Reprezentacja Polski pod wodzą Czesława Michniewicza przegrała z Belgią 0:1. W drugiej połowie mieliśmy swoje okazje. Najbardziej może jednak dziwić, dlaczego Belgowie wpakowali nam tylko jedną bramkę. Polska ma po czterech kolejkach Ligi Narodów cztery punkty, a co za tym idzie, trzy oczka przewagi nad Walią. Oceny w szkali skolnej.
W tym spotkaniu pierwsza połowa była gorsza niż w Brukseli, gdzie wyglądało to dobrze. Nasza reprezentacja przegrywała po bramce Batshuayiego w 16. minucie. Druga część spotkania była już dla reprezentacji Polski lepsza.
Bramkarz i obrońcy
Wojciech Szczęsny: 4+
Zdecydowanie najlepszy polski piłkarz w tym spotkaniu. Bardzo niepokojące jest, że piłkarz grający na tej pozycji po raz trzeci z rzędu jest naszym najlepszym graczem w meczu. Szczęsny nie bał się ucierpieć, żeby powstrzymać rywala. Bronił, co miał bronić. Przy golu trudno go winić. Wychodził z własnej bramki, gdy było to potrzebne. Kilka razy niecelnie wykopał piłkę i to właściwie jedyny zarzut wobec niego.
Kamil Glik: 2+
Gracz Benevento niedługo może dobić do 100 spotkań w narodowej reprezentacji. Widać było po nim w tym spotkaniu doświadczenie, ale też wiek. Glik często był spóźniony. Przy bramce ujawniły się braki motoryczne, bo uciekł mu belgijski napastnik. Na nic więcej niż 2+ nie zasługuje.
Mateusz Wieteska: 2-
Debiutant zaliczył bardzo słabe spotkanie. Podobnie jak Glik, zawalił przy bramce dla Belgii. Był bardzo niepewny w obronie, nerwowo wybijał piłki. W rozegraniu nie dawał niczego. Gracz Legii nie będzie przez większość kibiców mile widziany w narodowych barwach.
Jakub Kiwior: 4
Gracz Spezii zagrał dopiero swój drugi mecz w reprezentacji, a obok Wojciecha Szczęsnego był najlepszym graczem naszej ekipy. Pewny w obronie. Dobry z piłką przy nodze. Powtórzył swój występ z Holandią, w którym nie popełnił żadnych rażących błędów. Zagrał tak, jak powinien, niczego nie zepsuł.
Pomocnicy i wahadłowi
Nicola Zalewski: 3
Młody piłkarz Romy zagrał w miarę dobrze. Czasami wyruszał do ataku, kilka razy udanie dryblował. Pod koniec pierwszej połowy nie trafił w bardzo dobrej sytuacji, po której mogliśmy mieć remis. Nicola na tym występie ani nie zyskał, ani nie stracił.
Szymon Żurkowski: 3-
24-latek w pierwszej połowie był bardzo aktywny. Grał całkiem solidnie. Rozgrywał, posyłał górne piłki. Nie bał się wchodzić pomiędzy Belgów. Skutecznie grał pod faul. Pokusił się nawet o strzał. W drugiej połowie był jednak niepewny, tracił piłki, nie podawał dobrze. Psuł wiele zagrań. Pierwsza część spotkania zdecydowanie lepsza od drugiej.
Karol Linetty: 2-
Środkowy pomocnik reprezentacji Polski był na murawie niewidoczny. Nie uczestniczył w pressingu. Jedno dobre zagranie, które sobie przypominamy, padło po kontrataku. Zagrywał wtedy do Lewandowskiego, ale ten nie przyjął piłki. Widać, że Karol nie gra w klubie i musi go zmienić, bo reprezentacja Polski na Linettym w formie może skorzystać.
Matty Cash: 3+
Reprezentacja Polski z Mattym Cashem na prawym wahadle zyskuje bardzo dużo. Boczny obrońca Aston Villa miał lepszą pierwszą połowę. Dobrze ubezpieczał trójkę środkowych obrońców. Wychodził do akcji ofensywnych, w których był w stanie zrobić zamieszanie z przodu. W drugiej połowie zgasł. Widać jednak jakość w jego występie.
Piotr Zieliński: 2+
28-latek zaprezentował się gorzej niż w spotkaniu z Holandią. Było widać po nim zmęczenie, bo występował we wszystkich meczach na tym zgrupowaniu. Starał się grać do przodu, ale nie było do kogo. Parę razy był bliski odebrania piłki, agresywnie doskakiwał do rywali. Nie możemy jednak wystawić mu lepszej oceny.
Sebastian Szymański: 3-
Zawodnik z rocznika 1999 zagrał słabe spotkanie. Próbował coś robić w akcjach ofensywnych, ale na ogół mu to nie wychodziło. Nie radził sobie, mając przed sobą tylko „Lewego” lub Zielińskiego. W 30. minucie dostał świetną piłkę od Matty’ego Casha, fantastycznie ją przyjął, ale potem oddał zły strzał. W poprzednim spotkaniu z „Czerwonymi Diabłami” był lepszy.
Napastnicy i rezerwowi
Robert Lewandowski: 3-
Kapitan reprezentacji Polski często irytował w prostych sytuacjach. Miał problemy z przyjęciem piłki. Cofał się bardzo głęboko, aby rozgrywać. Co oczywiste, raz na jakiś czas pokazywał swoją klasę, np. przy dośrodkowaniu do Zalewskiego. Był to jednak występ, który Lewandowskiemu nie przystoi. Nawet pomimo zmęczenia, jeszcze raz to podkreślmy, popełniał zbyt wiele prostych błędów.
Karol Świderski: 3
Zawodnik Charlotte FC wszedł z ławki rezerwowych. Miał swoje okazje, był bardzo blisko ich wykorzystania. Pod koniec meczu trafił w słupek po uderzeniu głową. Wcześniej piłka przeleciała niewiele nad bramką po strzale nożycami z okolic 16. metra. Łatwo jednak przegrywał pojedynki i dawał się przepychać. Oceniliśmy go na trójkę głównie przez zagrożenie, które stwarzał.
Przemysław Frankowski: 3
Wszedł na boisko razem z Mateuszem Klichem. Gracz Lens chciał grać w piłkę, ale nie za bardzo miał z kim, no może poza piłkarzem Leeds United. Parę razy dośrodkowywał. Ogólnie zmiennicy wnieśli do naszej reprezentacji lekki powiew świeżości.
Mateusz Klich: 3+
Gracz Leeds aktywnie wychodził do pressingu. Podobnie jak Frankowski, szukał gry. Był bardzo aktywny i dobrze rozgrywał. Uczestniczył w większości akcji wykreowanych przez naszą drużynę pod koniec spotkania. Mógł się podobać.
Kamil Grosicki i Jacek Góralski spędzili na boisku zbyt mało czasu, aby ich oceniać.
Uważam że wczoraj Polska zagrała fajnie dla oka. Oczywiście ,, ewidentne braki '' biją po gałach ale to przynajmniej był mecz przez duże M gdzie naprawdę czułem że Polacy mogą a nie ta padlina jak z Holandią - zamaskowana wynikiem gdzie więcej farta jak czegokolwiek. Najlepsi zdecydowanie jak dla mnie Cash i Zalewski. Problem w tym że oni są dobrzy ale w ofensywie. Takie typowe skrzydła do 4-4-2 ale gdy tylko idą w asekurację obrony to człowiek dostaje palpitacji serca... Lewy wreszcie zagrał na takim poziomie jak z FCBM. Kilka zagrań z absolutnie światowego topu. Niestety to były tylko fragmenty przeplatane częściej pretensjami , spowalnianiem gry i gówianymi zagraniami. Najbardziej żal Świderskiego. To jest chłop który ma to ,, coś '' o wiele bardziej od promowanego Buksy. Już na Euro2022 to pokazywał choćby w meczu z Hiszpanami gdzie to Lewy miał gola ale Świder cały czas nękał i polował i zresztą obił słupek z dystansu. Niestety goli nie strzela ale jeśli jest ktoś kto potrafi napędzić grę , wejść w rozegranie z Lewym i oddać strzał z dupy ale piekielnie groźny to jest właśnie Karol. Ta próba z jednej nogi , z dystansu , ekwilibrystycznie ... ach MIODZIO ! Od razu miałem przed oczami CR7 albo Zlatana ( oczywiście zachowując proporcje ). To zresztą było ryzykowne , strzelał na wślizgnięciu się zresztą na tej murawie co chwila ktoś ,, kręcił piruety ''. Reszta piłkarzy nijaka i bezbarwna a już POMPOWANIE tego Żurkowskiego to echchch... Wielkie też brawa dla Węgrów. Włosi za to zmieniają wektor maksymy - OD ZERA DO BOHATERA... A Francuzi to chcą nawiązać do Mundialu z 2010 roku i syfiastej kadencji Raymonda Domenecha czy o co im biega ??? A może ich dotknął ,, syndrom Galacticos '' ? Za wielu ofensywnych grajków , indywidualistów a brak choćby jednego , niepozornego gracza łącznika tak jak było w Realu. Miliony sypane na ofensywę a Makelele oddany bez żalu...