Wisła Kraków pokonała wczoraj w meczu towarzyskim Tatran Presov 3:2. Zarówno Tomas Jirsak jak i Paweł Brożek stwierdzili, że jest parę mankamentów do poprawienia w grze krakowskiego zespołu przed rozpoczęciem nowego sezonu.
Snajper „Białej Gwiazdy” był zadowolony z obrazu gry i swojej skuteczności. Jednocześnie stwierdził, że na najbliższym zgrupowaniu w Niemczech trzeba będzie popracować nad pewnymi elementami piłkarskiego rzemiosła. – Nieźle to wyglądało. Jest jednak jeszcze parę rzeczy do poprawienia w Niemczech. Biorąc pod uwagę drugą połowę, to na pewno jest to utrzymanie się przy piłce i operowanie nią. Cieszę się, że skuteczność dopisuje – skomentował mecz Brożek.
Z kolei Tomas Jirsak podkreślał, że zgrupowanie w Zakopanem kosztowało wszystkich piłkarzy dużo sił, a na efekty ich ciężkiej pracy będzie trzeba jeszcze trochę poczekać. – Na pewno potrzebujemy trochę świeżości, żeby móc łatwiej biegać i grać piłką tak, jak chce trener – szybko, po ziemi. Po wolnej niedzieli zaczynamy się przygotowywać do ważnego meczu pucharowego. Na pewno musimy zagrać lepiej w tym spotkaniu – powiedział Czech
Kolejny etap przygotowań do nowego sezonu krakowianie spędzą w Barsinghausen. W niemieckiej miejscowości podopieczni Henryka Kasperczaka rozegrają trzy sparingi, a 9 lipca wrócą do Krakowa.