Komu pudło na półmetku sezonu? Bayer Leverkusen podejmuje BVB


W ostatniej kolejce Hinrunde odbędzie się topowe starcie na BayArena

19 stycznia 2021 Komu pudło na półmetku sezonu? Bayer Leverkusen podejmuje BVB
Alchetron.com

Bayer Leverkusen na zwycięstwo w Bundeslidze czeka od 16 grudnia. Borussia Dortmund w ostatniej kolejce po raz kolejny rozczarowała i ledwie zremisowała w spotkaniu z ostatnią drużyną w tabeli – FSV Mainz. Kto zawiedzie po raz kolejny, a komu tym razem uda się lepiej zatuszować niedoskonałości w swojej grze?


Udostępnij na Udostępnij na

Do 19 grudnia i 43 minuty meczu 13. kolejki z Bayernem Monachium drużyna Bayeru Leverkusen rozgrywała sezon niemal idealny. Podopieczni Petera Bosza pewnie wygrali swoją grupę w Lidze Europy i byli liderem Bundesligi. Dodatkowo prowadzili w meczu o fotel lidera na zakończenie roku 1:0 i grali fantastyczną piłkę. Wtedy do gry wkroczył Robert Lewandowski, który rozpoczął kryzys „Die Werkself”, a ten trwa do dziś. Czy Bayer będzie w stanie go zakończyć w meczu z Borussią Dortmund, która jest jedną z najbardziej frustrujących drużyn w Niemczech?

Leverkusen – kraina, w której kryzys zawitał szybciej, niż się spodziewano

Kiedy Bayer Leverkusen uległ na własnym obiekcie Bayernowi Monachium, wydawało się, że jest to jednorazowa wpadka. Drużyna w kolejnym spotkaniu miała szybko wrócić do wygrywania. W końcu podopieczni Petera Bosza spisywali się znakomicie w zasadzie na trzech frontach i trudno było wskazać słabszy punkt w dobrzej funkcjonującej maszynie. Tak się jednak nie stało, a piłkarze z Nadrenii Północnej-Westfalii w kolejnych trzech starciach ugrali ledwie punkt. Co dokładnie wydarzyło się z klubem z Bismarckstrasse?

Przyczyn słabszej dyspozycji można dopatrywać się z pewnością w nieobecności Floriana Wirtza. 17-latek mimo niewielkiego doświadczenia od początku sezonu był motorem napędowym Bayeru. Występujący w środku pola Niemiec w 13 spotkaniach tego sezonu strzelił dwa gole i zaliczył pięć asyst. Sama gra pomocnika Bayeru zachwycała jednak na pewno dużo bardziej niż liczby.

Wychowanek FC Köln bardzo szybko zastąpił Kaia Havertza i swoim stylem gry poniekąd przypomina zawodnika Chelsea. Wirtz bardzo dobrze operuje piłką obiema nogami. Dodatkowo jest on bardzo dynamiczny, a na placu gry podejmuje szybkie i trafne decyzje. Reprezentant Niemiec U-21 zmagał się w ostatnim czasie z kontuzją kolana. Jego zastępca Kerem Demirbay nie był w stanie w pełni zrekompensować straty swojego młodszego kolegi. Jednak to być może nie kontuzja Wirtza, ale długa absencja Santiago Ariasa ma największy wpływ na ostatnie kłopoty drużyny Bosza.

Odbijają się czkawką problemy kadrowe Bayeru Leverkusen, przy czym nie są to problemy, za które należy winić szefów klubu. Ci latem wzmocnili bowiem zespół, przede wszystkim newralgiczną pozycję, czyli prawą stronę defensywy. Pech jednak chciał, że Santiago Arias, który został ściągnięty z zamiarem regularnej gry, doznał już na początku sezonu poważnej kontuzji i wypadł na dłuższy czas. Bok łatać musieli więc piłkarze, którzy nominalnie najlepiej czują się w centrum bloku obronnego, a więc Lars Bender i Aleksandar Dragović. Z tego powodu obok Edmonda Tapsoby musiał grać Jonathan Tah, a nie od wczoraj wiadomo, że to może i momentami zawodnik niezły, ale z niezwykłą skłonnością do głupich pomyłek. I te kosztowały w ostatnich tygodniach punkty piłkarzy z BayArena. Marcin Borzęcki

Czy Bosz wybiera odpowiedniego napastnika?

Na początku tego sezonu formą imponował Lucas Alario. Argentyńczyk w swoich pierwszych siedmiu meczach tego sezonu Bundesligi strzelił siedem bramek, ale potem nabawił się drobnego urazu kolana. Od tego czasu i spotkania 8. kolejki z Arminią Bielefeld 28-latek ani razu nie wyszedł na boisko w podstawowej jedenastce.

W ostatnich kolejkach dość dobrze zaczął spisywać się Patrick Schick, który po niemrawym początku sezonu zaczął w miarę regularnie trafiać do siatki. Czy jest to jednak wystarczający powód, aby lekką ręką zrezygnować z Alario, który po odejściu Kevina Vollanda do AS Monaco wyrósł wreszcie na pierwszoplanową postać? Być może Bosz popełnia błąd, omijając w podstawowej jedenastce Argentyńczyka?

