Niewykluczone, iż obrońca Zagłębia Lubin, Przemysław Kocot, pożegna się z klubem w związku z zarzutami o korupcję.
Losy obrońcy lubińskiej drużyny ważą się, bowiem klub złożył pytanie do prokuratury w celu wyjaśnienia informacji, która ostatniego dnia marca obiegła polskie media. Prawdopodobnie Przemysław Kocot usłyszy zarzuty dotyczące ustawiania meczów w Górniku Polkowice.

– Nie będziemy podejmować żadnych kroków w tej sprawie na podstawie jedynie doniesień prasowych. Zwrócimy się do prokuratury na piśmie z zapytaniem, czy nasz zawodnik faktycznie jest obciążony zarzutami. Jeżeli ta informacja się potwierdzi, wówczas zarząd niezwłocznie podejmie kroki w tej sprawie – oświadczył prezes Zagłębia Lubin, Jerzy Koziński.
Jeśli prawdą okażą się spekulacje dotyczące postawienia zarzutów Kocotowi, klub najprawdopodobniej rozwiąże umowę z zawodnikiem w trybie natychmiastowym. Drugim zawodnikiem, który usłyszał zarzuty ws. Górnika, jest zawodnik Śląska Wrocław, Marek G., jednak zawodnik wrocławskiej drużyny zgłosił się do prokuratury dobrowolnie.