Na łamach włoskich mediów na temat swojego pobytu w Juventusie Turyn wypowiedział się Kwadwo Asamaoah. Nowy nabytek „Starej Damy” nie ukrywa, że zaskoczyła go propozycja gry w „Juve”. Jednakże cieszy się, że może teraz uczestniczyć w życiu klubu ze stolicy Piemontu.
– Dziękuję Bogu, że zostałem graczem „Juve”, bo nigdy nie przypuszczałem, że będzie to możliwe. To dla mnie ważny krok. Jestem piłkarzem jednego z najlepszych zespołów i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc kolegom z drużyny w osiąganiu sukcesów – powiedział Asamoah.
– Byłem bardzo zadowolony z gry w Udinese. Po trudach pierwszego sezonu w tym klubie było coraz lepiej. Jednak teraz jestem w Juventusie i muszę pokazać się z jeszcze lepszej strony – dodał zawodnik.
Biorąc pod uwagę fakt, że druga linia „Starej Damy” jest już nieźle obsadzona, bo w pomocy grają przecież tacy piłkarze jak: Pirlo, Vidal czy Marchisio, to przypuszczać można, że przed Ghańczykiem mnóstwo pracy, aby przedrzeć się do wyjściowej jedenastki. Jednak sam piłkarz optymistycznie patrzy w przyszłość.
– Piłka nożna to gra, w której udział bierze jedenastu zawodników. Jeśli będę musiał usiąść na ławce, nie będzie to żadnym problemem. Jak powiedziałem wcześniej, jestem w Turynie, aby pomóc Juventusowi – zakończył pomocnik.