Zespoły z Izraela i Słowenii zaaplikowały swoim rywalom po cztery bramki. Skromne zwycięstwo odniosło Dinamo Zagrzeb, natomiast w meczu Fenerbahce Stambuł – FC Vaslui padł remis.
W meczu mniej znanego Hapoelu nie było mowy o niespodziance. Izraelska drużyna od początku przeważała, a pierwsze celne uderzenie już w pierwszej minucie zaliczył Abihazira. Łącznie gospodarze oddali w spotkaniu dziewiętnaście strzałów. Wynik otworzył w 42. minucie uderzeniem z rzutu karnego Badasz, dziesięć minut później podwyższył Abihazira, a następnie po dwóch podaniach zdobywcy pierwszej bramki dwukrotnie do siatki trafił Gerzicich.
Hapoel Kirjat Szmona 4:0 Neftczi Baku
Badasz 42′ (k.), Abihazira 52′, Gerzicich 70′, 76′
Drugi z rozegranych meczów był zdecydowanie bardziej wyrównany. Drużyna Dinama Zagrzeb pokazała gospodarzom, że nie ważna jest liczba uderzeń, a ich jakość. Ekipa Sheriff oddała czternaście strzałów, przy sześciu Dinama, jednak tylko jedno w światło bramki. W tych okolicznościach jedyny gol, zdobyty przez Fatosa Beqiraja po świetnym podaniu Milana Badelja, wystarczył gościom do odniesienia zwycięstwa. Natomiast najlepszą okazję do wyrównania zmarnował kwadrans przed końcem meczu Stanisław Iwanow.
Sheriff Tiraspol 0:1 Dinamo Zagrzeb
Beqiraj 14′
Do przerwy w spotkaniu Maribor – Dudelange ekipa gospodarzy prowadzi 2:0. Choć wynik na to nie wskazuje, drużyna z Luksemburga wcale aż tak bardzo od rywali nie odstaje. To ona ruszyła do ataku na początku meczu, lecz po bramce Dejana Mezgi z rzutu wolnego zapał luksemburczyków do gry wyraźnie osłabł. Kiedy goście zaczęli wracać do swojej gry z początku spotkania, otrzymali drugi cios – w 38. minucie wynik podwyższył Marcos Tavares. Po przerwie jeszcze jedną bramkę dołożył Mezga, a czwartego gola dla Mariboru zdobył Robert Berić. Tuż przed końcem meczu honorową bramkę zdobył Aurelien Joachim.
NK Maribor 4:1 F91 Dudelange
Mezga 13′, 47′, Tavares 38′, Robert Berić 77′ – Joachim 90+2′
Do Stambułu na mecz przeciwko miejscowemu Fenerbahce przyjechało rumuńskie FC Vaslui, z Piotrem Celebanem na ławce. Gospodarze postanowili sprawić niespodziankę i to oni w przekroju całego spotkania byli stroną przeważającą. Kwadrans przed końcem ich wysiłki przyniosły efekt – gola dającego prowadzenie zdobył Liviu Antal. Turcy ruszyli do ataku dosłownie w ostatnich minutach, co przyniosło im dwa rzuty rożne. Po drugim kornerze wykonywanym przez Aleksa gola zdobył Bekir Irtegun, tym samym ustalając wynik meczu.
Fenerbahce Stambuł 1:1 FC Vaslui
Bekir Irtegun 90′ – Antal 75′