Aleksandar Rogić – uczeń trenerskiego rzemiosła u wielkich trenerów


Czy Aleksandar Rogić podoła wyzwaniu, jakie stoi przed nim w Arce Gdynia?

20 października 2019 Aleksandar Rogić – uczeń trenerskiego rzemiosła u wielkich trenerów

Po serii słabych wyników władze Arki Gdynia zdecydowały się pożegnać z trenerem Jackiem Zielińskim, który w poprzednim sezonie zdołał uratować klub przed spadkiem. Nowym szkoleniowcem gdynian został 38 - letni Serb Aleksandar Rogić, który uczył się trenerskiego fachu u takich wielkich trenerów jak Radomir Antic czy Dick Advoccat. Wcześniej prowadził estońską FC Levadia Tallinn, teraz przyszedł czas na zderzenie się z polską Ekstraklasą.


Udostępnij na Udostępnij na

Nowy szkoleniowiec Arki bardzo szybko rozpoczął karierę trenerską, bo już w wieku 22 lat. Piłkarska kariera Aleksandra Rogicia nie była wyboista, zakończyła się bardzo szybko i jeśli chodzi o doświadczenie wzięte z boiska, to ma je tak naprawdę mizerne. Rogić swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w juniorach FK Sloboda, skąd później przeniósł się do młodzieżowej szkoły piłkarskiej OFK Belgrad. Z seniorską piłką był związany przez chwilę. W takich klubach jak FK Milicionar Belgrad, FK Radnicki Novi Belgrad. Zaliczył również epizod w zespole FK Kozara (Bośnia i Hercegowina).

Serb swoje umiejętności trenerskie wyniósł bardziej z uniwersytetu w Belgradzie oraz jako asystent takich osobistości jak Radomir Antic, Dick Advocaat  czy Goran Stevanovic.  Podczas swojej pracy w Tallinnie miał taką filozofię, żeby jego zespół kontrolował mecz oraz dążył do posiadania piłki. Teraz tę filozofię zamierza przenieść do Gdynii. Czy Serb zagwarantuje, że Arka będzie grała widowiskowo, w dodatku notując dobre wyniki?

Asystent wielkich fachowców

Aleksander Rogić swoją trenerską karierę rozpoczął już w 2003 roku. Mając zaledwie 22 lata, prowadził kategorie młodzieżowe w swoim byłym klubie FK Milicionar Belgrad i FK Rad. Z młodzieżowcami Rogić pracował przez cztery lata, gdzie później spróbował swoich sił w seniorskiej piłce. Dokładnie na Malcie w zespole FC Floriana, będąc asystentem pierwszego trenera.

Po zakończeniu sezonu 2007/2008 Aleksandar Rogić został asystentem słynnego Radomira Anticia w reprezentacji Serbii. Z Anticiem w Serbii był przez dwa lata, uczestnicząc z tą reprezentacją na mistrzostwach świata w 2010 roku w Republice Południowej Afryki. Tym samym Rogić stał się najmłodszym trenerem drużyny piłkarskiej Serbii oraz najmłodszym trenerem, który brał udział na tym mundialu. Mimo zaledwie młodego wieku Serb był bardzo ceniony u zawodników. Nawet u tak wielkich gwiazd jak Nemanja Vidić, Aleksandar Kolarov czy Branislav Ivanović. Jego rola jako asystenta Anticia w reprezentacji była bardzo duża, ponieważ miał niemały wpływ na kwestie taktyczne.

Po nieudanym mundialu w wykonaniu Serbów Rogić w 2011 roku został asystentem Gorana Stevanovicia w reprezentacji Ghany. Duet trenerski miał za zadanie wywalczyć tytuł najlepszej drużyny w Afryce w Pucharze Narodów Afryki w 2012 roku. Niestety turniej dla Ghańczyków okazał się porażką, zajęli oni bowiem czwarte miejsce. Po tym turnieju duet Stevanović – Rogić pożegnał się reprezentacją Ghany. Przez krótki okres młody serbski trener był asystentem Vladimira Vermezovicia w Partizanie Belgrad.

Krótki epizod z Dickiem Advocaatem i powrót do swojego pierwszego nauczyciela

Po krótkim epizodzie w Partizanie Aleksandar Rogić postanowił wrócić do swojego pierwszego nauczyciela. Razem z Radomirem Anticiem skorzystali z oferty chińskiego zespołu Shandong Luneng Taishan. Wspaniały serbski duet zdołał z chińskim zespołem zdobyć wicemistrzostwo Chin w 2013 roku. Mimo bardzo dobrej postawy zespołu władze Shandong pożegnali się z nimi w grudniu. Po raz kolejny ich drogi się rozeszły i obaj trenerzy poszli w swoją stronę, tak jak po mundialu w 2010 roku.

Aleksandar Rogić swoje miejsce pracy znalazł ponownie w reprezentacji Serbii, zostając asystentem znakomitego holenderskiego szkoleniowca Dicka Advocaata. Tym razem zadania młodego serbskiego trenera były rozszerzone niż poprzednim razem w serbskiej kadrze za Radomira Anticia. Rogić u Holendra miał odpowiadać nie tylko za planowanie taktyki, bo zajmował się także planowaniem treningów i gier oraz analizą przeciwnika. Serb u boku holenderskiego trenera spędził niecałe pół roku i mimo tak krótkiego czasu zdołał sporo się nauczyć od takiego fachowca, jakim jest Advocaat.

W 2015 roku serbski trener wrócił do Chin, ponownie do Radomira Anticia. Tym razem ich praca za drugim razem na chińskiej ziemi trwała dłużej niż za pierwszym razem,  ich współpraca bowiem w Hebei trwała dwa lata. Po tych wielu latach pracy jako asystent Rogić postanowił spróbować swoich sił jako pierwszy trener.

Pierwsza samodzielna próba w Estonii

Swoją pierwszą pracę jako pierwszy trener Aleksandar Rogić rozpoczął w 2017 roku w estońskim klubie FC Levadia Tallinn. W Estonii Serb był znany z tego, że nigdy nie bał się mówić tego, co myśli. Krytykował jakość muraw, a także słabą opiekę medyczną w klubie. Jego zamiarem – odkąd przejął Levadię – było to, że jego zespół miał dyktować warunki, a nie reagować na to, co robi przeciwnik. Swój pierwszy tytuł w roli pierwszego szkoleniowca zdobył w lutym w 2018 roku (Superpuchar Estonii) przeciwko FC Flora, pokonując rywala po rzutach karnych.

W maju zespół pod wodzą Rogicia pokonał tego samego przeciwnikaw Pucharze Estonii. Tym samym Rogić w pierwszym roku pracy zdobył dwa trofea oraz wicemistrzostwo kraju i zakwalifikował się do europejskich pucharów.

Mimo iż nie zdołał zdobyć mistrzostwa, działacze Levadii dali Serbowi kolejną szansę, ponieważ podobał im się styl, jaki zespół prezentuje pod wodzą serbskiego trenera oraz uważali, że jest świetnym fachowcem. W nowym sezonie cel klubu się nie zmienił, bo zespół miał zdobyć mistrzostwo kraju oraz obronić Puchar Estonii. Niestety we wrześniu tego roku po remisie z przeciętnym JK Viljandi serbski szkoleniowiec stracił pracę. Ten wynik oznaczał, że zespół Levadii tracił do lidera rozgrywek FC Flory dwa punkty. Mimo utraty pracy Serb ciągle jest wierny swojej filozofii taktycznej i za niedługo znajdzie się zespół, który będzie miał takie same spostrzeżenia jak on.

– W piłce nożnej oczywiście najważniejsze są wyniki, ale dla mnie one są akceptowalne tylko wtedy, gdy osiąga się je w odpowiedni sposób. Właśnie dlatego, mówiąc o swojej pracy w Levadii, często używałem słowa proces. Pragnąłem ją kontynuować, bo byłem przekonany, że rezultaty w końcu przyjdą. Mogę zagwarantować, że kolejny zespół, który obejmę, też będzie dążył do posiadania piłki i kontrolowania meczu. Wierzę w to. Według mnie właśnie na tym opiera się współczesny futbol – mówił Aleksandar Rogić w jednym z wywiadów.

Czas na zmierzenie się z polską rzeczywistością

Kiedy władze Arki ogłosiły, że rozstają się z trenerem Jackiem Zielińskim, w mediach typowano kandydatów na nowego trenera klubu z Pomorza. Faworytem był Wojciech Stawowy, który niegdyś był już trenerem gdynian. Dość nieoczekiwanie wybór padł na serbskiego trenera Aleksandra Rogicia, który poza pracą w Levadii Tallinn jako pierwszy trener tak naprawdę nikogo więcej nie prowadził. Władze Arki postawiły na Serba, który zaimponował im swoją filozofią, a także charakterem oraz tym, że pracował u boku świetnych fachowców.

– Kierowaliśmy się jego doświadczeniem i pracą z bardzo znanymi trenerami w przeszłości. Jego charyzma, jak i pomysł na prowadzenie zespołu były tutaj decydujące w tym, żeby wykonać takiego wyboru. Jestem przekonany, że trener doskonale zdiagnozował nasze problemy, bo też o nich długo rozmawialiśmy. Pracował samodzielnie ostatnio w Estonii – nie jest to łatwy teren do pracy, a tam się sprawdził. Dodatkowe doświadczenie zdobył m.in. od Radomira Anticia i to pozwala wierzyć w to, że jest to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Te wielogodzinne rozmowy o detalach, szczegółach związanych z naszą strategią gry, z naszym pomysłem na grę i dbanie o te wszystkie detale doprowadziły ostatecznie do szczęśliwego końca. Uważamy, że jest to właściwy wybór – mówił dyrektor sportowy Arki Gdynia Antoni Łukasiewicz.

Aleksander Rogić, jak sam powiedział, oglądał mecze Arki w ekstraklasie i jak sam twierdzi – zespół ma spory potencjał.

– Miałem okazję obejrzeć już dużo meczów Arki, ponieważ jesteśmy już w takiej nowoczesnej technologii, że nawet nie będąc w Polsce można śledzić różne ligi w tym również Ekstraklasę – tak jak zrobiłem to właśnie ja. Otrzymałem bardzo dużo informacji dotyczących każdego zawodnika. Mam swoje pierwsze przemyślenia na ten temat, ale patrząc na najbliższą przyszłość, to trening z pierwszą drużyną mam zaplanowany na jutro –  twierdzi Aleksandar Rogić.

Przed nowym trenerem Arki jest spore wyzwanie. Gdynianie zajmują w tej chwili 14. lokatę w lidze. Działacze oczekują, iż pod wodzą nowego szkoleniowca drużyna będzie osiągać lepsze rezultaty. Rogić na ławce Arki zadebiutuje w derbowym spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk przed własną publicznością. Czy serbski szkoleniowiec poradzi sobie z olbrzymią presją, jaka będzie mu towarzyszyć w tym meczu? Przekonamy się już dzisiaj o godzinie 15.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze