Javier Clemente, szkoleniowiec Sportingu Gijon, po zremisowanym 1:1 starciu z Athletikiem Bilbao stwierdził, że jeden punkt to niezły wynik, tym bardziej w obliczu zwycięstwa Realu Saragossa nad Atletico Madryt. Asturyjska drużyna potrzebuje jednak zwycięstw.
– Zależy nam bardziej na trzech punktach, a nie na jednym, chociaż trzeba przyznać, że graliśmy na trudnym obiekcie. Wykonaliśmy wielką pracę i z odrobiną szczęścia mogliśmy osiągnąć jeszcze więcej. Athletic świetnie się zaprezentował, lecz wytrzymaliśmy jego ataki, a w niektórych momentach byliśmy nawet lepsi. Musimy dużo biegać.
Bask przyznał, że wraz z trafieniem Oscara de Marcosa sprawy nieco się skomplikowały, jednak jego ekipa wyszła wtedy do przodu, co przyniosło zamierzony efekt w ostatniej minucie, kiedy udało się wyrównać. Szkoleniowiec poruszył także kwestię kontrowersyjnego – jego zdaniem – rzutu karnego z pierwszej połowy. – Jesteśmy traktowani bardzo surowo – żalił się.
Na koniec Clemente powiedział, że bardziej niż ze zdobytego punktu cieszy się z postawy obrońców, którzy w poprzednich meczach nie spisywali się najlepiej.
![Jagiellonia na mistrza, Pogoń powinna liczyć na Puchar. Kto zostanie mistrzem Polski, dla kogo puchary [ANALIZA]](https://igol.pl/wp-content/uploads/2024/04/e2f46a1bedb4b10ebc1bf631c85d0f8d-326x180-c-default.jpg)
