Już dziś, a nie jak zwykle w piątek, rozpoczyna się 31. kolejka Bundesligi. Powodem takiego stanu rzeczy jest niemiecka tradycja, w myśl której podstawowym dniem wolnym od pracy podczas Wielkiego Tygodnia jest Wielki Piątek.
Dzisiejszym meczem otwierającym kolejkę będzie potyczka SC Freiburg z Hannoverem 96, jednak to spotkania Borussii i Bayeru cieszy się największym zainteresowaniem. Dortmundczycy mają bowiem szanse na zapewnienie sobie upragnionego tytułu…
Bayer Leverkusen – 1899 Hoffenheim
Spotkanie to będzie jedną z sobotnich gier rozpoczynających się o godzinie 15:30. Wprawdzie szanse „Aptekarzy” na mistrzostwo Niemiec znacznie zmalały po ostatniej kolejce, jednak z pewnością nie będą oni chcieli ułatwiać zadania liderującej Borussii Dortmund. Jeżeli Bayer chce podtrzymać przynajmniej teoretyczne szanse na pierwsze miejsce w tabeli, musi wygrać sobotnie spotkanie. Każdy inny rezultat w przypadku trzech punktów dla ekipy Borussii oznacza mistrzostwo drużyny dowodzonej przez Juergena Kloppa.
Drużyna „Wieśniaków” wydaje się jednak zespołem wyjątkowo leżącym Bayerowi. Podczas dotychczasowej, krótkiej historii potyczek obu ekip w Bundeslidze Bayer nigdy nie uległ, zaliczając cztery wygrane i jeden remis. Nie wiadomo jednak, czy podopieczni Juppa Heynckessa podnieśli się po ostatniej dotkliwej (1:5) porażce w Monachium. W tym meczu drużyna z Leverkusen straciła tyle samo goli, co w ośmiu poprzednich potyczkach razem wziętych. Ponadto „Bawarczycy” przerwali świetną serię Bayeru, który wygrał siedem kolejnych spotkań z rzędu. Nie zmienia to jednak faktu, że drużyna z BayArena zgromadziła najwięcej punktów, bo 28. Znacznie gorzej prezentują się natomiast goście, którzy wygrali zaledwie dwa z dziewięciu ostatnich spotkań i zajmują obecnie dziewiąte miejsce w tabeli. Mimo zimnego prysznica z poprzedniej kolejki zdecydowanym faworytem zbliżającego się meczu są gospodarze.
Borussia M’Gladbach – Borussia Dortmund
Spotkanie tych dwóch imienniczek z przeciwległych biegunów tabeli rozpocznie się bezpośrednio po zakończeniu starcia pomiędzy Bayerem i Hoffenheim. W przypadku braku zwycięstwa „Aptekarzy” dortmundczycy staną przed szansą ukoronowania całego sezonu. Niezależnie, czy możliwość taka się pojawi, czy celebracja zdobycia mistrzowskiej patery będzie musiała zostać odłożona, możemy liczyć na pełne zaangażowanie podopiecznych Juergena Kloppa. Trener ten nastawia bowiem zespół na dobrą, pełną zaangażowania grę, robiąc jednocześnie wszystko, by jego zawodnicy nie myśleli zbyt wiele o mistrzostwie, które jest już na wyciągnięcie ręki. Jak pokazuje przekrój całego sezonu, jego metody szkoleniowe spisują się rewelacyjnie.
Co ciekawe historia spotkań obu ekip jest niezwykle wyrównana, 26 razy zwyciężali dortmundczycy, 26 razy padł remis, a 25-krotnie wygrywali piłkarze z Moenchengladbach. W kwietniu 1978 roku w meczu tych zespołów padł rekord największego zwycięstwa w Bundeslidze. Wówczas Borussia M’Gladbach pokonała BVB 12:0. Nadchodząca potyczka będzie nie tylko spotkaniem pierwszej drużyny z ostatnią, ale również zespołu grającego najlepiej na wyjazdach (BVB zdobyło na obcych stadionach 35 oczek) z klubem, który najsłabiej wypada na własnym terenie (na Borussia Park gospodarze zdobyli tylko dwanaście punktów). Po raz kolejny do gry w podstawowej jedenastce drużyny z Westfalii awizowani są wszyscy trzej gracze reprezentacji Polski. Czy wraz z kolegami uniosą w sobotę mistrzowską paterę?
Plan 31. kolejki Bundesligi:
Czwartek 20:30
SC Freiburg – Hannover 96
Sobota 15:30
Schalke Gelsenkirchen – 1.FC Kaiserslautern
Bayer Leverkusen – 1899 Hoffenheim
Vfb Stuttgart – Hamburger SV
Eintracht Frankfurt – Bayern Monachium
FC St. Pauli – Werder Brema
Sobota 18:30
Borussia M’Gladbach – Borussia Dortmund
Niedziela 15:30
Vfl Wolfsburg – 1. FC Koeln
Niedziela 17:30
1. FC Nuernberg – FSV Mainz