W czwartek swoje rozgrywki zainaugurowała Liga Europejska. W jednym z najciekawszych starć Galatasaray Stambuł pokonał Panathinaikos Ateny 3:1. Wynik ten cieszy napastnika tureckiego klubu, Milana Barosa, który zaznacza, że jego koledzy z drużyny muszą zachować koncentrację w tym turnieju.
Król strzelców Euro 2004 skomentował mecz jako trudny dla jego drużyny, ale zakończony szczęśliwym zwycięstwem, które Galatasaray się należało. Turcy chcieli zwyciężyć i pokazali to swoją grą. Udało się zdobyć trzy punkty, które dla zespołu były bardzo ważne. Według Barosa o wygranej przesądził pierwszy gol, po którego zdobyciu triumfatorzy Pucharu UEFA 2000 kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Czech stwierdził, że jego drużyna zanotowała udany start, ale musi zachować koncentrację, gdyż w grupie zostało do rozegrania jeszcze pięć spotkań, a awans w tym roku jest trudniejszy do uzyskania, gdyż do fazy pucharowej wejdą dwie, a nie trzy drużyny. Jest przekonany, że klub znad Bosforu zbierze tyle punktów, by spokojnie wyjść z grupy.