Pomocnik Zenitu wierzy, że po ostatnim zwycięstwie 5:0 nad Spartakiem Moskwa zespół zdoła utrzymać dobrą passę i pokona na wyjeździe zespół z Machaczkały. Do składu zenitczyków wrócą prawdopodobnie Danny oraz Aleksandr Kierżakow.
Choć w ostatnich latach Zenit regularnie pokonuje drużynę Anży, Zyrjanow ostrzega przed popadaniem w huraoptymizm twierdząc, że zespół ich rywali poczynił ogromne postępy, odkąd prezesem klubu został Sulejman Kerimow. Zyrjanow przyznał, że ciężko będzie grać przeciwko zespołowi, który w ostatnich latach pozyskał tak wielu dobrych graczy. Jednak 34-letni rosyjski pomocnik uważa, że, w przeciwieństwie do drużyny z Machaczkały, siłą ekipy z Petersburga jest zgranie.
– Anży na pewno chce się zrehabilitować po ostatniej porażce z CSKA. Będziemy walczyć. Słyszałem, że na sobotni mecz przyjdzie wielu kibiców miejscowej drużyny. Mecze z Anży zawsze były trudne, ale wydaje mi się, że ten będzie wyjątkowo ciężki – mówi.
Zyrjanow uważa ponadto, że zespół z Dagestanu może odczuwać zmęczenie po ostatnich występach w Lidze Europy. Anży od początku sezonu rozegrało jak do tej pory zdecydowanie więcej spotkań od Zenitu.
– Jeśli spojrzeć na terminarz spotkań, wydaje mi się, że dla Anży ten mecz będzie jeszcze trudniejszy niż dla nas. Ich występy w Lidze Europy nie pomagają im w tej chwili.