Chamstwo i domniemany rasizm. Derby Merseyside pełne kontrowersji


Starcie Holgate'a z Firmino odbiło się szerokim echem w całej Wielkiej Brytanii

7 stycznia 2018 Chamstwo i domniemany rasizm. Derby Merseyside pełne kontrowersji
Liverpoolecho.co.uk

Derby Merseyside to spotkania, podczas których emocje bardzo często sięgają zenitu. Medialna nagonka, gorąca atmosfera na trybunach i wzajemna niechęć obu zespołów sprawiają, że to właśnie pojedynki Evertonu z Liverpoolem należą do najbrutalniejszych starć na Wyspach. Nieczystych zagrań i boiskowego chamstwa nie zabrakło również podczas ostatniego derbowego pojedynku. Najwięcej uwagi poświęcono jednak słownej potyczce Masona Holgate'a i Roberta Firmino. Choć to Anglik sprowokował Brazylijczyka, to angielska federacja wszczęła postępowanie wobec napastnika Liverpoolu. Powodem takiej decyzji jest fakt, że Holgate oskarżył Firmino o obrażenie go na tle rasistowskim.


Udostępnij na Udostępnij na

Nerwy prawie ze stali

Everton przyjechał na Anfield zmotywowany, by nie powiedzieć, że wręcz aż nadto nabuzowany. Podopieczni Allardyce’a nie szczędzili swoim rywalom agresywnych zagrań i licznych prowokacji, na które zezwalał Bob Madley. Brutalne wślizgi Rooneya i Sigurdssona nie sprowokowały piłkarzy Liverpoolu do konkretnej odpowiedzi, jednak po faulu Holgate’a miarka się przebrała. Młody Anglik, będąc poza linią boczną, popchnął Firmino, który wpadł w kibiców siedzących tuż obok murawy. Chamskie zachowanie wychowanka Evertonu wyprowadziło z równowagi napastnika Liverpoolu, który w nieodpowiedzialny sposób próbował wyrównać rachunki. Pomiędzy oboma zawodnikami doszło do słownego starcia, które wywołało kontrowersje w całej Wielkiej Brytanii.

Rasizm czy zwykła bezczelność?

Nie ma nawet cienia wątpliwości, że słowa, które Firmino wypowiedział w kierunku Holgate’a, nie powinny mieć miejsca. Brazylijczykowi puściły jednak nerwy i w swoim ojczystym języku obraził on młodego Anglika. Kluczowa w całej sprawie jest jednak treść słów, które wypowiedział Firmino. Na powtórkach telewizyjnych wyraźnie widać, jak zawodnik Liverpoolu używa wulgarnych słów, jednak żadne z nich nie obraża Holgate’a na tle rasistowskim. Reakcja młodego Anglika na kolejną porcję wyzwisk z ust Firmino – których nie rejestruje kamera – wskazuje, że Brazylijczyk mógł użyć słów, za które byłby srogo ukarany. W późniejszym ujęciu wyraźnie widać, jak Holgate tłumaczy się arbitrowi ze swojego zachowania i stwierdza, że Firmino nazwał go czarnuchem. W całym zamieszaniu wokół głównych zainteresowanych znajdowali się również sędzia oraz pozostali zawodnicy, lecz żaden z nich nie odnotował, by Brazylijczyk w taki właśnie sposób zaatakował Holgate’a.

Do poprawy!

Zachowanie Firmino – podobnie jak i Holgate’a – było całkowicie nieodpowiedzialne. Anglik w banalnej sytuacji naraził zdrowie Brazylijczyka i kibiców na niebezpieczeństwo, zaś piłkarz Liverpoolu powinien zapanować nad swoimi emocjami. Słowa, które wypowiedział Brazylijczyk, były wysoce niestosowne. Niezwykle istotny jest jednak fakt, czy Holgate autentycznie został obrażony na tle rasistowskim. Jeśli Anglik udowodni swoją wersję wydarzeń, to przed Firmino przymusowy odpoczynek od futbolu. Na ten moment wszystko wskazuje jednak, że Mason Holgate po prostu się przesłyszał, bowiem Brazylijczyk zwracał się do niego w języku portugalskim.

Doświadczenia z przeszłości

Kibice Liverpoolu doskonale pamiętają możliwe konsekwencje, które może ponieść zawodnik, gdy obrazi kogoś na tle rasistowskim. Ostatnim takim przypadkiem był Luis Suarez, który po nazwaniu Evry negrito, został zawieszony na osiem ligowych spotkań. Po odejściu Coutinho aż trudno sobie wyobrazić Liverpool bez drugiego tak istotnego gracza, jakim niewątpliwie jest Firmino. Obecnie wiele wskazuje na to, że Brazylijczyk nie obraził Holgate’a na tle rasistowskim, lecz pamiętając o gorącej głowie Firmino, z wyrokami lepiej poczekać na ostateczne rozstrzygnięcie.

Znaleźć odpowiedni balans

Sprawy rasizmu w sporcie należy traktować niezwykle zdecydowanie. Każdy – choćby mały – przejaw braku szacunku ze względu na kolor skóry, rasę czy odmienność nie może być akceptowany. Doszliśmy jednak do momentu, gdy wrażliwość na rasistowskie zachowania jest często wykorzystywana. Piłkarze prowokują, by potem wykorzystać słabe nerwy przeciwnika i wyeliminować go z gry. Holgate w chamski sposób potraktował Firmino i późniejsze zachowanie Brazylijczyka było wyłącznie efektem prowokacji Anglika. Czy w takiej sytuacji domniemane obrażenie na tle rasistowskim powinno być rozpatrywane w tych samych kategoriach, co niegdyś zachowanie Suareza? Miejmy nadzieje, że Firmino nie dał powodów, aby ktokolwiek się tym zajmował.

Nawet dziś w futbolu wciąż znajduje się miejsce dla rasizmu. W ostatnim czasie doświadczyli go chociażby Mario Balotelli czy Blaise Matuidi. Wrażliwość osób związanych z piłką na tego typu wydarzenia może pewnego dnia zostać zachwiana, jeśli wciąż nawet w obojętnych emocjonalnie sytuacjach piłkarze będą szukali rasistowskich podtekstów.

Angielska federacja piłkarska przyjrzy się starciu Holgate’a z Firmino i w najbliższych miesiącach stwierdzi, czy doszło do niedopuszczalnego zachowania. Każde rozwiązanie będzie niosło za sobą przykre konsekwencje. Skazanie Firmino podkreśli, że rasizm jest obecny nawet w futbolu na najwyższym poziomie. Natomiast uniewinnienie Brazylijczyka wskaże problem wspomniany powyżej. Pomimo nieznajomości języka i ogromnego tumultu na trybunach Holgate oskarżył Firmino o rasizm i wykorzystał społeczną wrażliwość w tej sprawie. Wrażliwość, która z każdym takim przypadkiem się wyczerpuje…

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze