Athletic z Barceloną otwierają nowy sezon La Liga


Mecz na San Mames rozpoczyna wyścig po mistrzowską koronę

16 sierpnia 2019 Athletic z Barceloną otwierają nowy sezon La Liga

"Buenas tardes señoras y señores". Takim zwrotem zwykle swoje konferencje prasowe rozpoczyna Florentino Perez. Dziś z całym piłkarskim światem przywita się nowy sezon ligi hiszpańskiej. Nie można narzekać na wybór drużyn, które zagrają w meczu otwarcia. Czy Athletic zdoła przywitać się z kibicami zwycięstwem?


Udostępnij na Udostępnij na

Wierzy się, że wstawanie lewą nogą powoduje gorszy nastrój danego dnia. Obie drużyny nie zamierzają już na starcie wprowadzać się w stan rozgoryczenia, dlatego w stolicy Kraju Basków czeka nas dzisiaj emocjonujące widowisko. Osłabiona brakiem Leo Messiego Barcelona przyjeżdża do Bilbao, by mocnym akcentem rozpocząć swój kolejny marsz po złote medale. Athletic z kolei potrzebuje wejścia z impetem w nowy sezon i zasygnalizowania reszcie stawki, że w nadchodzącym roku nikt nie będzie miał z „Los Leones” łatwego życia.

Gospodarze znani są ze swojego nieustępliwego charakteru. Drużyna Gaizki Garitano przyjmie oczywiście Barcelonę z otwartymi ramionami, lecz tylko dlatego, by spróbować mocno ją chwycić i przez 90 minut nie wypuszczać z morderczego uścisku. By wejść w sezon w pozytywnych nastrojach, udało się ostatnio przedłużyć kontrakt z Williamsem. Najlepszy strzelec zespołu w minionym roku będzie w meczu przeciwko Barcelonie największym zagrożeniem dla defensywy rywali.

Przedsezonowe sparingi każą sądzić, że ekipa „Los Leones” dobrze przygotowała się do nadchodzącego sezonu. W ośmiu spotkaniach tylko raz zdarzyło jej się schodzić z boiska w roli pokonanych. Terminarz nie był dla niej jednak zbyt łaskawy. Po meczu z Barceloną czeka ją wyjazd do Getafe oraz derby regionu przeciwko Realowi Sociedad. Jakakolwiek zdobycz punktowa w dzisiejszym spotkaniu może okazać się więc dla zespołu bardzo przydatna. Z całą pewnością zawodnicy powalczą o urwanie „Dumie Katalonii” choćby punktu.

Orkiestra bez dyrygenta

Do Bilbao Barcelona przyjeżdża bez kontuzjowanego Leo Messiego. Zadania Argentyńczyka przejąć ma Antoine Griezmann. Debiutujący dziś w oficjalnym meczu „Blaugrany” Francuz z przyjemnością przedstawi się kibicom na San Mames. Relacje z sympatykami „Los Leones” wciąż bywają napięte, wszyscy dalej pamiętają Griezmannowi czasy występów w barwach lokalnego rywala. Nie będzie więc lepszej okazji, by wkupić się w łaski barcelońskich fanów, wysyłając przy tym serdeczne pozdrowienia do niebiesko-białej części Baskonii.

W środku pola drużyny Ernesto Valverde również możemy spodziewać się debiutanta. Frankie de Jong rozkochał w sobie obserwatorów podczas wakacyjnych meczów kontrolnych. Powinien więc od pierwszej minuty zameldować się na murawie San Mames i oficjalnie rozpocząć swoją przygodę z Barceloną. Zadanie stoi przed nim niełatwe. Raul Garcia i Benat nieraz z ochotą zaprezentują mu swój baskijski charakter.

Pozostaje kwestia doboru trzeciego atakującego. Wszystkie hiszpańskie dzienniki sportowe są zgodne, że wyrwę spowodowaną brakiem kapitana zapełnić będzie miał Ousmane Dembele. Francuz dostaje okazję, by przyprawić Ernesto Valverde o bóle głowy przy konstruowaniu wyjściowej jedenastki. Nikt nie ma wątpliwości, że Dembele ma potencjał, by zatryumfować w Barcelonie. Przyjście Griezmanna powoduje jednak, że jego młodszy rodak musi zabrać się do roboty szybciej, niż oczekiwał.

Mecz w liczbach

Wieczorne spotkanie będzie 177. ligowym starciem Athleticu z Barceloną. W ogólnym rozrachunku lepiej wypada oczywiście zespół „Dumy Katalonii”. Dzisiejsi goście tryumfowali nad Baskami aż 87 razy. Podział punktów miał miejsce w 30 spotkaniach, z kolei w roli zwycięzców Athletic kończył 59 meczów.

Zgoła inaczej sytuacja wygląda, gdy spojrzymy na starcia odbywające się na San Mames. Na 88 rozegranych dotąd spotkań w domu „Los Leones” aż 42 kończyły się wygraną gospodarzy. Barcelona jedynie 26 razy wywoziła z Kraju Basków komplet punktów, a w 20 spotkaniach nie udało się wyłonić zwycięzcy.

Dużą pomocą dla „Blaugrany” może okazać się obecność Antoine Griezmanna. Były zawodnik Atletico Madryt bardzo dobrze czuje się w meczach przeciwko Athleticowi. W siedemnastu dotychczasowych potyczkach zdobył dla swoich drużyn osiem bramek, do których dołożył pięć asyst. Dziś wieczorem na pewno poszuka okazji do podrasowania tych statystyk.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze