Biton: Nie trafilibyśmy przez kolejną godzinę


29 października 2011 Biton: Nie trafilibyśmy przez kolejną godzinę

Dudu Biton nie krył rozczarowania po domowej porażce Wisły Kraków z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Izraelski napastnik stwierdził, że taki mecz w wykonaniu jego drużyny nie może się już powtórzyć.


Udostępnij na Udostępnij na

Jak oceniasz dzisiejsze spotkanie?

Chyba każdy widział, że nie graliśmy dobrze. Pierwsze pół godziny było naszym najgorszym występem w tym sezonie. To jest jednak tylko jedno spotkanie i teraz musimy się skupić na kolejnych. Gramy z Fulham i Cracovią, ten drugi mecz jest szczególnie ważny dla naszych kibiców i trzeba zwyciężyć.

Czy nie jest tak, że zlekceważyliście Podbeskidzie?

Dudu Biton nie poprawił swojego strzeleckiego dorobku
Dudu Biton nie poprawił swojego strzeleckiego dorobku (fot. Rafał Rusek/iGol.pl)

Nie, absolutnie nie. Przed meczem trener powtarzał nam, jak ważne jest, abyśmy zdobyli dziś punkty. Wyszliśmy na boisko i zagraliśmy źle, ale nie znam przyczyn takiego blamażu. Jeśli w czwartek przeciwko Fulham będziemy się zachowywać tak jak dziś, to wynik będzie fatalny.

Nie miałeś praktycznie żadnej dobrej okazji na zdobycie bramki, ale koledzy też niezbyt często podawali do Ciebie.

Tak, tych sytuacji było bardzo mało. Myślę, że nawet gdybyśmy grali jeszcze dłużej, to nie trafilibyśmy nic przez kolejną godzinę. Próbowaliśmy jeden typ akcji: grę wysoką piłkę i obrońcy gości nie mieli problemów, żeby sobie z tym poradzić.

Czy uważasz, że Podbeskidzie było najlepiej zorganizowanym w defensywie zespołem, jaki przyjechał w tym sezonie na Reymonta?

Grało bardzo dobrze. Dziesięciu piłkarzy angażowało się w defensywę i trudno nam było poradzić sobie z tym. Wszystkie teoretycznie słabsze zespoły, z którymi rywalizowaliśmy na własnym boisku, stosowały tę samą metodę. Musimy znaleźć na to jakieś rozwiązanie.

W rozmowie uczestniczył Mateusz Stanaszek

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze