AS Roma – FC Porto: mecz w cieniu gigantów, ale czy aby na pewno?


Czy Liga Mistrzów sprawi, że obie drużyny zapomną o ostatnich problemach?

12 lutego 2019 AS Roma – FC Porto: mecz w cieniu gigantów, ale czy aby na pewno?
a.espncdn.com

Dzisiejszy wieczór zapewne będzie należeć do spotkania Manchesteru United z PSG. Wbrew pozorom prawdziwym widowiskiem może okazać się mecz rozgrywany na włoskim Stadio Olimpico. Zarówno AS Roma, jak i FC Porto mają coś do udowodnienia. „Smoki” po wygraniu swojej grupy nie zamierzają spocząć na laurach, z kolei „Giallorossi” o awans musieli walczyć z obrońcą tytułu – Realem Madryt. Kto zrobi pierwszy krok w stronę ćwierćfinału? Czy to spotkanie rozstrzygnie się już dzisiaj?


Udostępnij na Udostępnij na

Na te i inne pytania odpowiemy razem z Adamem Rybczyńskim, redaktorem Fc-porto.pl, oraz z Marcinem Ostrowskim, który jest redaktorem AS Roma Poland.

Co wiemy po fazie grupowej?

AS Roma jest obecnie jedną z dwóch ostatnich włoskich drużyn, które wciąż grają w Lidze Mistrzów. Zmagania grupowe zakończyła ze stratą dwóch punktów do pierwszego Realu Madryt. Czy odzwierciedlały te wyniki?

„Giallorossi” dwukrotnie przegrali z „Królewskimi” i, co zaskakujące, raz z Viktorią Pilzno. Do wygranych spotkań należą te z CSKA Moskwa oraz pierwsza konfrontacja z czeskim klubem. Za sprawą przeciętnej formy między innymi Realu grupa G była bardzo wyrównana. Faworytom do jej wygrania zdarzały się liczne potknięcia, ale w najważniejszych momentach jednak nie zawodzili.

Tabela grypy G

Real Madryt – 12 pkt.
AS Roma – 9 pkt.
CSKA Moskwa – 7 pkt.
Viktoria Pilzno – 7 pkt.

Oprócz średniej formy AS Roma w fazie grupowej Champions League można także wspomnieć o mocno nierównej grze w Serie A i Pucharze Włoch.

O formie rzymian opowiedział nam także nasz ekspert, Marcin Ostrowski.

Roma na pewno będzie chciała zrekompensować kibicom ostatnie słabe wyniki i wyjdzie na to spotkanie bardzo zmotywowana. Rzymianie będą chcieli jak najlepiej wykorzystać atut własnego boiska i zapewnić sobie bezpieczną zaliczkę przed rewanżem na trudnym terenie w Portugalii. Liga Mistrzów rządzi się swoimi prawami, wiec wydaje mi się, że zobaczymy zupełnie inną Romę niż w ostatnich meczach. Są to najbardziej prestiżowe rozgrywki w Europie, więc motywacja jest ogromna.

Najjaśniejszy punkt zespołu?

Po odejściu kilku kluczowych zawodników Roma momentami wydaje się zagubiona. Nie da się w tak krótkim czasie zastąpić filarów dotychczasowej drużyny. Tym bardziej takiej, która potrafiła odnosić ogromne sukcesy. Spróbujmy wyróżnić jednak tych graczy, którzy dzisiaj stanowią o sile klubu.

Trudno wskazać jednego piłkarza. Ważnymi ogniwami Romy są: najlepszy strzelec klubu Edin Dzeko, błyskotliwy skrzydłowy Cengiz Under, który ma fantastyczne liczby, ale nie zagra z powodu kontuzji, Nicolo Zaniolo – niesamowity talent ze świetną techniką – czy Kostas Manolas, który praktycznie w pojedynkę trzyma całą defensywę „Giallorossich” („Żółto-czerwonych”) – dodaje Ostrowski.

Roma powtórzy swój sukces z poprzedniej edycji Ligi Mistrzów?

Kibice Romy bardzo długo będą wspominać poczynania swojej drużyny w poprzedniej edycji Champions League. W końcu jaką ekipę obecnie stać na wyeliminowanie FC Barcelona w ćwierćfinale i wielką walkę z Liverpoolem w półfinale? „Giallorossi” byli o krok od finału, a nawet triumfu w tych elitarnych rozgrywkach. W obecnym sezonie gra Włochów jest różna. Za sprawą odejścia kluczowych zawodników wiemy, że to już nie do końca ta drużyna.

Roma jest nieprzewidywalnym zespołem, za co kibice będący codziennie blisko niej ją kochają. Jednak przy ocenianiu możliwości Romy w Lidze Mistrzów trzeba pamiętać, że charakterna drużyna, która w zeszłym sezonie doszła aż do półfinału i była blisko finału, została rozsprzedana. Z klubu odeszło aż trzech kluczowych graczy: bramkarz Alisson Becker (do Liverpoolu) oraz środkowi pomocnicy Radja Nainggolan (do Interu) i Kevin Strootman (do Olympique Marsylia). W ich miejsce sprowadzeni zostali następcy, którzy jednak nie są w stanie dać Romie tak wysokiego poziomu. Mimo to w barwach „Giallorossich” gra kilku piłkarzy, którzy ciągną drużynę, takich jak: Edin Dzeko, Cengiz Under, Kostas Manolas czy odkrycie tego sezonu – Nicolo Zaniolo – mówi Ostrowski.

Rzymianie faworytem dzisiejszego spotkania?

Szansę wydają się równe, jedni stawiają na Włochów, inni na zespół z Portugalii. Na krajowych podwórkach ich gra jest różna, ale Liga Mistrzów to całkiem inne rozgrywki.

Moim zdaniem faworytem tego dwumeczu jest Porto, które zdobyło najwięcej punktów w fazie grupowej Ligi Mistrzów wśród wszystkich klubów – 16. Portugalczycy wygrali też aż 26 z 33 meczów w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach. Z kolei Roma gra bardzo nierówno. Zdarzają jej się dobre występy, ale często również kompromitacje, które w tak dużym klubie są nie do zaakceptowania. W lidze „Giallorossi” przegrywali już z Bologną, SPAL, Udinese i remisowali z Atalantą, Chievo i grającym w dziewiątkę Cagliari, gdy prowadzili co najmniej dwoma golami. Do tego trzeba dorzucić przegraną w Lidze Mistrzów z Viktorią Pilzno oraz kompromitację w Pucharze Włoch z Fiorentiną, w którym Roma przegrała… aż 1:7 – twierdzi redaktor AS Roma Poland.

FC Porto triumfatorem swojej grupy

Portugalczycy zostali najlepszą drużyną w grupie D. Podopieczni Sergio Conceicao nie tylko zdołali zakończyć fazę grupową Ligi Mistrzów na pierwszym miejscu, ale i byli jedną z najlepszych drużyn w całym turnieju. Popularne „Smoki” wygrały pięć na sześć możliwych spotkań. Na swoim koncie mają także remis z Schalke 04.
Tak rewelacyjne wyniki są wielką niespodzianką dla całej piłkarskiej Europy.

Tabela grypy D

FC Porto – 16 pkt.
Schalke – 11 pkt.
Galatasaray – 4 pkt.
Lokomotiw – 3 pkt.

Ostatnie spotkania Porto w lidze i pucharze ligi były przeciętne. Czy między innymi dwa remisy i odpadnięcie z pucharu podetną im skrzydła? Do formy Portugalczyków odniósł się nasz ekspert, Adam Rybczyński: – Porto skończyło fazę grupową jako jedyny klub z 16 punktami na koncie. Sezon 2018/2019 ma szanse być wielki dla Porto.

Najjaśniejszy punkt w zespole „Smoków”?

Gwiazdami obecnie pierwszego zespołu w lidze portugalskiej są między innymi byli gracze Realu Madryt, Iker Casillas i Pepe. Porto dzięki takim zawodnikom nie tylko straciło najmniej goli w całej lidze, ale jest także drugim najlepszym zespołem pod względem strzelonych bramek.

Najjaśniejszym punktem w zespole zdecydowanie jest Yacime Brahimi, który ciągnie zespół do przodu. Strzela dużo bramek, asystuje. Jest co chwila wybierany jako najlepszy zawodnik meczu. Porto w tym sezonie zwłaszcza jest drużyną przez duże D, ale Yacime ma pewną powtarzalność w byciu liderem. Oprócz niego warto wyróżnić „El Santo”, czyli Ikera Casillasa, który w decydujących momentach dla zespołu również staje się liderem. Ratuje FC Porto na boisku, ale rola Ikera jest o wiele szersza niż Yacime. Iker jest liderem na murawie oraz poza nią – mówi Rybczyński.

Jakie Porto zobaczymy w dzisiejszym spotkaniu?

Myślę, że skoncentrowane na narzuceniu swojego stylu gry. Porto jest solidne w obronie, ale łatwiej jest „Smokom” bronić, kiedy atakują, kiedy „Niebiesko-biali” grają szybko i kontrolują przebieg meczu. Z drużyną Romy będzie to trudne. Myślę, że doceniając klasę rywala, Porto przynajmniej na początku rozpocznie ten mecz bardzo ostrożnie. Z minuty na minutę powinniśmy oglądać co raz to szybsze i bardziej zdecydowane Porto – twierdzi nasz ekspert.

Porto stać na sukces w tej edycji Ligi Mistrzów?

Jeśli mamy brać pod uwagę tylko fazę grupową, to FC Porto jest jedną z tych drużyn, które sukces mają zagwarantowany. Jednak, jak wiemy, konkurencja jest ogromna, kto wie, czy to nie tylko chwilowy przebłysk tego portugalskiego klubu? Wszystko okaże się dzisiaj, czeka go jedno z najważniejszych spotkań w sezonie.

Tak. Myślę, że przy odrobinie szczęścia i ciężkiej pracy, którą gracze Porto wykonują niezmiennie, to tak, jest to możliwe. Projekt Sergio Conceicao wydaje się praktycznie gotowy. Zespół jest zgrany, przeszedł przez dobre, jak i trudne chwile. Zespół został również wzmocniony (Pepe). Wydaje się wiec, że Porto, jeżeli chodzi o personalia, czeka tylko na powrót Aboubacara – mówi Adam Rybczyński.

Kto jest faworytem tego spotkania?

Według Fc-porto.pl delikatnym faworytem spotkania jest FC Porto. Mistrz Portugalii jest w szczytowej formie, Roma zaś gra nierówno. Zespół „Giallorossich” jest w fazie przebudowy, dlatego ten fakt może stać się decydujący o końcowym sukcesie w 1/8 finału Champions League – kończy redaktor Fc-porto.pl.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze