Bayern – Juventus. Starcie gladiatorów


16 marca 2016 Bayern – Juventus. Starcie gladiatorów

Już dziś o godzinie 20:45 czeka nas na Allianz Arena wielkie widowisko. Bayern Monachium podejmie na własnym obiekcie gości z Turynu w ramach rewanżowego starcia 1/8 finału Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie zakończyło się remisem 2:2 i szanse na awans wciąż są równe, jednakże faworytami pozostają podopieczni Pepa Guardioli.


Udostępnij na Udostępnij na

Aktualna forma

W miniony weekend piłkarze „Starej Damy” pokonali 1:0 Sassuolo i utrzymali fotel lidera włoskiej Serie A. Jedyną bramkę zdobył znany nam już wszystkim Paulo Dyabala. Choć zespół prowadzony przez Massimiliano Allegriego nie zachwycił, to zdobyte trzy punkty z całą pewnością zapewniły spokój przed dzisiejszym rewanżem.

Można zauważyć, że Bawarczycy powoli mają już mały kryzys za sobą i odnajdują formę sprzed tygodni – tym razem Werder Brema został rozgromiony 5:0, a kolejną bramkę zdobył nasz rodak, Robert Lewandowski. Bardzo dobrze spisał się Kingsley Coman, który jeszcze przed rokiem grał w „Juve”. Młody Francuz zaliczył bowiem trzy asysty, a jego klub dzięki wygranej utrzymał 5-punktową przewagę nad Borussią Dortmund.

Pierwszy mecz

41 475 widzów zgromadzonych na Juventus Stadium przez pierwszą część spotkania było świadkami zdecydowanej przewagi gości z Niemiec, którzy w swoim stylu kontrolowali przebieg gry i przebywali przez większość czasu na połowie rywali. Mimo niewykorzystanych sytuacji dwie minuty przed przerwą bramkę zdobył Thomas Müller.

Zaledwie dziesięć minut po wznowieniu Arjen Robben swoim firmowym zagraniem podwyższył rezultat, jednak mistrzowie Włoch się nie poddali i dzięki bramkom Paolo Dybali i wprowadzonego z ławki Stefano Sturaro doprowadzili do wyrównania, pokazując, że sprawa awansu nie jest jeszcze przesądzona.

https://www.youtube.com/watch?v=yTBaEZsg9X8

Jestem bardzo zadowolony z naszego występu. Zagraliśmy bardzo dobrze przez 90 minut. Oczywiście, lepiej byłoby wygrać, ale graliśmy przecież przeciwko zeszłorocznemu finaliście! W rewanżu będzie tak samo trudno. Juventus ma wspaniałą siłę mentalną – powiedział po meczu obecny szkoleniowiec Bayernu.

Kogo zabraknie?

Pep Guardiola nadal musi sobie radzić bez trójki stoperów. Mowa tutaj o takich graczach, jak: Jerome Boateng, Javi Martinez oraz Holger Badstuber. O wiele większe problemy kadrowe mają turyńczycy, którzy z dnia na dzień tracą kolejnych zawodników. Rewanżowe starcie w Monachium odbędzie się zatem bez następujących piłkarzy „Starej Damy”: Martína Caceresa, Claudio Marchisio, Paulo Dybali oraz Giorgio Chielliniego.

Historia spotkań

Do tej pory oba zespoły grały ze sobą już dziewięć razy. Zawodnicy „Dumy Bawarii” mogą pochwalić się nieco lepszym bilansem, gdyż czterokrotnie odnosili zwycięstwo, dwukrotnie remisowali i trzy razy schodzili z boiska jako pokonani.

Dokładnie 2 października 2005 roku „Bianconeri” po raz ostatni pokonali FCB. W składzie „Juve” mieliśmy wtedy takie gwiazdy, jak: Del Piero, Vieira, Cannavaro, Nedved czy Trezeguet. Warto również mieć na uwadze, że na stadionie w Monachium podopieczni Massimiliano Allegriego poprzednio rywalizowali przed trzema laty, gospodarze triumfowali wtedy 2:0.

Sugerowane składy

 Neuer – Lahm, Kimmich, Benatia, Alaba – Vidal – Robben, T. Müller, Thiago, Douglas Costa – Lewandowski

 Buffon – Lichtsteiner, Barzagli, Bonucci, Evra – Cuadrado, Khedira, Hernanes, Pogba – Morata, Mandżukić

Jak dobrze wiemy, do wyjściowych jedenastek nigdy nie można mieć pewności, możemy jednak przypuszczać, że Katalończyk jak zwykle dokona kilku zmian – pod znakiem zapytania stoi występ Arjena Robbena, który w ligowym meczu z Werderem dostał od trenera wolne. Jak donoszą włoskie media, miejsce kontuzjowanego Chielliniego może zająć Daniele Rugani. Ponadto spekuluje się, że Mario Mandżukić może zacząć dziś na ławce.

Nie zmienimy naszego sposobu gry. Jesteśmy zespołem, który atakuje, chcemy strzelać bramki. Juventus również będzie grał w swoim stylu – zagrają po włosku, czekając na nasze błędy i będą starali się je wykorzystać. Spotkają się dwa różne style, oba na niezwykle wysokim poziomie – przyznał dziś kapitan gospodarzy, Philipp Lahm.

Choć faworytem pozostaje ekipa ze stolicy Bawarii, to Juventus w ostatnim sezonie pokazał, że nie można ich tak łatwo lekceważyć. Z drugiej strony w zespole prowadzonym przez Pepa Guardiolę mamy dwóch piłkarzy, którzy niegdyś grali przecież w Turynie. Mowa jest tutaj o Arturo Vidalu i Kingsleyu Comanie. Jednak to ten drugi ma o wiele więcej do udowodnienia niż swój kolega. Młody Francuz podczas gry we Włoszech był często pomijany i nie wróżono mu wielkiej kariery, dlatego też jego jutrzejszy występ może mieć decydujący wpływ na przebieg spotkania.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze