Brazylia przechytrzyła Hiszpanię


Reprezentacja Brazylii zwyciężyła w finale Pucharu Konfederacji 3:0. Na listę strzelców wpisał się dwukrotnie Fred oraz raz Neymar. Hiszpanów nie było nawet stać na bramkę kontaktową.


Udostępnij na Udostępnij na

Obie drużyny za wszelką cenę chciały wygrać ten finał i zdobyć Puchar Konfederacji. Dla Brazylijczyków triumf podczas tego turnieju był o tyle ważny, że rozgrywał się on na ich terenie. Natomiast Hiszpanie chcieli potwierdzić swoją wyższość, którą pokazywali na poprzednich mistrzostwach świata czy Europy.

Początek był wymarzony dla Brazylijczyków, gdyż już w 2. minucie gry wyszli na prowadzenie. Zamieszanie pod bramkę Ikera Casillasa wykorzystał Fred, który w sprytny sposób wpakował futbolówkę do siatki. Kilka minut później Brazylijczycy mogli podwyższyć rezultat. Oscar dostał podanie od Freda i z okolic pola karnego minimalnie uderzył obok hiszpańskiej bramki. W 13. minucie gospodarze mieli kolejną sytuację do zdobycia bramki. Napastnik „Canarinhos”, Hulk, zauważył źle ustawionego Ikera Casillasa i próbował przelobować golkipera drużyny przeciwnej. Jednak ten palcami sparował piłkę na poprzeczkę. Hiszpanie podczas tego spotkania nie mieli pomysłu na skuteczne rozgrywanie akcji. Brazylijczycy grali konsekwentnie i nie pozwalali sobie na zbyt wiele. Natomiast podopieczni Vicente del Bosque szukali sposobów na wpakowanie futbolówki do brazylijskiej bramki. Swych sił spróbował Andres Iniesta, który znalazł sobie trochę wolnej przestrzeni i oddał strzał z dalszej odległości, ale na posterunku był Julio Cesar, który zażegnał niebezpieczeństwo, wybijając piłkę na rzut rożny.

Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego szukała sposobu na pokonanie brazylijskiego bramkarza, lecz skutek tego działania był mizerny, gdyż każda próba kończyła się niepowodzeniem. W 33. minucie gry piłkarze Luisa Felipe Scolariego mieli okazję, by drugi raz zanotować trafienie. Neymar świetnym podaniem otworzył Freda do sytuacji sam na sam z bramkarzem „La Roja”. Jednakże zachował on czujność, świetnie interweniując, i wybił piłkę na rzut rożny. Gdyby tę sytuację wykorzystali Brazylijczycy, to z pewnością Hiszpanie mieliby olbrzymi trud, żeby odrobić straty. Natomiast w 41. minucie spotkania Brazylijczycy mogą mówić o sporym szczęściu. Piłka po strzale Pedro toczyła się do bramki, ale w ostatniej chwili z linii bramkowej futbolówkę wybił David Luiz i uratował swój zespół przed stratą gola. Gospodarze po tej sytuacji starali się grać ostrożnie, by nie popełnić błędu w końcówce pierwszej części gry. Ten cel udało się zrealizować, a w dodatku podopieczni Luisa Felipe Scolariego zdobyli bramkę do szatni. Oscar dostrzegł dobrze ustawionego Neymara, który atomowym uderzeniem trafił piłką w samo okienko, nie dając Ikerowi Casillasowi najmniejszych szans. Do szatni Brazylijczycy schodzi z podniesionymi głowami.

Druga połowa, podobnie jak pierwsze 45 minut, rozpoczęła się fantastycznie dla Brazylijczyków. Kolejny raz w tym spotkaniu Hiszpanii we znaki wdał się Fred, który tuż po zmianie stron płaskim strzałem pokonał Ikera Casillasa. W tym momencie Hiszpanie byli w poważnych tarapatach, bo przegrywali już trzema golami.  W 54. minucie Marcelo sfaulował w polu karnym Jesusa Navasa i goście mieli rzut karny. Jednak tej jedenastki na gola nie potrafił zamienić Sergio Ramos i „La Roja” mieli coraz mniejsze szanse na osiągnięcie końcowego triumfu. „Canarinhos” mieli dogodną sytuację do zdobycia czwartego gola podczas tego finału. Neymar kapitalnie podał do Marcelo, który wparował w pole karne i pokusił się o strzał z ostrego kąta, ale ten ostatecznie wylądował na bocznej siatce.

W 68. minucie gry Hiszpania dostała kolejny cios. Czerwoną kartkę ujrzał Gerard Pique i musiał opuścić plac gry. Niewątpliwie to zdarzenie jeszcze bardziej oddaliło mistrzów Europy i świata od zwycięstwa. Nadzieje na wiarę w sukces chciał dać Pedro, który w polu karnym oddał strzał, lecz Julio Cesar wybronił uderzenie napastnika zespołu z Półwyspu Iberyjskiego. W końcowych fragmentach spotkania goście chcieli zdobyć honorowego gola, by godnie pożegnać się z tym zawodami. David Villa uderzył na bramkę Brazylijczyków w kierunku dalszego słupka, ale golkiper „Canarinhos” zachował się wspaniale, ratując swój zespół przed stratą gola. Hiszpanie nie potrafili odpowiedzieć żadnym trafieniem i to Brazylijczycy cieszą się z końcowego triumfu.

Brazylia wygrała to spotkanie zasłużenie. Podopieczni Luisa Felipe Scolariego już w pierwszych momentach zarówno pierwszej, jak i drugiej połowy potrafili zaskoczyć swoich rywali. Grali bardzo konsekwentnie, ale również w pewnych fragmentach meczu mieli także szczęście. W ten oto sposób Brazylia nie dosyć, że pokonała niezawodną Hiszpanie w finale Pucharu Konfederacji rozgrywanego we własnym kraju, to w dodatku obroniła tytuł, który wywalczyła przed czterema laty.

Komentarze
~Biker (gość) - 11 lat temu

Brazylijczycy zupelnie zdominowali hiszpanow ,
bezradnych i pozbawionych swoich atutow. 3 : 0 w 46
minucie i nawet Ramos karnego nie potrafil
wykorzystac. Nic nie wychodzi hiszpanom w tym
meczu-slaby Torres i Mata. Jest 65 minuta meczu i jak
dla mnie sprawa jest rozstrzygnieta , bo
brazylijczykom dzisiejszy rywal juz wiekszej krzywdy
nie zrobi...

Odpowiedz
~moj (gość) - 11 lat temu

http://sendfile.pl/19731/fifa_13.torrent

Odpowiedz
~Icooo (gość) - 11 lat temu

Już wiem kto dostanie Oscara w tym roku będzie to
Neymar król symulki :)

Odpowiedz
~Biker (gość) - 11 lat temu

To byl dzien Freda , Luiza i pozostalych zawodnikow w
kanarkowych barwach. Szkoda mi troche hiszpanow , ale
nic dzis im nie wychodzilo i nie mieli przepisu na
dobrze ustawiona i swietnie dysponowana Brazylie. Za
rok obie druzyny wystapia w roli faworytow...nie ma
co do tego watpliwosci.

Odpowiedz
~Bahhh (gość) - 11 lat temu

Brazylia w końcu zagrała na miarę oczekiwanie :)
Gratulacje pewne zasłużenie :) Ciekawi mnie jednak
co pokażą na MŚ za rok oj będzie ciekawie :)

Odpowiedz
~You (gość) - 11 lat temu

Według mnie powinna wygladac tak
cesar-magio-david luiz-sergio
ramos-alba-pirlo-iniesta-paulinho-fred-neymar-cavani

Odpowiedz
ole! (gość) - 11 lat temu

@You
Moim zdaniem ta 11 powinna wyglądać tak:
Cesar-Alba, Luiz, Ramos, Maggio-Paulinho,
Candreva-Neymar, Giaccherini, Navas-Fred
Ławka: Casillas, Lugano, Chiellini, Pirlo, Iniesta,
Torres, Cavani

Co do samego meczu, Brazylijczykom należała się ta
wygrana. Hiszpania grała bardzo przeciętnie (aby
określić formę drużyny, wystarczy spojrzeć na
grę Torresa). Tak jak powiedzieli Szpakowski, ten
drugi komentator oraz Żewłakow, aby Hiszpania
mogła coś wygrywać, potrzebne są zmiany. Moim
zdaniem w reprezentacji powinni grać De Gea, Michu,
Chico, Inigo Lopez, Carvajal, jeśli będzie dobrze
grał w Liverpoolu to również Iago Aspas. Styl gry
także jest do poprawy.
P.S.
Miałem rację, mecz o trzecie miejsce był lepszy od
finału.

Odpowiedz
~Bartek STYLE $ (gość) - 11 lat temu

Brawo Brazylia wkońcu 10 lat porządna kadra się
zrobiła a Hiszpanie nie mają tego co mają
Brazylijczycy - Dobrego klasowego pomocnika na MŚ
2010 grało 9 zawodników Barcy i Realu a teraz gra 2
z realu i 5 z barcy ta kadra ma się odmładzać
dawać szanse nowym a szczególnie w defensywie Iker
Casillas ma rozegrane w kadrze 140 meczów czemu nie
dali zagrać w fazie grupowej de gei co bał się że
z Tahiti przegrają on gra regularnie w. Man.Utd a
Iker pół roku ławkę grzał a co do samego finału
dobrze że to się kończy bo mam dość oglądania
tego Neymara

Odpowiedz
~max (gość) - 11 lat temu

buffon-chiellini-maggio-alba-mata-pirlo-giacherrini-d
iamanti-neymar-torres-oscar

Odpowiedz
~lampard (gość) - 11 lat temu

Kto został krolem strzelciow torres czy fred?

Odpowiedz
~HASAN (gość) - 11 lat temu

Ty tez cieciujesz jak ja po nocach?

Odpowiedz
ole! (gość) - 11 lat temu

Torres dzięki asystom lub czasowi na boisku, nie
jestem pewien.

Odpowiedz
1player (gość) - 11 lat temu

Brawo Brazylia! Nie spodziewałem się że wygrają
ten finał i to tak zdecydowanie :)

Odpowiedz
~brawo (gość) - 11 lat temu

to jest piękne!! wkoncu hiszpania symulanci dostali
po tyłku..

Odpowiedz
~ehefg (gość) - 11 lat temu

Drużyny takie jak Real, Chelsea, Bayern a w piłce
reprezentacyjnej Włochy czy Brazylia pokazały już,
że jest sposób na tiki-srakę. Ten sezon był
przełomowy jeśli chodzi o złamanie hiszpańskiego
systemu gry. Ten styl nie jest niezniszczalny i
niezawodny.

Odpowiedz
~przemo (gość) - 11 lat temu

Torres dzięki krótszemu czasowi spędzonemu na
boisku dostał złotego buta PK a dwóch jest
przecież królów strzelców .

Odpowiedz
~pawloski (gość) - 11 lat temu

bardzo dobrze.kosić gwiazdy.

Odpowiedz
~mundry (gość) - 11 lat temu

no was gnidy

Odpowiedz
~Biker (gość) - 11 lat temu

Tak ja tez pracuje jako tzw "ciec" :)

Odpowiedz
~Krzesimir (gość) - 11 lat temu

Brazylia zdominowała Hiszpanię. Jednak mecz mógł
potoczyć się inaczej. Pedro strzelił zbyt lekko w
sytuacji sam na sam z Julio Cesarem (było wtedy
bodajże 1:0). Potem Ramos nie wykorzystał karnego
(nie rozumiem dlaczego nie strzelał Xavi lub
Iniesta). Brazylia też mogła strzelić więcej
bramek, ale myślę że 3:0 to sprawiedliwy wynik.
Moja jedenastka Pucharu Konfederacji:
BR- Julio Cesar
PO- Christian Maggio
ŚO- David Luiz
ŚO- Giorgio Chiellini
LO- Marcelo
PP- Alessandro Diamanti
ŚP- Andrea Pirlo
ŚP- Paulinho
LP- Neymar
N- Fred
N- Edinson Cavani

Odpowiedz
~CyCu (gość) - 11 lat temu

slabe te wasze jedenastki, mi sie podobala 11 ole!
nie rozumiem czemu nie ma u was candrevy i
giaccherini (jakos tak)

Odpowiedz
~!!! (gość) - 11 lat temu

Słaba gra Hiszpanii i dobra gra Brazyli :)

@ole : Cavani na rezerwie? Czemuż to? No i jak
wyżej w większości jedynastek brak Candarevy...

Odpowiedz
~CM PUNK (gość) - 11 lat temu

Moja 11 PK:
BR: Julio Cesar (BRAZYLIA)
PO:Christian Maggio ( WŁOCHY)
ŚO:Thiago Silva ( BRAZYLIA)
ŚO:Sergio Ramos ( HISZPANIA)
LO:Jordi Alba ( HISZPANIA)
ŚPD: Andrea Pirlo ( WŁOCHY)
ŚPD:Paulinho (BRAZYLIA)
PS:Candreva ( WŁOCHY)
ŚPO: Alessandro Diamanti (WŁOCHY)
LS: Neymar (BRAZYLIA)
ŚN:Fred (BRAZYLIA)

Odpowiedz
~Jaro (gość) - 11 lat temu

Niestety ale u del Bosque grają tylko i wyłącznie
nazwiska. Tacy piłkarze jak Arbeloa, Pique, Xavi,
Busquets, Torres czy nawet Mata powinni byli zacząć
finałowy mecz na ławce rezerwowych- udowodnił to
półfinałowy bój z Włochami gdzie wszyscy
wymienieni zagrali również słabo albo
beznadziejnie. Dlaczego szansy na grę od pierwszej
minuty nie dostał Martinez, Cazorla czy Navas- MVP
meczu z Włochami razem z Ikerem, to pozostanie
tajemnicą doświadczonego szkoleniowca z Salamanki.
Klepiący piłkę Xavi do najbliżej ustawionego
kolegi jest przewidywalny i nudny jak flaki z olejem
nie od dzisiaj, Martinezowi należał się pierwszy
skład za doskonały sezon w barwach Bayernu. Del
Bosque nie wyciągnął wniosków z półfinałowego
starcia i bardzo dobrze się stało, że w końcu
ktoś utarł nosa gwiazdorom z reprezentacji
Hiszpanii (analogiczna sytuacja dotyczy szczególnie
Barcelony).

Odpowiedz
~CM PUNK (gość) - 11 lat temu

Piłkarze Real Madryt nie powinni zostać zabrani na
ten turniej.

Odpowiedz
szwajc1212 (gość) - 11 lat temu

Zgadzam się z tobą . Ja jednak Busquetsa
obiektywnie bym nie skreślał . Nie wiem kto został
powołany w miejsce Alonso , ale zabrakło mi tutaj
Benata Etxebarri. Martineza bym widział na stoperze
, ponieważ Albiol to też nie ten poziom . Chłopaki
z U21 zagraliby lepiej od weteranów , nie
umniejszając oczywiście dobrej gry, odmłodzonej
przez Luiza Felipe Scolariego Brazylii .

Odpowiedz
~Nikko (gość) - 11 lat temu

Moja jedenastka:
BR: Julio Cesar
PO: Maxi Pereira
ŚO: David Luiz
ŚO:Diego Lugano
LO: Marcelo
ŚPD: Paulinho
ŚPD: Andrea Pirlo
PP: David Silva
ŚPO: Alessandro Diamanti
LP: Neymar
N: Fred

Odpowiedz
~Braziliano82 (gość) - 11 lat temu

jak przy 3:0 mozna strzelic bramke kontaktową?

Odpowiedz
~TheMrOsk7 (gość) - 11 lat temu

~Bartek STYLE $)
Jak miał grać DE GEA skoo go nie powołali nawet na
uchar konfederacji
Powołali Casillasa, Valdesa i Reinę ale zamierzali
powołać Diego Lopeza o De Gei nawet nie wspomnieli

Odpowiedz
~mundry (gość) - 11 lat temu

Witojcie smiecie, gdzie jedziecie, jestem mundry i
kocham Blazeja Zientego,

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze