Każda komiksowa metropolia potrzebuje dwóch stron konfliktu za sprawą protagonisty i antagonisty. A żeby ich rywalizacja miała jakiś większy sens, starcia muszą trzymać w napięciu, a wynik nie może być przewidywalny. Czy takie warunki spełnia liga francuska i jej flagowy przedstawiciel, czyli PSG? Niezupełnie, bo poważnych przestępców brakuje, ale to najwyraźniej nie przeszkadza naszym bohaterom.
Gdy mocarni szejkowie wkroczyli do klubu ze stolicy Francji, Ligue 1 nabrała zupełnie innych kształtów. Swoje argumenty w walce o mistrzowski tytuł zaczęły tracić zespoły, które wcześniej realnie liczyły się z jego zdobyciem. Co było w tej sytuacji znamienne, w pięciu kampaniach poprzedzających sezon 2012/2013 ligę wygrywało aż pięć różnych ekip. W pewnym momencie na taką rywalizację nie mogło być już miejsca, bo PSG rozsiadło się na szczycie piedestału, dzieląc i rządząc. Tylko raz psikusa sprawiło AS Monaco…
‘Mbappe is already a phenomenon!’ – Neymar backs PSG team-mate for greatness https://t.co/k3VypD65kW pic.twitter.com/YcluUdFy4S
— dbsportsonline (@dbsportsonline) March 29, 2019
… Które w swoim sukcesie spłodziło niezwykłego chłopca. Niestety dla ówczesnego mistrza Francji jego przeznaczeniem nie było pozostanie nad Lazurowym Wybrzeżem, a wyprawa pod wieżę Eiffla, gdzie czekał na niego inny wirtuoz, brazylijski. Ich pierwsze spotkanie nastąpiło w sierpniu 2017 roku i – co bardzo prawdopodobne – obaj kolejny sierpień spędzą razem. Neymar z Mbappe w ostatnim czasie deklarują, że najbliższą przyszłość wiążą z PSG, ale czy to dobra decyzja? A może nie mają innego wyjścia?
Mit złotej klatki istnieje naprawdę?
Od kilku lat w mediach na całym świecie ten temat pojawia się nieustannie. Mianowicie jest nim teoria (a może fakt?), że jeśli przylatujesz do Paryża i stajesz się jego gwiazdą – biletu powrotnego nie ma. Ofiarą tej blokady padali choćby Marco Verratti, który swego czasu romansował z Barceloną, czy teraz Adrien Rabiot wraz ze swoją krnąbrną matką-menadżerką. Obaj przy wyrażaniu chęci odejścia z PSG nie spotkali się z przyjemnym odzewem ze strony klubu. Francuz został „odstawiony”, a Włochowi pogrożono palcem.
Marco Verratti jest więźniem emira Kataru. Al-Khelaifi powiedział mi, że jeśli sprzeda Marco, w Katarze nigdy mu tego nie wybaczą. Poza tym uważa go za mistrza, wokół którego chce budować wielką drużynę. Donato Di Campli, agent Marco Verrattiego
Wobec takich perturbacji na linii klub-zawodnik pojawia się pytanie, czy Neymar z Mbappe nie ugrzęźli w Paryżu na dłużej? Skoro nawet gwiazdy drugiego szeregu nie mogą liczyć na przyjemne rozmowy z pracodawcą, co będzie z twarzami katarskiego projektu? Gdyby prześledzić historię transferów wychodzących PSG, można zauważyć, że pan Nasser Al-Khelaifi potrafi uwalniać swoich piłkarzy, ale nie były to pierwszoplanowe postacie. Mówimy bowiem o takich nazwiskach jak Guedes, Pastore, Moura, Matuidi czy Aurier.
– Myślę, że jeżeli pojawiłaby się oferta, oczywiście bardzo wysoka, to Al-Khelaifi nie robiłby żadnych przeszkód w sprawie odejścia. Na tym etapie jednak i Neymar, i PSG korzystają na obustronnej współpracy, a jedyną „zadrą” w oku reprezentanta „Canarinhos” jest brak sukcesów w europejskich pucharach. Trochę inaczej wygląda sprawa z Mbappe, bo ten nie lubi podejmować pochopnych ruchów i planuje swą karierę bardzo świadomie. – mówi dla iGol.pl Kamil Tybor (ekspert ligi francuskiej).
Kylian Mbappe has been involved in more goals than games for PSG since he joined the club in 2017 😳🔥⚽️ #Mbappe #PSG https://t.co/d1D1Mk3Lb4 pic.twitter.com/aqjtq3fjih
— Transfers TV (@TransfersTV) April 4, 2019
Jeżeli włodarze „Les Parisiens” zamierzają odnieść sukces na poziomie globalnym, nie mogą popełniać błędów. A tym w tej chwili mogłoby być oddanie swoich największych gwiazd. Oczywiście obaj piłkarze są na zupełnie innych etapach kariery, dlatego wielce prawdopodobnym jest, że ich losy potoczą się w skrajnie różnych kierunkach. Mówiąc o Mbappe, czekamy na jego wyprawę do Madrytu. Mówiąc o Neymarze, już niekoniecznie. Brazylijczyk jest w końcu twarzą projektu PSG, ale jego kariera stanęła w miejscu.
Adriano Correia (ex-Barcelona): "I spoke with Neymar about three weeks ago. All of us who have been in Barcelona and left are regretting and he believes that even more." [cadena ser] pic.twitter.com/U8mgBRCAqg
— barcacentre (@barcacentre) April 6, 2019
Co obaj piłkarze mogą w Paryżu jeszcze osiągnąć?
Proste pytanie, prosta odpowiedź: wszystko. Warunki do zdominowania Europy są w stolicy Francji pierwszorzędne i nic nie stoi na przeszkodzie, by to wykorzystać. Ligue 1 oczywiście nie należy do najsilniejszych rozgrywek na świecie, jednak wszystkie inne aspekty dotyczące samorozwoju są w niej obecne. Neymar wybrał paryski projekt nie tylko przez fakt ogromnej gaży i możliwości bycia najlepszym w zespole. Brazylijczyk wiedział, że w tym miejscu może wykluć się coś wielkiego. To miał być krok naprzód.
– Pojawiają się czasami głosy mówiące o tym, że te wszystkie szopki z udziałem Neymara są tylko dobrze przemyślana strategią marketingową. Mającą na celu zwrócenie jeszcze większej uwagi. To może być prawda, bo Brazylijczyk lubi szum i splendor. Mimo wszystko Paryż jest dla niego idealnym miejscem, bo tu może być ciągle na piedestale, choć ostatnio musi dzielić się tym tortem właśnie z Mbappe – twierdzi Kamil Tybor.
https://twitter.com/Temytayo09/status/1112731376539914240
Okazało się jednak, że katarskie plany na podbój świata nijak się mają do rzeczywistości. Ogromne zasoby inwestowane przez właścicieli z Półwyspu Arabskiego nie przynoszą chwały. Pamiętajmy, nią nie jest wygranie ligi francuskiej, a triumf w Lidze Mistrzów. Co roku zapowiada się jej zdobycie, ale tego póki co nie ma. Szejkowie pragną rozgłosu na całym świecie za sprawą właśnie europejskich pucharów, a tymczasem otrzymują inny, negatywny. Neymar z Mbappe w tym uczestniczą i wydaje się, że są lekko ograniczeni.
– Fakt, Paryż robi się dla mistrza świata za mały. Jeśli znajdzie się odpowiedni kupiec – on na pewno odejdzie. Czy byłaby to strata dla PSG? Oczywiście, z jednej strony ogromna, ale z drugiej sprzedaż któregoś z tych zawodników, a nawet obu, mogłaby zapoczątkować nowe otwarcie i przebudowę drużyny pod kątem upragnionej Ligi Mistrzów. Tym bardziej teraz, kiedy na ławce paryżan zasiada – jak sądzi wielu – idealny trener, czyli Tuchel – podkreśla Kamil Tybor.
Robert Pires on Kylian Mbappé: "I think he has the age to make the leap to Madrid. If Mbappé does not go to Madrid this year, next year he will go for sure." pic.twitter.com/X4wF5CfekU
— Squawka Live (@Squawka_Live) April 3, 2019
Gdyby spojrzeć wyłącznie na teraźniejszość, ich rola w budowie sukcesów drużyny jest niezastąpiona. Odkąd obaj dołączyli do PSG, w dwa lata dorobili się łącznego udziału w aż 160 bramkach! W roli sprecyzowania: Neymar – 48 bramek, 27 asyst, Mbappe – 54/31. I jak tu pozwolić takim zawodnikom na odejście? To zakrawa o głupotę, ale nie w obliczu ofert za 200 czy 300 milionów euro. Sumując, w Paryżu sufit dla obu jest zdecydowanie za nisko, a droga na kolejne piętro trudna do przejścia. Który szybciej odnajdzie wyjście?