Beenhakker czeka na Wichniarka


Leo Beenhakker zdaje sobie sprawę, że reprezentacja Polski nie cierpi na nadmiar skutecznych napastników. Niespodziewanie dla wszystkich postanowił, że chciałby dać kolejną szansę Arturowi Wichniarkowi.


Udostępnij na Udostępnij na

Pytanie, czy sam zainteresowany będzie chciał skorzystać z propozycji Holendra. 7 września 2008 roku Wichniarek oficjalnie zrezygnował z występów w kadrze, dopóki jej selekcjonerem będzie Leo Beenhakker. Było to spowodowane notorycznym pomijaniem w powołaniach napastnika Arminii.

Niechęć do siebie obu panów była aż nadto widoczna. Dlatego słowa Beenhakkera mogą dziwić: – Zapewniam, że temat powołania Wichniarka jak najbardziej istnieje. Cały czas jest on na mojej liście. Ale teraz to on musi wykonać krok. Przecież tak samo nie powołuję Sobolewskiego, nawet gdybym chciał, czy Jacka Bąka. Oni zadeklarowali, że ich czas w reprezentacji już minął. To samo na razie z Wichniarkiem, ale mam nadzieję, że się to zmieni.

Ostatni występ Wichniarka w kadrze to mecz z Czechami (2:0) w lutym 2008 roku. Później Leo o napastniku zapomniał. Według Beenhakkera piłkarz psuł atmosferę w kadrze – swoim strojem, zachowaniem oraz żądaniami specjalnego traktowania.

Napastnik Arminii w obecnym sezonie w 20-ligowych kolejkach zdobył 12 bramek i jest jednym z najskuteczniejszych strzelców Bundesligi. Ciekawe, którym w hierarchii napastnikiem jest na liście Beenhakkera.

Komentarze
Kamil Kardaś (gość) - 15 lat temu

Szczerze chciałbym, żeby Wichniarek wrócił do
reprezentacji, ale znając charakter Artura jest to
mało prawdopodobne ;)

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze