Zenit gości CSKA


8 kwietnia 2011 Zenit gości CSKA

Sezon piłkarski w Rosji powoli zaczyna się rozkręcać. Po trzech kolejkach kibice piłkarscy w największym kraju świata wreszcie dostaną to, na co czekali. W końcu będą świadkami jednego z klasyków swojej ligi i na dzień dobry dostaną prawdziwy hit. W niedzielę broniący tytułu Zenit Sankt Petersburg gościć będzie wicemistrza, CSKA.


Udostępnij na Udostępnij na

Kibice piłkarscy w dwóch największych rosyjskich miastach już nie mogą doczekać się starć m.in. Keisuke Hondy z Aleksandarem Lukoviciem
Kibice piłkarscy w dwóch największych rosyjskich miastach już nie mogą doczekać się starć m.in. Keisuke Hondy z Aleksandarem Lukoviciem (fot. fc-zenit.ru)

Wskazania faworyta tego meczu sprawia sporo problemów. Obie drużyny od początku roku pokazują się z bardzo dobrej strony, prezentując dobry futbol. Widać to między innymi po osiąganych przez nie wynikach w Premier Lidze. Jak na razie zarówno petersburżanom, jak i moskwianom w tym sezonie zdarzyło się po jednej wpadce. W poprzedniej serii spotkań CSKA pechowo zremisował na własnym stadionie z FK Krasnodar, podczas gdy Zenit z zaledwie jednym oczkiem wrócił z Nalcziku. Obie drużyny legitymują się kapitalną sytuacją personalną. „Wojskowi” mają kim straszyć. Vagner Love, Ałan Dzagojew czy Keisuke Honda już nieraz pokazywali swoje umiejętności i światowy poziom. Naprzeciw nim staną jednak również bardzo groźni piłkarze z najlepszym strzelcem mistrzów sprzed roku, Aleksandrem Kierżakowem, najskuteczniejszym obecnie graczem Premier Ligi, Danko Lazoviciem, oraz bardzo kreatywnym Dannym.

Danko Lazović z pewnością będzie jednym z najgroźniejszych graczy Zenitu
Danko Lazović z pewnością będzie jednym z najgroźniejszych graczy Zenitu (fot. fc-zenit.ru)

Starcie w Sankt Petersburgu będzie konfrontacją nie tylko dwóch znakomitych drużyn. Zmierzą się ze sobą także dwaj znający swój fach trenerzy o zupełnie innej myśli szkoleniowej. Z jednej strony stoi młody, mniej doświadczony i żądny zwycięstw Leonid Słucki, stawiający na typowo rosyjski, aczkolwiek efektowny styl. Jego rywalem będzie doświadczony przedstawiciel piłki zachodniej, Luciano Spalletti, lubiący bardzo widowiskową grę, który w zeszłym roku wywalczył swoje pierwsze w karierze mistrzostwo. Czy to pomoże mu przybliżyć drużynę do końcowego triumfu w hicie rundy? Ze statystyki bezpośrednich starć wynika, że niekoniecznie. W ostatnich latach częściej zwycięstwa odnoszą „Wojskowi”. Jednak to Zenit ma nad swoimi przeciwnikami psychologiczną przewagę. W pierwszym tegorocznym starciu, którego stawką był Superpuchar Rosji, lepsi okazali się czempioni dzięki bramce Aleksieja Ionowa. Obie strony mają wiele argumentów przemawiających na ich korzyść. Wynik pozostaje sprawą otwartą, o zwycięstwie zdecyduje postawa na boisku.

Również w niedzielę rozegrane zostanie inne ciekawe spotkanie Premier Ligi. Na Centralnym w Kazaniu byli czempioni, gracze Rubinu Kazań, podejmą Spartaka Nalczik. Po postawie w początku sezonu większe prawdopodobieństwo na wygraną mają zawodnicy prowadzeni przez Kurbana Bierdyjewa. Dwukrotni triumfatorzy zmagań ligowych odnieśli dwa zwycięstwa, pokonując Kubania i Tereka, oraz przegrali z Anżą, co daje im miejsce w czołówce tabeli. Nalczik zaczął dość niemrawo, wygrywając bardzo szczęśliwie z Kryljami, a potem dając się rozbić Krasnodarowi. Jednak podopieczni Władimira Jesztriekowa potrafią zmobilizować się na ważne mecze. Udowodnili to chociażby przed tygodniem w potyczce z Zenitem. Choć dwukrotnie petersburżanie wychodzili na prowadzenie, zespół z Kabardo-Bałkarii za każdym razem doprowadził do wyrównania. Zapowiada to ciekawe widowisko w Kazaniu. Teoretycznie faworytem jest Rubin, aczkolwiek Nalczik stać na sprawienie niespodzianki.

W pozostałych meczach zmierzą się: Dynamo z Kubaniem, Krylja z Lokomotiwem, Krasnodar z Amkarem, Spartak z Terekiem, Rostów z Wołgą oraz Tom z Anży.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze