Derek Boateng jest zdeterminowany, by już w styczniu dołączyć do niemieckiej 1.FC Köln. Piłkarz wierzy, że sprawa jego transferu wyjaśni się w ciągu kilku dni.
Kontrakt Boatenga z Beitarem Jerozolima wygasa w czerwcu i dla izraelskiego klubu jest to ostatni dzwonek, by na piłkarzu jeszcze zarobić. Usługami Ghańczyka interesuje się 1.FC Köln. Działacze niemieckiego klubu zamierzają zapłacić sumę odstępnego, by nie czekać jeszcze pół roku.
Sprawa rozbija się jednak właśnie o pieniądze. Niemcy oferują ok. 350 tys. euro, podczas gdy włodarze Beitaru chcą prawie dwukrotności tej sumy. Taka postawa, w kontekście wygasającej umowy zawodnika, może nieco dziwić.
Jest jednak duża szansa na to, że kluby dojdą do porozumienia. Chęci są po obu stronach, dodatkowo sam piłkarz twierdzi, że ma już spakowane walizki. Dlatego, podobnie jak Boateng, powinniśmy w ciągu kilku dni oczekiwać wyjaśnienia tej sprawy.