W takiej sytuacji warto spojrzeć na liczby. Alario rozegrał 147 minut mniej od Czecha, a strzelił o trzy gole więcej. Bardziej szczegółowe statystyki strzeleckie również przemawiają na korzyść zawodnika z Ameryki Południowej. Bilans expected goals Alario wynosi -4,21, co oznacza, że 28-latek strzela bramki także z trudnych sytuacji. Co ciekawe, współczynnik xG Schicka jest niemal identyczny (3,79 do 3,77 na korzyść Alario), jednak Czech piłkę do siatki skierował tylko pięć razy.

W układance Bosza miejsca dla dwóch napastników w podstawowej jedenastce raczej nie będzie. Być może jednak warto przemyśleć raz jeszcze pozycję numer dziewięć. Schick gorszy piłkarsko od Alario nie jest, ale wydaje się, że to mógłby być dla Argentyńczyka sezon życia.

Zabierz lepszemu, oddaj gorszemu – zamknięte koło BVB

Kiedy Edin Terzić obejmował drużynę po kompromitacji z VfB Stuttgart, w Dortmundzie liczono nie tylko na poprawę wyników, lecz także na bardziej efektowny styl gry. Jak na razie nie udało się do końca osiągnąć ani jednego, ani drugiego. Przebłyski lepszej formy można było jednak zaobserwować przez 90 minut. Tyle że nie w jednym, ale dwóch spotkaniach.

Druga połowa w 15. serii gier przeciwko RB Lipsk była prawdziwym popisem graczy BVB. Zawodnicy z Signal Iduna Park, ciągnięci do przodu po raz kolejny przez Erlinga Haalanda, trafili do siatki „Byków” aż trzy razy i zachwycili szybką, ofensywną grą. Obraz takiego futbolu przenieśli na mecz z FSV Mainz, ale tylko na pierwsze 45 minut. W drugiej połowie można było zaobserwować po raz kolejny frustrującą piłkę. Zespołu z Dortmundu koniec końców ledwie zremisował z czerwoną latarnią ligi. Wydaje się więc, że trudno mówić o znaczącym postępie w grze pod wodzą Terzicia.

Nie pokuszę się o stwierdzenie, że wykonała (Borussia – przyp. aut.) krok do przodu, natomiast na pewno jest w niej nieco więcej ognia. Podejrzewam, że takiej drugiej połowy, jaka dortmundczykom wyszła w Lipsku, pod wodzą Luciena Favre’a ten zespół by nie zagrał. Terzić w pewnym stopniu wpływ na zespół zatem ma, natomiast wciąż gra daleka jest od oczekiwań, co pokazało starcie z FSV Mainz. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatrywałbym jednak w formie zawodników i braku lidera w ofensywie. (…) Przydałby się tam piłkarz z CV i charakterem, który w meczach z taką Moguncją poprowadziłby drużynę do zwycięstwa. Marcin Borzęcki

Co jest przyczyną tego, że Dortmund dobrze wygląda na tle drużyn bijących się o puchary, a słabo w meczach z drużynami walczącymi o utrzymanie? Wydaje się, że najważniejszym czynnikiem jest ilość miejsca, którego w meczach z silniejszymi rywalami Dortmundowi nie brakuje. W takich sytuacjach najlepiej czuje się Erling Haaland. 20-latek w bundesligowych starciach z klubami występującymi w tym sezonie w Lidze Mistrzów zdobył aż pięć goli. Bayer Leverkusen dostępu do własnej bramki murować raczej nie będzie. To może oznaczać, że napędzany przed ofensywnych pomocników Haaland odpali po raz kolejny.

Kto górą na koniec Hinrunde (i całego sezonu)?

Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, wydaje się, że faworytem tego spotkania mimo sinusoidalnej formy jest Borussia Dortmund. „Czarno-żółci” o mistrzostwo kraju w tym sezonie raczej bić się nie będą. Jednak w starciach z teoretycznie silnymi rywalami udaje im się potwierdzać swoją klasę. Mimo to wielu ekspertów jest zdania, że po 34 kolejkach wyżej w tabeli zostanie sklasyfikowany Bayer.

Trochę to pewnie odważny typ, ale uważam, że Bayer Leverkusen (będzie wyżej w tabeli na koniec sezonu – przyp. aut.). Przede wszystkim ten zespół ma lepszego trenera i myślę, że nawet mimo ostatnich wyników jest bardziej stabilny. (…) A Borussia jednak jest zespołem zbyt chimerycznym, który dziś może pokonać Wolfsburg, jutro Lipsk, a pojutrze szczęśliwie wyszarpać remis z Mainz. Marcin Borzęcki

Pewne jest to, że dla Petera Bosza spotkanie z Borussią będzie szczególne. Holender zrobi wszystko, aby kolejny raz ograć swojego byłego pracodawcę i aby to Bayer Leverkusen Hinrunde skończył od BVB w tabeli wyżej.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze