Czarne chmury, które od kilku tygodni wiszą nad stadionem Santiago Bernabeu, robią się coraz gęstsze. Do kompromitującej porażki z Barceloną i masowej niechęci kibiców do Rafy Beniteza dochodzi poważna groźba zakazu transferowego obejmującego dwa okienka.
Sytuacja jest poważna, FIFA przyjrzała się bowiem transferom nieletnich zawodników spoza Unii Europejskiej do madryckiej „Cantery”. Z tego samego powodu cierpi główny rywal „Królewskich”. FC Barcelona z powodu zakazu nie mogła zarejestrować zakupionych latem Ardy Turana i Aleiksa Vidala. Jak donosi „Mundo Deportivo”, rzecznik komisji dyscyplinarnej FIFA nie chce potwierdzić informacji, informuje natomiast, że postępowanie bliskie jest zakończenia.
Real Madryt najprawdopodobniej skorzysta z prawa do odwołania, co sprawi, że kara (jeśli apelacja nie okaże się skuteczna) zostanie odroczona do letniego okienka transferowego i trwać będzie włącznie z zimowym w roku 2017. Oznacza to, że w przyszłym miesiącu może czekać nas prawdziwa transferowa ofensywa przy Bernabeu. Nowy napastnik, skrzydłowy i środkowy obrońca to absolutne minimum, by zabezpieczyć się na najbliższe dwa lata.
Jeśli weźmiemy pod uwagę aferę z Karimem Benzemą szantażującym Mathieu Valbuenę i dodamy do tego ewentualny zakaz, mamy przed oczyma klub, na który zeszły prawdziwie hiobowe plagi. Utrata najważniejszego napastnika połączona z niemożnością zakupienia kogoś na jego miejsce oznaczałaby niebywałą katastrofę – poza wspomnianym Benzemą na tę chwilę brakuje w klubie kogoś, kto gwarantowałby zdobycie kilkudziesięciu bramek w sezonie na pozycji numer dziewięć.
FIFA swoimi decyzjami stara się udowodnić, że prawo jest równe dla wszystkich. Skoro można ukarać klub w Szwajcarii, którym nikt się nie przejmie, można także ukarać największy klub na świecie. Barcelona już doświadczyła ręki sprawiedliwości, Real stoi w kolejce po ścięcie. Pytanie czy na tym się skończy? Wiadomo przecież, że dwaj hiszpańscy giganci to niejedyne wielkie firmy, które praktykują nielegalny proceder ściągania nieletnich piłkarzy z innych kontynentów do swoich akademii.