzostw Ameryki Południowej, a jego gospodarzem był Urugwaj. Po raz pierwszy się odbyły eliminacje do turnieju, które wyłaniały dwa zespoły. Broniąca tytułu Boliwia już w pierwszym meczu została wyeliminowana przez debiutującą Wenezuelę. Zwycięzcą mistrzostw został Urugwaj, po tym jak pokonał Argentynę z legendarnym Luisem Artime, który został królem strzelców turnieju z pięcioma golami. Okazało się, że finał 29. edycji rozgrywek był spotkaniem, które wieńczyło historię amerykańskich mistrzostw. Na kolejne mecze na szczeblu pucharowym z udziałem reprezentacji trzeba było czekać aż osiem lat. W 1975 roku turniej po raz pierwszy nazwano Copa America, a nazwa przetrwała aż do dziś.

Pierwsza edycja stanowiła czystą kartę i była zupełną nowością w stosunku do poprzednich rozgrywek. Po raz pierwszy w historii nikt się nie podjął zorganizowania turnieju. Mecze rozgrywano w państwach, których reprezentacje rywalizowały o miano najlepszej w Ameryce Południowej. Ponadto drużyny podzielono na trzy grupy. Tylko zwycięzca fazy grupowej przechodził do półfinału. Sam finał rozstrzygał się w trzech meczach. O triumf walczyły Brazylia, Peru, Kolumbia oraz Urugwaj, który jako poprzedni zwycięzca został oddelegowany bezpośrednio do 1/2 finału. „Canarinhos” stoczyli trudne boje w grupie z Argentyną, której gwiazdą był Mario Kempes. Ostatecznie to piłkarze z Kraju Kawy weszli do półfinału – pokonali dwukrotnie „Albicelestes”. W finale naprzeciw stanęły Peru i Kolumbia, dla której była to szansa na pierwsze zdobycie przywództwa na kontynencie. Pojedynek rozstrzygnął się na korzyść „Los Incas” i to oni zostali mistrzami pierwszej edycji Copa America.

Przez osiem lat turniej był rozgrywany takim samym schematem. W 1979 roku po emocjonującej fazie grupowej walkę o finał stoczyły Chile, Brazylia, Paragwaj i Peru. Decydującą walkę o panowanie w Ameryce na najbliższe cztery lata rozegrały Chile i Paragwaj. Ci drudzy zakończyli rywalizację o mistrzostwo praktycznie już w pierwszym meczu. Guarani zdecydowanie wygrali 3:0. Drugie spotkanie to skromne zwycięstwo „La Roja” 1:0. Decydujące spotkanie się zakończyło bezbramkowym remisem i Paragwaj zdobył drugi tytuł w historii. Cztery lata później Copa America wróciła w ręce hegemonów. W finale się zmierzyły Brazylia i Urugwaj. W rewanżowym spotkaniu na Estadio Fonte Nova w Peru przy 95-tysięcznej publiczności „Celestes” zagwarantowali sobie 12. tytuł w historii.

W 1986 roku federacja CONMEBOL ponownie zmieniła zasady rozgrywania turnieju. Zdecydowano, że każda kolejna edycja turnieju będzie miała gospodarza, który udostępni reprezentacjom swoje stadiony. Kraje sprzymierzone w federacji miały organizować turniej tak, aby co roku kto inny był jego gospodarzem. Zmniejszono także przerwę między mistrzostwami. Od tego momentu cztery lata się skurczyły o połowę. Działacze postanowili zreformować również fazę pucharową, która odbywała się w systemie kołowym. Miało to na celu zwiększenie oglądalności i atrakcyjności turnieju. CONMEBOL chciał też, aby Copa America zyskała światowy zasięg i była oglądana w Europie oraz Ameryce Północnej.

Po wprowadzonych zmianach pierwszy turniej rozegrano w Argentynie, która organizowała go po raz pierwszy od 28 lat. Gospodarze byli faworytami turnieju, po tym jak wygrali mundial w Meksyku z 1986 roku. „Albicelestes” z Diego Maradoną wybijali się na tle pozostałych drużyn. Apetyt na zwycięstwo rósł wśród kibiców, ale ich piłkarze zawiedli. Odpadli w półfinale z Urugwajem, a boski Diego nie pomógł swoim kolegom. Legendarny Argentyńczyk strzelił dwa gole w fazie grupowej, w tym jednego z rzutu karnego. W finale „Los Charruas” pokonali niezwykle silne Chile, które w fazie grupowej rozgromiło Brazylię aż 4:0.

