W niedzielę Łukasz Broź podczas finałowego meczu Generali Deyna Cup przeciwko Fluminense po raz pierwszy miał okazję zaprezentować się warszawskiej publiczności w nowych barwach. Po spotkaniu obrońca Legii opowiedział o nastrojach panujących w zespole oraz przygotowaniach do pierwszego starcia w walce o Champions League.
Jesteś jednym z zawodników, którzy wzmocnili Legię przed kolejnym sezonem. Jak przebiega aklimatyzacja w nowej drużynie?
Myślę, że już całkiem dobrze się zaaklimatyzowałem. Atmosfera w drużynie rozkręcą się z tygodnia na tydzień. Powoli przyzwyczajam się do stylu gry drużyny i nowych kolegów z zespołu. Z każdym kolejnym dniem powinno być coraz lepiej.
Prawa obrona to jedna z najmocniej obsadzonych pozycji w drużynie Legii. Nie boisz się rywalizacji z Bartoszem Bereszyńskim?
Nie mam powodów, by się czegoś obawiać. W każdym poważanym zespole na jednej pozycji jest co najmniej dwóch dobrych zawodników i nie inaczej wygląda to w Legii. Sądzę, że na takiej rywalizacji zyskać może nie tylko piłkarz, ale również cała drużyna.
Jak podsumowałbyś pierwszy obóz, który odbyliście w Austrii?
Na tego typu obozach chodzi głównie o to, by należycie przygotować się do sezonu i przede wszystkim uniknąć niepotrzebnych kontuzji. Tego udało się nam dokonać, niemal wszyscy są zdrowi i to jest dla nas najważniejsze.
Dużymi krokami zbliża się spotkanie z The New Saints. Koncentrujecie się już powoli na tym pojedynku?
Deyna Cup za nami i faktycznie spotkanie pucharowe jest już coraz bliżej. Na pewno każdy z nas będzie coraz częściej myślał o tym meczu z Walijczykami. W weekend mieliśmy wartościowe przetarcie przed pucharowym pojedynkiem. Partizan przyjechał w najsilniejszym składzie, zaś w ekipie Fluminense wystąpiło sporo młodych zawodników, którzy jednak też potrafią grać w piłkę. Powtórzę zatem jeszcze raz: Deyna Cup to była dla nas dobra przeprawa.
Na Pepsi Arenie notował Bartosz Burski
mam nadzieje że pokażesz się z jak najlepszej
strony : )
mam nadzieję ze skończysz w końcu gimnazjum chloru