Cztery zwycięstwa z rzędu zanotowali piłkarze Ruchu Chorzów. Przed nimi wyjazdowe spotkanie z Wisłą Kraków. Choć pojedynek z mistrzem Polski to nie lada wyzwanie dla „Niebieskich”, Marek Zieńczuk deklaruje, że liczą na podtrzymanie dobrej passy.
– Chciałoby się, by trwała nadal – przyznaje doświadczony pomocnik. Jednocześnie dodaje: – Czasami nawet remis przedłuża dobrą serię.
W Chorzowie mają świadomość, że urwanie punktów Wiśle to trudne zadanie. Jednak krakowski zespół nie spisuje się na miarę oczekiwań. Po siedmiu ligowych kolejkach zajmuje 6. miejsce w tabeli z dorobkiem dwunastu punktów. W pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Europejskiej przegrał na własnym stadionie z duńskim Odense 1:3.
– Zgranie zespołu jest bardzo ważne i przekłada się na jego funkcjonowanie. Trudno w krótkim czasie wkomponować nowe osoby – komentuje słabą postawę sobotniego rywala Zieńczuk. – Niby w Wiśle na początku sezonu fajnie to wyglądało, ale przyszedł wymagający przeciwnik i wiemy, jak się to skończyło.
„Niebiescy” nie wywieszą białej flagi. Będą starali się wykorzystać mankamenty przeciwnika i mają nadzieję na dobry wynik.
– Słowo „przegrana” nigdy nie padnie w naszej szatni. Zawsze gramy o zwycięstwo. Musimy zrobić wszystko, co możliwe, by po końcowym gwizdku mieć do siebie jak najmniej pretensji. Ja jestem przyzwyczajony do tego, że zawsze gram o wygraną – kończy piłkarz Ruchu.