Po dwóch latach swoje triumfy święciła Brazylia. „Canarinhos” okazali się najlepsi w Ameryce Południowej po raz pierwszy od 1949 roku. Tamta edycja została zapamiętana ze względu na wspomnianą zmianę rozgrywania fazy pucharowej. Od tej pory nie było już półfinałów, ale była grupa, w której znalazły się ekipy z dwóch pierwszych miejsc grup. W decydujących meczach Brazylia była nieosiągalna dla pozostałych drużyn. Wygrała trzy spotkania, a duet napastników Bebeto & Romario kolejno demolował przeciwników. „A Selecao” wygrali pierwszy turniej międzynarodowy od 1970 roku, kiedy zwyciężyli na mundialu w Meksyku.

W kolejnym turnieju zmniejszono liczbę grup do dwóch. Niewielkie zmiany nie zatrzymały Argentyny, która po 32 latach wygrała Puchar Ameryki Południowej. W osiągnięciu sukcesu pomógł kolejny słynny snajper, Gabriel Batistuta.

batistuta
Gabriel Batistuta (pl.wikipedia.org)

Finałowa batalia o mistrzostwo była niezwykle ekscytująca. Chile, Argentyna, Brazylia i Kolumbia zaciekle walczyły o wygraną. Ivan Zamorano strzelał dla Chile, Diego Simeone walczył w barwach „Albicelestes”, pierwsze kroki w kadrze stawiali Cafu i Ronaldo, a niezwykłymi skorpionami raczył nas Rene Higuaita. Copa z 1991 roku została szeroko zapamiętana ze względu na zwycięzcę oraz przypływ gwiazd grających w tym turnieju.

Aby uatrakcyjnić turniej, CONMEBOL ciągle zmieniał jego zasady. Na następne mistrzostwa federacja postanowiła zaprosić drużyny spoza kontynentu. Efektem tego w Copa America zagrały Meksyk i Stany Zjednoczone. Z powodu zwiększenia liczby drużyn grających w Copa America zniesiono system kołowy z rundy finałowej i zastąpiono go tradycyjną fazą pucharową. Lepiej poradzili sobie ci pierwsi. „El Tri” dotarli do finału rozgrywek, w którym się zmierzyli z Argentyną. Tam wynik rozstrzygnął Batistuta, który zagwarantował swojej reprezentacji 14. tytuł w historii rozgrywek.

Następnie Copa musiała zatem paść łupem Urugwaju. „Celestes” grali u siebie i byli zobowiązani, aby w swoim kraju podnieść puchar. Tak też się stało. Po niezwykłym finale w Montevideo rozstrzygnięcie przyszło dopiero w serii rzutów karnych. Tam ani razu zawodnicy Urugwaju się nie pomylili, pokonali Brazylię i 14 razy triumfowali nad resztą krajów Ameryki. W kolejnych latach dwa razy wygrywali Brazylijczycy, a w 2001 roku sukces odniosła Kolumbia – to było historyczne zwycięstwo. Tam też się zapisała jedna z ciemniejszych kart historii reprezentacji Brazylii. W ćwierćfinale została wyeliminowana przez Honduras. Oprócz Meksyku i Stanów Zjednoczonych zaproszenie do wzięcia udziału w turnieju otrzymały Kostaryka, Japonia i Honduras. Piłkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni są jedynym zespołem w całej historii turnieju, który nie wygrał żadnego spotkania, a jedyny punkt zdobył, remisując.

Historyczne lata 1967-2001 przyniosły narodziny historycznych piłkarzy, legendarne mecze i wpadki wielkich. Pod koniec XX wieku Copa America zaczęła się rozciągać na kraje spoza Ameryki Południowej, co spowodowało zwiększenie liczby zainteresowanych turniejem. O dalszych losach turnieju opowiemy już niedługo, ale już teraz zapraszamy.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze