Zieńczuk: Nic nie jest przesądzone


20 lipca 2012 Zieńczuk: Nic nie jest przesądzone

Ruch Chorzów udanie zainugurował swoje występy w eliminacjach do Ligi Europy, pokonując Metalurga Skopje 3:1. Po meczu kilka zdań o swoim rywalu i przebiegu spotkania powiedział zawodnik chorzowian – Marek Zieńczuk.


Udostępnij na Udostępnij na

Na początku był niestrzelony karny. Jak to wyglądało z Twojej perspektywy?

Chciałem strzelić w tamten róg, trafiłem w  słupek. Na szczęście piłka się nieźle nawet do Arka odbiła, ale Arek też nie trafił. Gdybyśmy tę bramkę strzelili, to byłoby zdecydowanie łatwiej a tak to spore nerwy, bo przegrywaliśmy 0:1, ale widocznie taki zimy prysznic był nam potrzebny, bo później zaczęliśmy stwarzać już więcej sytuacji. Strzeliliśmy trzy bramki. Gdybyśmy szybciej strzelili tę pierwsza bramkę, wynik na pewno byłby wyższy.

Marek Zieńczuk, Ruch Chorzów
Marek Zieńczuk, Ruch Chorzów (fot. Rafał Rusek /iGol.pl)

A nie było takiego momentu zawahania, że po tej straconej bramce, to o czym wszyscy mówili, że goście będą grali na czas, kradli kolejne minuty, czy w tym momencie poczuliście, że trzeba postawić wszystko na jedna kartę?

Przeciwnik kradnie czas, jak mu się na to pozwala. Jak nie jest przy piłce, to nie ma kiedy kraść tego czasu. Kilka dobrych dośrodkowań. Arek błysnął skutecznością. W sparingach nie strzelał, ale w tym najważniejszym momencie  dobrze przystawił głowę. Strzelił tez Piotrek. Myślę, że wynik jest przyzwoity przed rewanżem, ale musimy robić cały czas krok do przodu i na pewno będziemy chcieli lepiej grać w tym meczu rewanżowym.

No właśnie, dobry wynik czy niebezpieczny wynik?

Nie chcę mówić czy dobry, bo kiedyś wygrywałem też 3:1 i nie awansowałem do Ligi Mistrzów. Wszyscy wiedzą, o jaki mecz chodzi. Oczywiście rywal jest inny, ale nic nie jest przesądzone. Jednak na pewno to my jesteśmy faworytem.

Czego się możecie spodziewać w Macedonii?

Z pewnością będzie troszkę cieplej, będą cięższe warunki. Nasz przeciwnik postawi wszystko na jedną kartę i na pewno będzie chciał nas zaatakować. Trzeba dobrze się ustawić, umiejętnie skontrować i wybić wszystkie atuty rywala z głowy.

Trener powiedział, że wszystkie chwyty dozwolone w Lidze Europy?

No tak. Już trochę tych meczów rozegrałem. To jest dopiero początek. Skala trudności będzie z każdym meczem rosła. Dobry przeciwnik na przetarcie się przed ligą i przed tymi trudnymi rozgrywkami. Dobrze, że akurat taki przeciwnik na sam początek.

Z Chorzowa – Łukasz Pawlik/iGol.pl

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze